Kategorie:
Jednym z największych kłopotów ufologów oprócz chińskich lampionów są zjawiska nazywane artefaktami obrazu. Tego typu zakłócenia mogą zwieść niejednego. Dobrym przykładem takiego zjawiska jest "rozbłysk słoneczny" obserwowany z powierzchni planety Wenus.
Oczywiście skalista planeta nie mogłaby raczej wygenerować rozbłysku gwiezdnego, wiec to, co widzimy na załączonym filmie ma zapewne inne, bardziej realne wytłumaczenie.
Seria zdjęć pokazuje planetę Wenus w polu widzenia teleskopu HI-1. Zdjęcia wykonano między 27 a 28 grudnia 2011. Gdy Wenus zbliża się do krawędzi pola widzenia z powierzchni planety wychodzi coś o kształcie pierścienia.
To, co wygląda jak rozbłysk jest tylko własnym odbiciem światła jasnej planety. Można to zobaczyć dość wyraźnie w zdjęciach z 26 stycznia znajdujących się w dalszej części filmu. Pierścień rośnie do coraz większych rozmiarów aż do 31 stycznia, kiedy w miejscu gdzie zniknęła Wenus pojawia się smuga. Ten ostatni efekt optyczny nazywa się dyfrakcją.
Rozumienie takich zjawisk jest bardzo potrzebne we właściwej ocenie fenomenów, jakie możemy obserwować z wykorzystaniem zaawansowanych metod obserwacji obecnych w 21 wieku.
Źródło: http://thetruthbehindthescenes.org/2011/12/30/is-venus-unleashing-solar-flares-dec-28-2011/