Dziwny przypadek kobiety, która rodziła króliki

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

Mary Toft (z domu Denyer, 1701-1763) – Angielka z miasta  Guildford (hrabstwo Surrey) w 1726 roku znalazła się w centrum uwagi, ponieważ rzekomo rodziła króliki – pisze Loovi Beon.

 

W październiku 1726 do Londynu zaczęły docierać dziwne plotki. Następnie 19 listopada 1726 w tygodniku Mist Weekly Journal opublikowano niesamowitą i, co najważniejsze, sprawdzoną wiadomość:

„Biedna kobieta urodziła królika, który zmarł po 4 dniach".

Tą „biedną" kobietą była Mary Toft – 24/25 letnia -niewykształcona służąca, która żyła z mężem w Guildford. Małżonek  był asystentem krawca. Para miała trójkę dzieci.

 

Wiosną 1726, będąc w piątym tygodniu ciąży, kobieta próbowała bezskutecznie złapać króliki w polu. Miała szaloną ochotę na zupę z królika w wyniku czego te zwierzęta zaczęły śnić się jej po nocach. We wrześniu, na oczach dr Johna Howarda, urodziła rzekomo króliki.

Mary Toft przez miesiąc miała rodzić jednego królika dziennie. Wiadomość o tym dotarła do chirurga Nathaniela St. Andre ze szpitala Westminster, który przybył z panem Molyneux, sekretarzem księcia Walii. Panowie przyjechali w czasie narodzin 15 królika i stwierdzili, że poród był prawdziwy.
[ibimage==21378==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Wyniki ich badań lekarze omówili z królem Jerzym I, który wysłał do Guildford swojego osobistego lekarza chirurga Cyriacus Ahlers w celu przeprowadzenia dalszych badań. Także przed nim Mary urodziła królika.

Wezwano innego lekarza - Sir Richarda Manningema, znanego i szanowanego ginekologa. Manningham był sceptyczny co do rodzenia królików przez kobietę. Mary Toft została przywieziona do Londynu, gdzie odkryto oszustwo. Personel  noclegowni przyłapał człowieka, który przemycał do pokoju królika, w którym zamieszkała kobieta – bohaterka opowieści.

W obliczu zdarzenia Mary przyznała się, że wsadzała króliki (i części innych zwierząt) w miejsce, gdzie nie powinno ich być. Za oszustwo kobieta została uwięziona, ale wkrótce zwolniona. Wiele osób nigdy nie przestało wierzyć w prawdziwość cudownych narodzin królików, chociaż z tej historii śmiało się całe wykształcone społeczeństwo. Zhańbieni lekarze, którzy uwierzyli Mary, musieli publicznie przepraszać, że dali się nabrać.

Powstaje pytanie, dlaczego w osiemnastym wieku, wiele osób było w stanie uwierzyć, że człowiek jest w stanie urodzić królika. Odpowiedź leży w dziwnym przekonaniu, które istniało jeszcze w dziewiętnastym wieku tj. w siłę przekonania matki oczekującej narodzin. Niektórzy wierzyli, że kobiety w ciąży mogą mieć wpływ na swoje nienarodzone dzieci, jeśli w okresie ciąży doświadczyły traumy. Wierzono, że zmiany nastroju matki mogą powodować depresję i choroby psychiczne u potomstwa.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika b@ron

eRHea...trochę na to inaczej

eRHea...trochę na to inaczej patrzę, na przykładzie jaki podała Trzcina_1 widać że część młodych jest niedoinformowana i decydując się na seks, wcale nie biorą pod uwagę że z tego może być dziecko...między innymi potem słyszy się o noworodkach w piecach ,beczkach czy zamrażalnikach...bo pojawiło się dziecko którego nikt nie chciał...
Nie chodzi bynajmniej o to by dzieci mogły mieć tylko bogate pary, ale najważniejsza jest świadomość odpowiedzialności po narodzeniu dziecka.
Druga sprawa, jeśli chodzi o naród....piszesz...
"jest tylko jeden wskaźnik siły życiowej w narodzie - to wskaźnik dzietności."
...zwróć uwagę na to co się teraz dzieje...nic nikomu nie da to, że każda kobieta urodzi kilkoro dzieci, skoro te dzieci żeby przetrwać, będą musiały wyjechać z kraju za chlebem...to żadna siła życiowa...większość z tych dzieci, już nigdy tutaj nie wróci...chyba że w odwiedziny...no nie tędy droga.

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika eRHea

zabójstwa noworodków niestety

zabójstwa noworodków niestety częściej spotykamy u matek dorosłych, najczęsciej między 25 a 35 rokiem życia. To jeśli chodzi o te beczki i studnie, piece i kapusty...
ale zauważyłeś bardzo trafnie, że jest jeszcze jeden czynnik - stopa życia i wskaźnik ubóstwa. Jeśli stopa życiowa będzie na takim poziomie, by para bez problemów mogła utrzymać dzieci, z założeniem - jedna osoba w domu, nie będą się tak często znajdowały martwe znajdy. To nie kwestia edukacji seksualnej, ale polityki społecznej państwa.
Mam wśród pacjentek, którymi się opiekuję dziewczynę, która w wieku 15 lat zaszła w ciążę, urodziła, po 2 latach  urodziła jeszcze jedno. Teraz jest matką 2 dzieci, przykładną żoną i zaprzeczeniem tego, że młodość i brak doświadczenia życiowego rodzi dzieciobójstwo.
 
Nie idźmy w stronę zabijania przed porodem -idźmy w stronę dobrego wychowania i stworzenia warunków do godnego życia. Nawet w wielodzietnej rodzinie.

Portret użytkownika b@ron

eRHea...i właśnie polityka

eRHea...i właśnie polityka państwa w znacznym stopniu jest winna za niż demograficzny, natomiast edukacja seksualna jest konieczna jeszcze przed pierwszym razem...po którym czasem trzeba bardzo szybko wydorośleć.

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika eRHea

Co rozumiesz pod pojęciem

Co rozumiesz pod pojęciem "edukacji seksualnej", bo jesli ukrywasz pod tym pojęciem instrukcje zakładania prezerwatywy u 4 kl sp, czy informowanie dzieci, że panowie całujący sie na ulicy to norma, to nie zgodzę się - to nie jest edukacja seksualna.
Dlaczego rozpisujemy się o edukacji seksualnej, jakby seks był celem samym w sobie, a nie częścią życia emocjonalnego jednostki ludzkiej. Dlaczego nie ma słowa o edukacji emocjonalnej? Czy właśnie o to chodzi - by nasza psychologia emocyjna sprowadziła się do zachowań seksualnych i tych przykrych momentów, gdy dochodzi do człowieka, że jest sam, że to, co robi- cały ten hedonizm, do niczego nie prowadzi? Chodzi o to, byśmy naszą emocjonalność identyfikowali ze sposobem upuszczania popędów - że pederasta jest bardziej empatyczny, otwarty, tolerancyjny, niż heteryk?
A jak już nauczymy wszystkie dzieci seksualnośći na 5+, kto przekaże geny dalej?
 
A może właśnie o to chodzi, by ci, co uwierzyli, nie przekazali więcej genów. Taki bardziej HC test darwina, taki ukryty głębiej, o dłuższym czasie oczekiwania na konsekwencje.
 

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika eRHea

niestety edukacja seksualna w

niestety edukacja seksualna w naszym kraju nie idzie w tym kierunku, tylko w kierunku utrwalania dewiacji i patologii...
potem masz takie ronie tornado ze ZnZ, juszki, grodzkie i im podobne - frustracja, brak spełnienia, nawet zachowania masochistyczne
 
Ale jeśli piszesz o edukacji normalnej, hetero, to zgadzam się z tobą- jak najwcześniej, oczywiście w zakresie odpowiednim do wieku i w domu (w szkole wciskają dzieciakom wystarczająco dużo bzdur i półprawd, by scedować na tę bandę bałwanów (całe życie w podstawówce, to trzeba być kretynem) tak ważną część życia.
 
Slava Ci, Baronie.

Portret użytkownika cogito 9

trzcina_1,masz racje,stan

trzcina_1,masz racje,stan wiedzy młodego pokolenia w tej dziedzinie jest katastrofalny.Dobrze,że potrafisz i chcesz rozmawiac z synem na te tematy.Szkoda tylko,że wielu rodziców tego nie robi bo dla niektórych  sex to nadal temat tabu ,a innym  też brakuje wiedzy.Młodziez dojrzewa fizycznie coraz wczesniej i coraz częściej dzieci maja dzieci.Moim zdanie edukacja seksualna powinna byc prowadzona przez profesjonalistów w szkołach.Mlodzież z rodzin ,w których nie rozmawia sie na te tematy jest skazana na uświadamianie przez rówieśników, często w sposób wulgarny i niefachowy.

Portret użytkownika Juszka1980OGL

TAk tak i wtedy się

TAk tak i wtedy się obudziłaś. Czcina jak można pisać że młode pokolenie jest głupie i w tym samym zdaniu napisać "najleprzy".
ps. lalkeczki to nie koleżanki to zabawki.

Strony

Skomentuj