Leczenie po japońsku może zadziwiać - wypinanie pośladów w stronę świętego jaja

Kategorie: 

Starożytne japońskie sanktuarium zyskało sławę dzięki leczeniu hemoroidów. Ludzie przemywają tam bolące miejsca wodą z świętej rzeki i poddają się niezwykłym rytuałom. Miejsce to znowu zyskuje popularność w Japonii, bo coraz więcej ludzi jest podatnych na hemoroidy i uskarża się na tą dolegliwość.

 

Według japońskiej tradycji, każdy kto odwiedza świątynię w japońskiej prefekturze Tochigi, powinien zamoczyć pośladki w lokalnej rzece, a następnie wypiąć je w stronę jaja, usytuowanego w lokalnej świątyni. Obrzęd kończy się konsumpcją kurzych jaj, serwowanych przez mnichów. Ich zdaniem zabieg gwarantuje pełne wyleczenie.

Zwolenników tajemniczej metody leczenia wciąż przybywa. Wśród zadowolonych są pielgrzymi, którzy cierpią z powodu hemoroidów, ale także ci, którzy biorą udział w rytuałach profilaktycznie. Panuje bowiem przekonanie, że ludzie, reprezentujący drugą grupę, nie napotkają tego problemu w przyszłości.

Starożytna świątynia popadła w ruinę w 1980 roku, ale kiedy okazało się, że drastycznie wzrasta liczba osób cierpiących na hemoroidy, odnowiono ją i ponownie otwarto.

„W dzisiejszym świecie, w którym żyjemy, jest nie do przyjęcia, aby obnosić się z nagimi pośladkami przy okazji kąpieli w rzece. Pomimo tych sprzeczności uważamy, że to jest w porządku, jeśli istotą rytuału jest uzdrowienie" - powiedział mnich Osamu Hayakawa. „Po kąpieli goście oporządzają się, potem odwracają się do świętego jaja i czytają specjalną modlitwę. Wystarczy udać się do Karube Szrin, aby przekonać się, że metoda leczenia przyniesie pożądany efekt”.

Ustanowiono nawet specjalne święto religijne, znane jako Festiwal Kisai, kiedy wielu przyjeżdża do świątyni, aby znaleźć lekarstwo na inne, także te wyniszczające, choroby – pisze Mail Online.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika Robaczkowa

  Mądrze mówisz. Gdy się

  Mądrze mówisz. Gdy się ćwiczy jogę i robi np. świecę lub półświecę albo pług wtedy  też okresowo wydobywa się z człowieka porcjami (mniej więcej z tej okolicy ciała), nagle jakiś rodzaj negatywnej  energii. Czasami to się nawet wyraźnie odczuwa i nie ma to nic wspólnego z ... (tym o czym niektórzy mogliby pomyśleć).

Portret użytkownika baca

gromnice pali się w czasie

gromnice pali się w czasie burzy bo jak nazwa wskazuje ministrant ze sprawiedliwą świeczką w ręku jest to odgromnik - powinieneś to wiedzieć jako hmmm... namiętny degustator elektryczności.... a po drugie jak gdzieś w pobliżu pierdyknie piorun w transformatorek to dzieki gromnicy nadal będzie światło...
nadal będzie jasno znaczy a tylko ministrant będzie dymił trochę więc można to uznać za niezwykłą minimalizację zniszczeń...

Portret użytkownika Zenek :)

  Nie no, przecież "wypinanie

 
Nie no, przecież "wypinanie dupy w stronę jaj" jest zgodnie z dyrektywami brukselskiej judeopedałowni i nawet na tę okoliczność, na okoliczność lepszej reklamy tego swiatowego, zdrowotnego ruchu we warszawce jak i kilku innych miastach postawili promującą ją tęcze. Może kiedyś i w tych miejscach, wzorem Japonii jaką nieustająco od dziesięcioleci budujemy, otworzony zostanie lokalny biznes i potrzebujący się będą zjeżdzać wypinać do tęczy i współcierpiących za nią swoje dupy i jaja. I razem, wspólnie, sobie i dogłebnie masować obsypane hemoroidami miejsca. Tej chorobie zawodowej prawdziwych jewropejczyków.

Strony