Pojawiło się ciekawe nagranie obiektu przelatującego w okolicy krateru wulkanu Sakurajima. Coś, co wygląda jak poruszające się światło było widziane w kamerze internetowej śledzącej wulkan.

 

Zjawisko wygląda bardzo ciekawie, ale z dużym prawdopodobieństwem jest to raczej tak zwana spadająca gwiazda, która akurat przemierzała niebo, kończąc kosmiczną wędrówkę. Z dużym prawdopodobieństwem był to po prostu jeden z późnych Perseidów.

 

Podobnie wygląda kwestia linii na niebie, czegoś co wygląda na promień światła. W istocie była to kolejna spadająca gwiazda, która objawiła się w formie bolidu. Co ciekawe chwilę potem doszło do dużej erupcji wulkanu Sakurajima. Trzeba przyznać, że wyglądała bardzo gwałtownie, a ludzie, którzy widzieli coś takiego w dawnych czasach musieli wierzyć, że spoglądają na piekło.