Kategorie:
Antropolodzy i kryminolodzy wykazali, że mieszkańcy Fort Jamestown, pierwszej stałej kolonii angielskiej w przyszłych Stanach Zjednoczonych, dopuszczali się kanibalizmu. Zmusił ich do tego głód panujący w latach 1609 - 1610. Informację taką podali pracownicy Smithsonian Museum of Natural History Douglas Owsley na konferencji prasowej. Specjalny raport dostępny jest na stronie internetowej muzeum.
Ustalenia naukowców oparte są na analizie urazów czaszki i kości nóg 14 - letniej dziewczyny. Szczątki znaleziono wśród kości koni, szczurów i innych zwierząt.
Czaszka dziewczynki, nazwanej przez antropologów Jane, miała ślady, które na pierwszy rzut oka można byłoby powiązać z uszkodzeniami powstałymi na skutek pracy łopaty koparki lub budowniczych. Jednakże kryminalistyczna analiza kości wyraźnie pokazała, że uszkodzenia te powstały w trakcie ćwiartowania zwłok. Eksperci stwierdzili uszkodzenia czaszki spowodowane oddzielaniem policzków od kości.
Dziewczyna w czasie ćwiartowania była martwa. Nie broniła się przed oprawcami (nie odnaleziono śladów walki). Rozcinanie ciała przeprowadzono w sposób profesjonalny - podobnie, jak rozbiera się tusze zwierzęce.
Badając szkielet dziewczyny udowodniono przypadki kanibalizmu w kolonii Jamestown. Dotychczas można było wyczytać to z dokumentów historycznych, ale brakowało namacalnych dowodów na stosowanie tej praktyki. Według dokumentów, koloniści musieli uciekać się do kanibalizmu w latach 1609 – 1610. Z powodu huraganu utracili statki z żywnością. Jednocześnie Indianie Pouhatan oblegali fort, odcinając wszystkie drogi zaopatrzenia. Spośród 300 kolonistów, z powodu głodu i ciężkiej zimy, przetrwało jedynie 60 osób.
Komentarze
W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!