UFO odwiedziło buddyjską świątynię

Kategorie: 

W piątek tydzień temu wieczorem chińscy mnisi byli świadkami bardzo dziwnego zjawiska. W ich świątyni pojawiło się UFO. Podobne zdarzenie miało miejsce w lutym 2011 roku w Izraelu, kiedy kula światła zstąpiła z nieba i zawisła nad świątynią. Zmieniało ono wówczas kształt i barwę na oczach przypadkowych świadków.

 

Mnisi z prowincji Anhui w Chinach ujrzeli tajemniczy obiekt latający na terenie klasztoru. Wszczęto alarm. Zdarzenie zarejestrowała kamera. Świecąca kula w pewnym momencie przeobraziła się w kształt „siedzącego Buddy”. Na materiale filmowym widać, jak jasny obiekt zstępuje z nieba i unosi się nad świątynią Baita.

Obiekt zniknął kilka razy z pola widzenia i wleciał do świątyni, gdzie przebywał przez około dziesięć sekund. Całe spotkanie mnichów z UFO trwało około siedem minut. Potem UFO zaczęło wirować coraz szybciej i szybciej, zanim zniknęło z pola widzenia na tle intensywnych opadów deszczu.

 

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)

Komentarze

Portret użytkownika El Koto

Moje zdanie się nie liczy bo

Moje zdanie się nie liczy bo za głupi jestem, wiec poczytam sobie co mają inni do powiedzenia w temacie YHWH:
 
DIO CASSIUS. Rzymski historyk, II w. Opisując dzikie powstanie żydowskie przeciwko Cesarstwu Rzymskiemu, wydarzenie uznane za punkt zwrotny upadku tej formy państwowości: „Żydzi niszczyli Greków i Rzymian. Jedli ciała swoich ofiar, robili sobie pasy z ich wnętrzności, i smarowali się ich krwią… Ogółem 220.000 ludzi zginęło w Cyrenie i 24000 na Cyprze, i dlatego teraz żaden Żyd nie może postawić nogi na Cyprze „. (Rzymska historia – Roman History)

FRANCISZEK LISZT, słynny kompozytor cyt. za Czy tak jest? [Are These Things So?] płk E N Sanctuary, s. 278: „Nadejdzie dzień kiedy wszystkie narody pośród których zamieszkują Żydzi, będą musiały przemyśleć sprawę ich wypędzenia, sprawę która będzie sprawą życia i śmierci, zdrowia i przewlekłej choroby, pokojowego istnienia albo ciągłego chaosu społecznego”.

MARCIN LUTER, Rozmowy przy stole Marcina Lutra [Table Talk of Martin Luther], przekład William Hazlet, s. 43: „Ale Żydzi są tak zatwardziali, że nie słuchają, choć pokonani zeznaniami nie cofną się ani centymetr. To szkodliwy naród, ciemiężący wszystkich ludzi swoją lichwą i zdzierstwem. Kiedy księciu albo sędziemu dadzą 1.000 florynów, wyduszą z niego 20.000. Musimy ich się strzec”.
 
MARIA TERESA, Królowa Węgier i Czech (1771 – 1789): „Odtąd żadnemu Żydowi, bez względu na nazwisko, nie pozwoli się pozostać tutaj bez mojego zezwolenia na piśmie. Nie znam żadnego innego bardziej dokuczliwego szkodnika w państwie niż ten naród, który doprowadził nas do nędzy swoimi malwersacjami, lichwą i pożyczkami, i popełnia wszystkie czyny którymi gardzi każdy honorowy człowiek. W końcu będą musieli zostać usunięci i wykluczeni stąd kiedy tylko będzie możliwe”.

WILHELM II, cesarz Niemiec: „Żyd nie może być prawdziwym patriotą. On jest jakoś inny, jak niedobry insekt. Trzeba go trzymać osobno, poza miejscem gdzie może wyrządzać krzywdę – nawet przez pogromy, jeśli konieczne. Żydzi odpowiadają za bolszewizm w Rosji, także w Niemczech. Byłem zbyt ustępliwy z nimi za moich rządów, i teraz gorzko żałuję przywilejów jakie dawałem żydowskim bankierom”.(CHICAGO TRIBUNE, 2.07.1922)

WASZYNGTON, JERZY, w Maksymach Jerzego Waszyngtona [Maxims of George Washington] A A Appleton & Co.: „Oni, Żydzi działają bardziej skutecznie przeciwko nam niż armie wroga. Są sto razy bardziej niebezpieczni dla naszych swobód, i wielkiej sprawy w którą się angażujemy… Jest to coś co należy opłakiwać, że nasze państwo, dawno temu, ściągnęło ich do siebie jak szkodnika społecznego, a teraz jest to największy nasz wróg jakiego mamy przeciwko szczęściu Ameryki”.

Portret użytkownika zielonawyspa

UFO to są podejrzane typki !

UFO to są podejrzane typki ! Ufolodzy w Polsce są uzależnieni od ufo i ludziom opowiadają to co im ufonauci każą ! Z całej gamy sekt ufologicznych warto wspomnieć o działającym w Polsce "Centrum Odnowy Ludzi i Ziemi Antrovis". Założył je 12 czerwca 1990 r. (usunięty z Polskiego Towarzystwa Psychotronicznego) Edward Mielnik. O sekcie zaczęło być głośno w mediach, gdy w maju 1995 r. policja wyłowiła z Odry okaleczone ciało jednego z członków "Antrovisu" (miał wycięte genitalia - i to jeszcze za życia, jak miała wykazać sekcja zwłok).
Żona ofiary zeznała, iż mąż często jeździł na szkolenia do różnych ośrodków sekty i wracał z nich bardzo zmieniony. Według niej, panicznie czegoś się bał i głosił, że wkrótce nastąpi koniec świata. Tylko członkowie "Antrovisu" mieli być z tego kataklizmu uratowani.
Po tym tajemniczym "wypadku" na policję zaczęły zgłaszać się inne osoby które twierdziły, iż zostały w większy lub mniejszy sposób przez "Antrovis" pokrzywdzone.
Miało się okazać, że kilka osób powiązanych z tą sektą zniknęło w niewyjaśnionych okolicznościach. Jedna z matek, której syn (wtedy jeszcze uczeń klasy maturalnej) sympatyzował z tą sektą i na początku marca 1993 roku - jak podała prasa : "zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach" - wyznała, że przed zniknięciem czuł silny lęk. Zdjęcie pokazuje okaleczonego przez ufo
[ibimage==24853==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
http://www.alienvideo.net/0805/alien-abduction-mutilation.php

Portret użytkownika Cabaj

Ten tekst jest bardziej

Ten tekst jest bardziej wiarygodny od tego "ufo"::Czytał ktoś "bilblie w 5 minut"Jezeli nie,to polecam:Jahwe stworzył ogród Eden, a w nim parę ludzi, aby go wielbili. Jedyną rzeczą, której im zakazał to jedzenie zakazanego owocu. Więc aby upewnić się, że jego ukochane dzieci unikną jego gniewu i na zawsze będą mogły żyć w raju, Jahwe posadził zakazane drzewo w samym środku ogrodu, jego owoce uczynił niezwykle atrakcyjnymi i niebiańsko smacznymi, po czym pokazał je swoim dzieciom. 
Wszystko to, ponieważ kochał on człowieka i chciał za wszelką cenę uniknąć wypędzania go z raju. 
A dla absolutnej pewności, posadził on jeszcze na zakazanym drzewie super-elokwentnego i mega-przekonującego gadającego, latającego węża.
 
Ale to mu nie wyszło. Mimo wszelkich tych genialnych zabezpieczeń, sprawa się rypła Adam i Ewa jakimś sposobem spróbowali owocu, odkryli że to wąż mówił prawdę („otworzą wam się oczy”), a bóg kłamał („natychmiast umrzecie”), więc Jahwe wykopał ich z raju aby żyli na Ziemi w bólu i znoju, i wielbili go stamtąd.
 
Ale to mu nie wyszło, więc utopił wszystkich ludzi na świecie (od noworodków, po staruszki), wraz ze zwierzętami i roślinami, zostawiając jedynie jedną 8-osobową rodzinę znęcającego się nad własnymi dziećmi chronicznego alkoholika (Noe) – ponieważ uznał tą rodzinę za najlepszą na całej Ziemi, chcąc by wszyscy ludzie w przyszłości pochodzili od nich.
 
Ale i to mu nie wyszło, i ludzie znowu przestali go wielbić, więc pomieszał ludziom języki aby nie mogli ukończyć budowy wierzy sięgającej jego siedziby. Jak wiemy, siedziba Jahwe jest w niebie na wysokości niższych partii chmur cumulonimbus, a ludzkość posiadała technologię budowy struktur wysokości kilku kilometrów już od epoki brązu.
 
Ale i to mu nie wyszło (zaczynasz zauważać schemat?) więc spośród nich wybrał sobie jedno małe plemię i nakazał mu iść i wymordować pozostałe plemiona, ponieważ go nie wielbiły.
 
Ale i to mu nie wyszło, bo jego lud wybrany trafił w niewolę, co utrudniło im ten cały interes związany z wielbieniem Jahwe i wyżynaniem niewielbiących go plemion. Więc Jahwe zesłał na Egipt plagi, aby zmusić Faraona do uwolnienia jego najulubieńszego plemienia wędrownych pasterzy, jednocześnie sam siebie sabotując poprzez odebranie „wolnej woli” Faraonowi (ks. Wyjścia 9:12) i uniemożliwienie mu podjęcia decyzji o wypuszczeniu Żydów. Kombinacja sadyzmu i nierozgarnięcia Jahwe drogo kosztował fikcyjny Egipt.
Na szczęście dla Egipcjan Żydzi nigdy nie byli w Egipcie, więc cała historia nie mogła się wydarzyć nawet, gdyby Jahwe nie był mitem ukradzionym z wierzeń ugarycko-kananejskiego panteonu Elohimów.
 
Przeskakując kilka lat do przodu - jego naród wybrany pelta się przez lata błądząc w kółko po pustyni arabskiej (której przejście na piechotę zajmuje nie dłużej niż miesiąc). 
Jahwe wzywa Mojżesza na rozmowę w 2 oczu, po czym daje mu dziesięć (spośród sześciuset trzynastu starotestamentowych) przykazań. Najważniejsze z tych 10 przykazań skupiają się na wielbieniu Jahwe jako super-hiper-najlepszego boga (wynik kompleksu niższości gnębiącego Jahwe od czasów koegzystencji w ugaryckim panteonie z resztą swoich braci (np. Baal i Jam), kochanką Aszerą oraz jego ojcem Elem), a pozostałe to głównie niezbyt udana kopia Kodeksu Hammurabiego z Babilonu (na terenie którego Żydzi rzeczywiście byli w niewoli, i skąd skopiowali pokaźną część starotestamentowych mitów, jak chociażby potop będący zerżnięciem mitu o Gilgameszu).
 
Ale i to mu nie wyszło, bo po powrocie Mojżesza do obozu okazało się, że jego lud wybrany zaczął już wielbić innych bogów. Wystarczyło kilka dni bez Mojżesza, żeby ci geniusze - którzy sami byli świadkami wszechmocy i potęgi Jahwe męczącego fikcyjnych Egipcjan, rozstępującego morze, codziennie zsyłającego mannę z nieba i prowadzącego ich w nocy słupem ognia sięgającego nieba - stwierdzili „eeee tam, na cholerę nam ten bóg. Zaczniemy czcić kogoś innego”. Intelektem nie grzeszyli, ale cóż – jaki bóg, taki lub wybrany.
 
Więc Jahwe poganiał ich jeszcze po pustyni przez kilka dekad, po czym doprowadził swój lud wybrany do ziemi obiecanej. Co prawda była ona już zajęta przez inne ludy, ale nie było to nic, czego nie rozwiązałyby nakazane przez Jahwe systematyczne ludobójstwa, masowe mordy, czystki etniczne i zbiorowe gwałty. 
I tak powstało królestwo ludu wybranego.
 
Ale... i to mu nie wyszło... 
Więc stworzył on wcielenie samego siebie aby zstąpić na Ziemię, i poświęć siebie samego w ofierze samemu sobie, aby obejść prawo stworzone przez samego siebie, aby móc nam wybaczyć.
Zamiast po prostu wybaczyć i zapomnieć, jak każdy normalny kochający, niepatologiczny niepsychopatyczny i niemizogeniczny rodzić.
 
Ale... i to mu nie wyszło, i dzisiaj najszybciej rosnącą na świecie grupą wyznaniową są... niewierzący, a wiarygodność istnienia Jahwe nie przewyższa wiarygodności istnienia Doliny Muninków.
 

Strony