Ludzkość od zarania dziejów stykała się z dziwnymi istotami, które zdawały się wnikać niepostrzeżenie do naszego otoczenia. Przez lata nazywano te stworzenia demonami, zmorami, diabłami a niedawno, szarakami. Do tego dochodzi zjawisko porwań przez UFO i od opowieści o marach sennych różni je tylko zastosowany katalog pojęciowy.

 

Gdy jeden człowiek widzi obcą istotę można to łatwo zdyskredytować twierdząc, że jest pijakiem albo ćpunem. Gdy widzi to kilka osób można próbować tłumaczyć to zbiorową halucynacją, a gdy do tego dochodzą zdjęcia i filmy to najłatwiej stwierdzić, że to lepsze lub gorsze fałszerstwa. Jednak ilość dowodów potwierdzających obecność wśród nas tak zwanych ufonautów jest ogromna. 

[ibimage==16223==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Nie sposób zweryfikować teorii wedle, których istnieją nawet różne rodzaje obcych a tak zwane szaraki są tak naprawdę klonami, rodzajem biologicznych robotów. Nie da się tego zweryfikować dopóki w rękach ludzkosci nie będzie choć jeden ujawniony przypadek, ciało lub żywy osobnik. Ilość materiału filmowego i zdjęciowego przedstawiającego podobne niewytłumaczalne fenomeny i istoty nieznanego pochodzenia jest tak wielka, że nie można tego pomijać wzruszeniem ramionami. Mimo to większość ludzi tak robi nazywając to głupotami. To są jednak podstawy i skoro nie umiemy zauważyć, że ktoś jeszcze jest obok nas to może się to na nas kiedyś zemścić.