Przyjęło się zakładać, że UFO zaczęły się pojawiać dopiero po słynnej obserwacji Kennetha Arnolda z 1947 roku, ale okazuje się, że były wcześniejsze doniesienia o takich awiacyjnych trudnych do wytłumaczenia anomaliach. Jedną z nich w 1931 roku obserwował Sir Francis Charles Chichester.

Sir Francis Charles Chichester, urodzony 17 września 1901 roku i zmarły 26 sierpnia 1972 roku, to postać godna naszego szczególnego zainteresowania. Był nie tylko brytyjskim biznesmenem, ale także pionierem lotnictwa i nawigatorem, który swoje umiejętności wielokrotnie wykorzystywał do pełnienia zaszczytnych ról. Jedną z nich było solo opłynięcie świata na kliperze, za co został pasowany na rycerza przez królową Elżbietę II. Stał się najszybszym żeglarzem, który okrążył kulę ziemską w ciągu dziewięciu miesięcy i jednego dnia w latach 1966-67.

Chichester zyskał również uwagę Poczty Królewskiej, która uhonorowała go znaczkiem pocztowym 1/9d (jeden szyling i dziewięć pensów) przedstawiającym go na pokładzie Gipsy Moth IV w 1967 roku. Było to sprzeczne z niepisaną tradycją, ponieważ Chichester nie był członkiem rodziny królewskiej w momencie wydawania znaczka i nie umarł.

Jednak to, co zainteresuje nas dzisiaj najbardziej, to niezwykłe zdarzenie z 1931 roku, kiedy doświadczony pilot był świadkiem pojawienia się UFO podczas lotu. Zjawisko, które wydawało się niemożliwe, a które do końca swojego życia nie potrafił wyjaśnić.

Chichester był znany ze swojej doświadczonej i precyzyjnej obserwacji zjawisk atmosferycznych. W 1965 roku udzielił wywiadu, w którym opisał swoje doświadczenie z obserwacji UFO. Relacjonuje w nim, jak podczas lotu zauważył jasne błyski na niebie, a potem zobaczył zbliżający się do niego matowo-szary obiekt, który wyglądał jak sterowiec. Pomimo starannej obserwacji, obiekt niespodziewanie zniknął, tylko po to, by ponownie się pojawić, a następnie znów zniknąć. Można powiedzieć, że odpowiada to obserwacji obiektów znanych jako Tic Tac, opisywanych tak przez pilotów armii amerykańskiej.

Takie zjawisko było niezwykle rzadkie w latach 30 tych XX wieku i niewiele osób miało świadomość istnienia UFO, czyli niezidentyfikowanych obiektów latających. Dopiero później, gdy zjawisko UFO stało się bardziej znane, zwłaszcza po incydencie w Roswell, Chichester zaczął rozumieć, co mógł zobaczyć tamtej nocy w 1931 roku.

Wizja tego niezidentyfikowanego obiektu latającego z pewnością wzbudza w nas wiele pytań. Co to było? Czy to był rzeczywisty obiekt, czy może niezwykłe zjawisko atmosferyczne? Czy możliwe jest, że nawet tak doświadczony obserwator jak Chichester mógł być zaskoczony tak nieznanym zjawiskiem?

Wszystko to pozostaje niewiadomą, ale z pewnością jedno jest pewne: historia Sir Francisa Charlesa Chichester'a jest fascynująca, nie tylko z powodu jego licznych osiągnięć, ale także z powodu tego niezwykłego spotkania w powietrzu.