Żydoryba - Cały Urok Poprawności Politycznej

Kategorie: 

Źródło: Internet

Oprócz oczywistych dla każdego mieszkańca Zachodu zagrożeń dla współczesnej demokracji czyli ptasiej grypy, al-kaidy, ksenofobii i niechęci do pederastów, współczesny świat zachodni dręczy przede wszystkim plaga poprawności politycznej. Jest to normalna epidemia, ale o zgrozo koncerny farmaceutyczne jeszcze nie mają na to lekarstwa więc ta przykra dolegliwość jest na dzień dzisiejszy... nieuleczalna.

 

Ta poprawność polityczna jest po prostu straszna. Wywołuje ona ludziom bardzo wiele rozmaitych dolegliwości. Na porządku dziennym są ataki szału, wybuchy złości, nieprzychylne epitety, stres, agresja, depresja, dół psychiczny a nawet fochy. To bardzo skomplikowany i długotrwały proces wyrobić sobie tolerancję na obecność poprawności politycznej i bardzo dobrze, myślę obrazuje to przypadek... żydoryby.

 

Żydoryba jest to ryba, (z angielskiego jewfish) ale zupełnie inna niż wszystkie pozostałe ryby. Jest żydorybą a nie dajmy na to wielorybą i to właśnie jej nazwa brzmi dla niektórych po prostu strasznie. Żydorybą była co prawda od pradziejów i jakoś sobie żyła z tą nazwą przez stulecia, no ale jej dni, jako żydoryby są już policzone. Żydoryba rok po roku z podręczników coraz bardziej znika.

 

Co bardzo ciekawe jej nazwa nie przeszkadzała nigdy ani leszczom lub pomniejszym płotkom, ba nawet rekiny mające w morzach decydujący głos w ważnych sprawach zachowały na ten temat powściągliwe milczenie. Żydoryba nagle po stuleciach milczenia zaczęła denerwować pewne tajemnicze plemię. Plemię które nie ma nic wspólnego z rybami, bowiem prowadzi tryb koczowniczy wyłącznie na lądzie i z natury raczej unika wszelkich kontaktów z wodami, nierzadko nawet rozpychając morskie odmęty daleko od siebie na boki przy pomocy nieznanej nikomu poza nimi technologii. Aż taką silną mają akwafobię. A jednak wypatrzyli pewnego dnia żydoryby i stwierdzili że jej nazwa jest jakaś taka niezbyt ładna.

 

Cóż, należy ich w tym momencie zrozumieć gdyż zawsze niezwykłą uwagę przykładali przede wszystkim do zmiany nazw na... ładniej brzmiące. Taki już mają wrodzony talent - upiększyć nazewnictwo. O na przykład przyrost ujemny nazwali holokaust a holokaust przyrost ujemny, żeby ładnie brzmiało. No i trzeba przyznać, brzmi. Pełen sukces.

 

Inny przykład. Według niektórych źródeł niejaki Stolzman zamienił się na Kwaśniewski, Kohne na Wałęsa a Kalkstein na Kaczyński. Taki mały, rzec by można kosmetyczny myk i ostro brzmiące chrząknięcia nagle nabrały pięknych dźwięcznych i miłych dla ucha samogłosek - czysta poezja.

 

Dalej poszło jeszcze lepiej, bo po nabraniu doświadczenia okazało się że kompletne nazwy również udaje się poprawić a nawet pójść jeszcze o krok do przodu i je rozsławić ponadto: i tak podobno nikomu wcześniej nieznany i niepozorny Ozajasz Goldberg - okazał się nagle wszystkim znany jako Janusz Korwin Mikke z przezacnej loży masońskiej Windsor, z tych samych źródeł wynika, że nieznany wcześniej Aron Bucholz - wypłynął jako światowej klasy ekonomista Leszek Balcerowicz - profesor rzecz jasna, Berele Lewartow to słynny Bronisław Geremek, Icek Kuratow to rzekomo Jan Kulczyk, Icek Kordblum to z kolei według tych doniesień nie kto inny jak Jacek Kuroń, itp, itd...

 

Lista zakończonych sukcesem zmian pełnych nazw jest bliska nieskończoności i każdy bez trudu znajdzie to w sieci. Brakuje juz tylko zmienić Polska na Judeopolonia i to chyba byłoby na tyle. Ale jednak nie, bo nagle pewnego dnia ze starą nazwą pozostała jeszcze nasza żydoryba.

 

Ryby głosu nie mają ale mają żydzi. No i właśnie owi żydzi postanowili rybę przechrzcić żeby również nieco ładniej sie nazywała. Kupa roboty, bo tym razem potrzeba było przerobić nie jakąś pojedynczą metrykę urodzenia lub jakiś dokument tożsamości ale... wszystkie podręczniki. Każdą encyklopedię, każdy katalog - słowem, dosłownie wszystko to co zawiera nazwę żydoryba.

 

Taki wielki nakład pracy tylko po to, aby zmienić nazwę jednej żydoryby skłonił mnie do poszukiwań informacji przede wszystkim na temat skąd się w ogóle wzięła taka nazwa żydoryby. Kim jest do cholery ta nieznana mi wcześniej ryba. Co ona takiego robi, w szczególności czym się żywi, no i w ogóle o co do cholery z tą żydorybą chodzi, że aż takie jest z nią zamieszanie w środowisku plemion lądowych.

 

I co się okazuje?

Okazuje się, że żydoryba to jest kawał byka. Dochodzi do czterech metrów i waży do 400 kilo. To cholerstwo jest gigantyczne i żyje w oceanach. Żre tyle co stado koni i nigdy nie jest nażarte. Straszne rzeczy i niech mnie szlag ale jako miłośnik morskich kąpieli to raczej nie chciałbym aby taka Godzilla skubnęła mnie w łydkę... no chyba bym się zesrał...

 

Wielka ryba ta żydoryba ale to jeszcze nie koniec. Na poniższym filmie możecie zobaczyć na własne oczy jaka ona jest wielka i... jaka łagodna - normalnie podmorski baranek. Można przywołać, można nakarmić, można pogłaskać, można się zrelaksować, do piersi przytulić do chwili aż... żydoryba chapnie. No a jak już sobie chapnie to sorry ale widać tylko bąbelki... sami zobaczcie tego baranka w akcji - z zwłaszcza jego zastanawiającą reakcję na przymilność i pieszczoty:

Coś tu, coś tam zaczyna mi więc świtać, bo czuję się nagle jakbym miał deja vu lub już to kiedyś słyszał, kiedyś widział... Szukam więc dalej.

 

Dalej okazuje się, że nasza żydoryba, o której w sumie na dobrą sprawę nikt nic nie wie, (no bo czy słyszeliście kiedyś o naszej Godzilli?) nagle odgrywa w tym oceanie rolę, o którą nikt by jej nie podejrzewał nawet. To nie rekiny jak się okazuje albo jakieś orki mają decydujący głosik na tematy poruszane przy łańcuchach pokarmowych tylko... żydoryby. Proszę bardzo jaka niespodzianka. No niestety ale nasza szara żydorybia eminencja, stojąca zawsze na uboczu nagle robi chap i pożera sobie na śniadanie rekinka. Kurde mol, znowu mam deja vu i się zastanawiam dlaczego niemal każdy leming kompletnie nic o żydorybie nie wie?

 

Biedny rekin - nieświadomy zupełnie niczego jak ten lądowy mason który jest gojem. Myśli że sobie porządzi, że zada szyku na wsi, że wypłynie na szersze wody, że posiedzi blisko koryta, kiedy nagle zjawia się żydoryba i...:

Mam kolejne deja vu ale szukam dalej, bo to lepsze nawet niż antysemityzm.

 

I tak, na temat rodowodu nazwy tej całej żydoryby oficjalne media wykręcają sie jak tylko mogą unikając klarownej odpowiedzi. Jedna encyklopedia po drugiej encyklopedii twierdzi że nie wiadomo, że to już tak od średniowiecza, że brak źródeł, że to, że tamto. Ja mam zatem kolejne deja vu bo już kiedyś się z tym zjawiskiem spotkałem, no ale drążę dalej... szukam, szukam i nagle bęc... mam odpowiedź, bingo!

 

Nazwa "żydoryba" jest... obraźliwa - oto co się okazuje. Już rozumiem... karpie czuły sie po prostu głupio, żartuję... ta nazwa nagle z dnia na dzień, na jakiś miesiąc przed atakiem na WTC zaczęła denerwować żydów na Florydzie. Oni po prostu nie mogli się przez tą głupią nazwę skoncentrować i przygotować jak należy do zamachów, czy coś... nie znam za dobrze angielskiego, więc z góry proszę o wybaczenie na temat moich domysłów, ale tak właśnie podaje źródło Chicago Tribune z końca lipca 2001, jeśli dobrze je interpretuję:

 

Co jeszcze podaje źródło, które podjęło ten niewdzięczny trud wyjaśnienia zmiany nazwy żydoryby? Noooo... że jakaś tam liga przeciwko zniesławieniom na wniosek rabina takiego i takiego zwróciła się gdzieś tam, gdzieś tam do żydowskich liderów żeby zlikwidować żydorybę, ponieważ jak już wiemy ryby głosu nie mają ale żydów zniesławiają, wniosek został entuzjastycznie poparty i odesłany z życzliwym zapytaniem: jak więc będzie się teraz nazywać to co pływa, rekinom robi przyrost ujemny i już się nie nazywa żydoryba?

 

To trudne pytanie ale żydy sprostały. Otóż ze względu na wielkość eks żydoryby i jej chyba nieograniczonego apetytu nazwali ją Goliath Grouper - na język polski to chyba będzie Gruppenfuhrer Goliat lub podobnie - ale pewności nie mam, ponieważ polskie katalogi dla wędkarzy jeszcze nie zostały uaktualnione. Bądźmy jednak dobrej myśli, bo co się okazuje?

 

Okazuje się, że intryga z żydorybą ma drugie dno. Bo o ile na żydoryby można było polować bez ograniczeń czyli... zabijać żydoryby przez okrągły rok - co w sposób naturalny zniesławiało żydów, to obecnie polowania mogą się odbywać na Gruppenfuhrery Goliaty, a Goliaty, no cóż one nie pochodzą z plemienia żyda tylko Filistynów ale padają z reguły z rąk karłowatego żyda Dawida.

 

Sprawa się więc komplikuje, bo teraz Filistyńczycy mogą się czuć nieswojo i kto wie czy przez ten bałagan z poprawnością polityczną nie zwrócą się nagle do jakiejś ligi przeciwko zniesławieniom Filistynów. Będę dla was monitorował tę historię jako obserwator z ramienia FIFA i kto wie może pewnego dnia nawet i zaprenumeruję Wędkarza Polskiego żeby być na bieżąco. To znaczy, Wędkarza Judeopolonijnego, rzecz jasna - sorry za błędy nabyte w młodości...

 

 

 

 

Edit admin: tekst poddany niewielkiej redakcji, opublikowany w ramach wolności słowa gwarantowanej przez konstytucję. Poglądy autora mogą być częściowo lub całkowicie różne od Redakcji

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Robert B

trzcina_1 zawsze możesz

trzcina_1 zawsze możesz zamieszkać w jakims państwie w Azji,albo pomyśleć jak żyje się ludziom w Korei pół.(tam byś nawet nie miała szans na narzekanie) ,pasjonat po części ma rację,w większości przypadków to ludzie niewykształceni i niezaradni życiowo tworzą rodziny wielodzietne i liczą na zapomogi od państwa,przy czym nie stać ich na wykształcenie dzieci,które to dzieci później w większości przypadków powielają ten schemat i znów pakują się w biedę.Ja rozumiem,że w Polsce nie jest łatwo o mieszkanie,ale jak czasami widzę sypiocą się ruderę i tatusia płaczącego,że nie ma za co chałupy wyremontować,a z tyłu za nim stoi gromadka dzieci,przy czym tata już kupe lat jest rencistą,to ja się pytam po co tyle dzieci i gdzie był rozum? szlak mnie trafia na takie podejście.Sam wychowałem się w biedzie, w rodzinie wielodzietnej,mam żal do rodziców ze wiedząc że nie stać ich na utrzumanie naklepali dzieci nie martwiąc się o ich przyszłość.Ja się wykształciłem tylko i wyłacznie dzięki człowiekowi ,którego los szczęśliwie dla mnie postawił na mojej drodze ,często się zastanawiam kim byk był gdyby nie on.Obiecałem sobie że nie popęłnię błędów moich rodziców .Niestety niektórzy z mojego rodzeństwa tkwią w tym dalej,klepią dzieci, żyją z zasiłku i narzekają,ja to wszystko wiem z autopsji.Nauczyłem się ,że przede wszystkim należy liczyć na siebie,państwo da albo nie.Wiem też ze losy ludzi różnie sie układają i nie wszystko zależy od nas ale napewno dużo.Pozdrawiam

Portret użytkownika b@ron

Robert B...a to czekaj

Robert B...a to czekaj czekaj...dwójka dzieci , to już klepanie dzieci według ciebie? pytam ,bo to raczej jest różnica...czego dotyczy ta dyskusja...dwójki dzieci ,czy sytuacji gdzie kobieta rodzi jedno po drugim...trzcina_1 wyraźnie napisała że ma dwójkę dzieci i z pomocy społecznej chciała skorzystać raz gdy jej facet stracił pracę ,a post pasjonata i teraz twój dziwnie sugeruje że tylko bogaci powinni mieć dzieci...nie zauważyłeś że dziś nie ma umowy o pracę dożywotniej???...dziś może nam się dobrze powodzić ,mamy dzieci , a potem nagle strata pracy i bezrobocie...to jakim cudem ktoś zakładając rodzinę ,może przewidzieć co bedzie za 10 lat?...swoją drogą przykład dajesz miażdżący , rencista z grupką dzieci w tle...dziś ktoś na rencie ,musi być chory ,bo inaczej jej nie dostanie...zdrowia ani zamożności nie da rady przewidzieć, cieszę się że poznałeś kogoś kto ci pomógł się wybić ,ale niestety nie dotyczy to wszystkich,chcąc liczyć tylko na siebie musisz mieć kasę , otworzyć coś swojego i co najmniej kilka miesięcy ,z oszczędności finansować działalność ,która nie przyniesie zysków od razu ,a niestety ,państwo od razu upomni się o "swoje"...a nie mów mi że pospolity pracujący Polak ,jest w stanie zaoszczędzić na rozruch działalności ...z wypłaty...oczywiście że od nas dużo zależy ,ale są sytuacje ,kiedy najwięksi twardziele miękną...życie potrafi dać po pysku i wcale nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika robert b

Może czytaj ze zrozumieniem

Może czytaj ze zrozumieniem b@ron,napisałem wyraźnie,że po części "pasjonat" ma rację bo są tacy ludzie,którzy narobią dzieci,a póżniej narzekają że jest im ciężko i nie mam na myśli świadomego posiadania dzieci i nie miałem na myśli też sytuacji "trzciny" bo przeciez napisała wyraźnie że ma pracę i sobie radzi (choć wieczne narzekanie,ze tylko w Polsce jest taki zły system tez denerwuje) Przytoczyłem przypadek rencisty ,który od lat jest na rencie,żyje na skraju ubóstwa a mimo to robi kolejne dzieci,to jak to nazwac? błogosłsawieństwem,czy bezmyślnością i głupotą? takich ludzi jest znacznie więcej.Oczywiście bieda nikogo nie dyskwalifikuje do posiadania dzieci ,tylko ich bezmyślne klepanie.Sytuacje w życiu są różne w jeden dzień z bogacza możesz stać się bankrutem i odwrotnie choć to już rzadziej i ja doskonale sobie z tego zdaję sprawę.Nie zakładam też, że wszyscy muszą być bogaczami ,przecież w naszym kraju da się żyć na przeciętnym poziomie,większość Polaków tak zyje i raz jest lepiej raz jest gorzej.Ale znam też przypadki gdzie kobiety zachodziły w ciąże tylko dlatego bo wiedziały,że dostaną tyś.zł becikowego , to takie decyzje,bezmyślne,głupie i egoistyczne mnie wkurzają,a gdzie w tym wszystkim jest troska o dalszą przyszłość dziecka ? Mnie nie złości bieda i mądre podejście do zycia,tylko głupota i bieda na własne życzenie .Pozdrawiam

Portret użytkownika trzcina_1

Robercie B ja na swój los

Robercie B ja na swój los nienarzekam tylko na system w naszym kochanym kraju... osobiście od państwa naszego niczego nie oczekuję tak jak większość... ale płacąc podatki wolała bym żeby one poprawiły sytuację biednych polaków niż miejszości narodowej , za którą się niektórzy uwarzają...ja mam za co wykształcić swoje dzieci na dzień dzisiejszy... niewiem co będzie za kilka lat , ale miejmy nadzieję , że niebędzie tak źle... a pozatym mam ich tylko dwoje ( 12 l. i 3 l. ) i niezamieżam mieć ich więcej... i to właśnie one dają największy sens mojemu życiu...osobiście jestem jedynaczką i uwież mi że zawsze marzyłam o siostrze lub bracie...

Portret użytkownika b@ron

to jest widzisz tak , że

to jest widzisz tak , że człowiek człowiekowi nierówny,zapewne są tacy jak piszesz, ale też istnieją dobrzy i pracowici, nawet znam takiego jednego , poprostu ma tutaj rodzinę ,ale pracuje i nie znam kogoś komu by zaszkodził ...zwróć uwagę że nie potrzeba daleko szukać , u nas w kraju też są obywatele którzy od świtu do zmroku pod knajpą czekają na "kolegów" co dadzą się na piwo skroić...dużo można oczywiście zwalać na bezrobocie, ale są poprostu niektórzy ,którzy panicznie uciekają od pracy i to bez względu na narodowość.
nie biorę nikogo w obronę oczywiście ,to że potrafią też krwi napsuć ,przekonałem się na własnej skórze w czasie szkoły ;)...pisząc do ciebie "rasowa dziewczynka" nie mialem na myśli rasizmu Biggrin

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika trzcina_1

b@ron o tym rasiźmie to ja

b@ron o tym rasiźmie to ja sobie ot tak zaczełam... interesowało mnie co myślisz na ten temat... a z tą rasową dziewczynką to proszę nie uważaj mnie za osobę małostkową , która niedomyśliła się że miałeś na myśli zupełnie co innego i wcale moje ego z tego powodu nieucierpiało... Smile pozd....iam

Strony

Skomentuj