W Teksasie rzekomo zastrzelono mityczną chupakabrę

Kategorie: 

Rodzina z południowego Teksasu stanęła twarzą w twarz z dziwnym stworzeniem. Mężczyzna, który myślał, że ma do czynienia ze zmutowanym kojotem, oddał strzał. Wkrótce okazało się jednak, że śmiertelnie postrzelił chupakabrę, podaje ABC NEWS.

 

Doug Ohrt wraz z rodziną w niedziele wieczorem przebywał w domu w Victoria County, kiedy usłyszał mrożące krew w żyłach wycie.

„Mój wnuk wybiegł na zewnątrz i oddał strzał z 240 metrów” – powiedział dziennikarzom ABC News 79 – letni  Ohrt. „Ta parszywa suka ma długie włosy na plecach i na nogach”.

„Mój wnuk powiedział: O, Boże – to chupakabra!” – relacjonuje 77 – letnia Lucy, żona Douga Ohrta, odnosząc się do niesławnej mitycznej bestii, która jest częścią folkloru i legend opowiadanych na południu.

Powszechnie uważa się, że chupakabra przypomina kojota, jest chuda, ma bezwłose ciało i miejscami kępki długich włosów. Cieszy się reputacją drapieżnika ssącego krew z upolowanych zwierząt. W Teksasie określają ją przydomkiem „goat sucker”.

 

Ludzie w okolicy Victoria County mówią, że chupakabra dostała jakiś czas temu młode cielę. Nigdy jednak nie atakowała ludzi. Przerażające wycie słyszane było przez mieszkańców nocami od co najmniej roku. Eksperci nie są jednak pewni, czy legendarny stwór rzeczywiście istnieje.

„Widziałem zniekształcone wiewiórki, szopy i kojoty” – mówi Josh Turner,biolog i przyrodnik z Texas Parks and Wildlife. Chupakabra to mityczny stwór, w którego istnienie wierzy większość ludzi, ale tak naprawdę zwierzęta zapadają często na chorobę skóry na przykład sarcapotic mange, wywoływaną przez roztocza. Może dotknąć ona większość ssaków tj. psy, koty, kojoty, lisy. Ludzie mogą zapadać na inną wersję tej infekcji. Zastrzelonego osobnika można dotykać jedynie w rękawicach, aby nie przenieść przypadkiem niebezpiecznych roztoczy na swoje domowe zwierzęta”.

Ostatnie doniesienie o chupakabrze w Teksasie, pochodziły z 2010 roku, konkludują reporterzy ABC News.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Strony