Na naleśniku wypiekanym w Wielki Piątek pojawiła się twarz Jezusa Chrystusa

Kategorie: 

Właścicielka kawiarni w amerykańskim mieście Norco (Kalifornia), nie ma wątpliwości, że na naleśniku, który wypieczono w jej kawiarni, pojawiła się twarz Jezusa Chrystusa.

 

Karen Hendrickson, właścicielka kawiarni Cowgirl, powiedział dziennikarzom CBS Los Angeles, że zauważyła twarz postaci biblijnej na naleśniku wypiekanym na śniadanie w Wielki Piątek.

„On ma wąsy i brodę, a wygląda na to, że i łysinę” – powiedziała Hendrickson.

Kobieta twierdzi, że w nocy przed objawieniem się twarzy Zbawiciela na profilu naleśnika, poprosiła Boga, aby dał jej jakiś znak w celu wzmocnienia wiary.

„Modliłam się do Boga, żeby nie zapomniał o mnie i pobłogosławił moją kawiarnię. Poprosiłam o przesłanie znaku, jeśli moja modlitwa zostanie wysłuchana” – dodała Karen.

„Tak, wierzę, że twarz Chrystusa na naleśniku pojawiła się tylko dla mnie. Jego objawienie jest ważnym wydarzeniem, ponieważ stało się to w Wielki Piątek (…). Niektórzy ludzie widzą na naleśniku twarz Jezusa, a inni twierdzą, że to Abraham Lincoln lub oblicze Charlesa Mansona”.

Cudowny naleśnik trafił do zamrażarki i pokazywany jest tylko wyjątkowym gościom, odwiedzającym lokal gastronomiczny Karen. Żywot cudownego wypieku będzie przedłużany.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika Robaczkowa

  Powinnam się od tej pani

  Powinnam się od tej pani uczyć skutecznej i agresywnej reklamy. Teraz bedzie miała w lokalu wycieczki nawiedzonych przygłupów. Może co drugi będzie głodny i zamówi coś do jedzenia? A każdy klient (czy mądry, czy nie) w kryzysie jest na wagę złota!

"Najwłaściwsza droga życiowa to ta, którą wyznacza i oświetla, gwiazda naszej intuicji"
"Dziwny jest ten świat......gdzie człowiekiem gardzi człowiek"

"Najwłaściwsza droga życiowa to ta, którą wyznacza i oświetla, gwiazda naszej intuicji"
"Dziwny jest ten świat......gdzie człowiekiem gardzi człowiek"

Portret użytkownika Io600

PAMIĘTAJCIE - facet krótko

PAMIĘTAJCIE - facet krótko obstrzyżony, bez wąsa, to zwykły facet. Jednakże z wąsami i długim włosem to już Jezus. Jeśli zapuścisz wąs i długie włosy, to na pewno jesteś Jezusem. Widziałem w życiu 1693000 Jezusów, ale to nie istotne. Najważniejsze, że ten na naleśniku, kurniku, szybie od traktora, to Jezus. Przecież ta twarz jest wszędzie rozpoznawalna, bo 2014 lat temu wszyscy używali golarek i chodzili do fryzjera. Modny fryz to był wtedy lans. Tylko Jezus nie znosił lansu i on się nie golił, dlatego to na pewno on. On się wyróżniał. To był taki buntownik i właśnie dlatego został ukrzyżowany, bo nie chciał chodzić do fryzjera. Tylko on ma prawo tak wyglądać, bo zostało to zapisane w Watykańskiej Konstytucji Fryzur i Zarostu, która bezspornie określa jaki zarost jest święty, a jaki nie jest. Uczniowie Jezusa na co dzień nosili brody nie dłuższe niż 2 cm poniżej brody. Natomiast włosy zawsze spinali, bo takiego mieli styla. 

Strony