Na przestrzeni lat badanie ludzkiej świadomości było tematem prowadzącym do nieskończonych debat i kontrowersji. W centrum tych rozważań znajduje się pytanie, co sprawia, że jesteśmy świadomi? Jak nasz mózg, skomplikowana sieć neuronów, pozwala nam doświadczać świadomości? Jedno z ostatnich podejść do tego zagadnienia, znane jako teoria informacji zintegrowanej, stało się tematem gorącego sporu w środowisku naukowym.

Zaproponowana przez Giulio Tononiego, teoria informacji zintegrowanej twierdzi, że świadomość jest funkcją ilości „zintegrowanej informacji” w systemie. Innymi słowy, system jest świadomy, jeśli posiada informacje, które przewyższają sumę informacji zawartych w jego indywidualnych częściach. Tononi wychodzi z założenia, że każdy system, który posiada pewien poziom zintegrowanej informacji, będzie posiadał pewien stopień świadomości. Dlatego teoria ta sugeruje, że nawet podstawowe systemy, takie jak obwody komputerowe, mogą posiadać pewien stopień świadomości.

Jednak niedawno ta teoria spotkała się z gwałtowną krytyką ze strony społeczności naukowej. Grupa wybitnych naukowców i filozofów nazwała ją "pseudonauką", twierdząc, że teoria nie jest poparta wystarczającymi danymi empirycznymi, a jej rosnąca popularność jest bardziej wynikiem medialnego rozgłosu niż rzeczywistego postępu naukowego.

Najbardziej kontrowersyjnym elementem tej krytyki jest twierdzenie, że teoria informacji zintegrowanej może prowadzić do błędnych przesłanek w dziedzinach takich jak medycyna, bioetyka i sztuczna inteligencja. Jeśli ta teoria zostanie szeroko zaakceptowana, może wpłynąć na podejście do pacjentów w śpiączce, prowadzić do debat na temat etyki inteligencji sztucznej i nawet wpłynąć na debaty dotyczące aborcji.

Niektórzy eksperci są zaniepokojeni językiem i tonem używanym w debacie. Profesor filozofii Tim Bain porównał ją do zrzucenia bomby atomowej na spór regionalny, twierdząc, że nazywanie teorii informacji zintegrowanej pseudonauką może mieć nieprzewidywalne skutki dla całej dziedziny badań nad świadomością.

Pomimo tej burzy debat jest pewne, że badania nad świadomością staną się jeszcze bardziej skomplikowane w nadchodzących latach. Jak zauważył jeden z badaczy, "w nauce o świadomości każdy krok naprzód wydaje się prowadzić do dziesięciu kroków w tył". Z tego powodu niezbędne jest kontynuowanie badań i otwarty dialog między różnymi frakcjami w środowisku naukowym. Tylko wtedy będziemy w stanie zbliżyć się do zrozumienia jednej z największych tajemnic ludzkiego doświadczenia.