Zwolennicy teorii płaskiej Ziemi uważają, że nasza planeta może mieć kształt pączka

Kategorie: 

Źródło: @u/osrsslay/Reddit, YouTube/Vsauce, Wikimedia Commons

Zwolennicy teorii płaskiej Ziemi przedstawili nową hipotezę – ich zdaniem, nasza planeta nie jest płaskim dyskiem ani olbrzymią sferą. Uważają oni, że tak naprawdę ZIemia może mieć kształt torusa czyli figury geometrycznej, która kształtem przypomina pączka. Teoria ta została opublikowana na forum Towarzystwa Płaskiej Ziemi przez użytkownika o pseudonimie Varaug.

Oto co napisał sam użytkownik:

„Wysnułem teorię, że Ziemia ma kształt torusa, jednak padające na niego światło jest zakrzywione, więc trudno powiedzieć, czy może tak być naprawdę.”

Dlaczego więc dziura pośrodku torusa nigdy nie została odkryta? Nowa teoria mówi o tym, że światło zakrzywia się i podąża za krzywizną torusa, czyniąc dziurę niemożliwą do dostrzeżenia. Twórca nowej teorii wyjaśnia –

„Jeśli położymy latarkę poziomo na stole, a torus na boku, z otworem ułożonym prostopadle do latarki, widzimy jedynie oświetloną stronę. Otwór pozostaje niewidoczny.”

Jak w takim razie działa grawitacja planety? Zdaniem Varauga, pole grawitacyjne zachowuje się tak samo jak w modelu okrągłej Ziemi. Obiekty są przyciągane do centrum obręczy torusa, jednak w tym wypadku co z przestrzenią wewnątrz kształtu? Niestety, wpis na forum nie wyjaśnia tej kwestii. Towarzystwo Płaskiej Ziemi istnieje już od 1956 roku. W lipcu 2017 stowarzyszenie liczyło ponad 5000 członków. Okazuje się jednak że nawet osoby zrzeszone w organizacji nie mają jednej ustalonej wizji „rzeczywistego” kształtu Ziemi, stąd wiele teorii dotyczących jej wyglądu, a także działania grawitacji a nawet jej nie istnienia.

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Joker

Tak i co jeszcze? Może Ziemia

Tak i co jeszcze? Może Ziemia to obwarzanek? Smile co wy macie w tych swoich głowach? W sumie to nie wiem czy chce wiedzieć haha. Można rozmawiać na różne tematy. Nie zgadzać się w wielu kwestiach ale to chyba lekka przesada. Można się pośmiać ale jeśli na prawdę ktoś tak myśli to współczuję. Nie będę się z nikim klocil bo trochę to bez sensu ale wyrazy współczucia. 

Portret użytkownika Kmieciu

Płaskoziemstwo to stan

Płaskoziemstwo to stan (niedorozwoju) umysłu - "OK, zgodzimy się łaskawie, że Ziemia może być w kształcie torusa, słonecznika, gwiazdy Dawida, ośmiornicy czy logo Facebooka, ale żeby tylko w żadnym wypadku nie była okrągła"... Tym samym rozdeptane na płasko mózgi oficjalnie awansowały na sektę, bo im już nie zależy na żadnej "prawdzie" (czyt.: możliwych do sprawdzenia empirycznie faktach) tylko na dogmacie ("Ziemia nie jest okrągła i ch**!")... Zebrać ich wszystkich, żeby głupotą nie zarażali, i wysłać na Słońce - przecież Kosmos nie istnieje, to nic im się nie stanie Blum 3

 

P.S.: zawsze jak słyszę / czytam bełkot płaszczaków, to zaraz mi się przypomina kawałek z "Monty Python's Quest for the Holy Grail", gdzie "uczony" rycerz tłumaczy królowi Arturowi "... i stąd wiemy, że Ziemia ma kształt banana." Blum 3

 

Portret użytkownika jaa

Możliwe, że ktoś już kiedyś

Możliwe, że ktoś już kiedyś wysnuł coś podobnego. Skoro tarcza zegarka, to, jakby Układ Słoneczny, to można by zastanowić się, czy po drugiej stronie Słońca, naprzeciw Ziemi nie krąży druga, podobna masą, ale może trochę inna Ziemia, tak, jak z jednego końca wskazówki nie widać tego, co jest na drugim jej końcu, bo zasłania środek tarczy.. W, końcu, gdyby krążyła na tej samej orbicie, z takim samym, albo minimalnie różnym, nachyleniem w stosunku do płaszczyzny, to, gdyby miała podobną masę i wielkość, to może by wciąż znajdowała się po drugiej stronie Słońca. Albo, jeżeli nawet by się jakoś spoza niego wychylała, to może byłaby z Ziemi widoczna tylko w niektórych miejscach. Nie wiem, czy to możliwe z astronomicznego punktu widzenia, ale, gdyby była taka druga Ziemia, to może różne przekazy o nowej Ziemi, o ile nie dotyczyły nowych kontynentów na tej, nabrałyby większego sensu?

Portret użytkownika Historyk

Autor komentarza B@ron pyta

Autor komentarza B@ron pyta się się ,jakie to ma znaczenie jak rzeczywiście jest.

Odpowiadam.Fundamentalne.Dlaczego.Już wyjaśniam i przepraszam,że nie będzie to krótki tekst,ale proszę go jednak uważnie przeczytać.

Ateiści każą nam wierzyć,że wszystko dookoła powstało samoistnie ,bez żadnej ingerencji Boga po ogromnym wybuchu czegoś tam.Z drugiej strony biblia uczy nas,że Bóg stworzył ziemię i wszystko dookoła niej.Czyli wszystko dookoła ma nam służyć i to ziemia jest najważniejsza w tej całej układance.Nie wiemy jednak,co jest prawdą.Jednak jeśli to biblia ma rację i ta wiedza była by ogólnie znana i udowodniona,to jak przekanać ludzi,że Boga nie ma i są ,tylko pyłkiem w kosmosie?Z drugiej strony,jeśli uwierzymy,że tak skomplikowana struktura jaką jest ziemia i wszystko na niej.Wszystkie prawa fizyki chemii i inne powstały bez ingerencji Boga,to jak mamy w Niego uwierzyć?.Czy możemy sami,ograniczeni naszymi skromnymi możliwościami to sprawdzić?Powinniśmy spróbować.

Wiemy ze szkoły ,czym jest teoria.Jest to założenie,które nie zostało jeszcze udowodnione i dalej dążymy do prawdy.I czego dowiadujemy się z wikipedii.Ze heliocentryzm dalej jest teorią.Jak to? przecież latamy w kosmos,wysyłamy miedzyplanetarne sondy,a nie wiemy,czy słońce jest centrum naszego układu?Możemy nie wierzyć w wikipedię,ale tak jest tam napisane i po polsku,jak i w każdym innym języku.Wiemy,że istnieje tam cenzura i co .Nikt nie zareagował?

Mamy własny rozum i to nim się powinniśmy kierować.Osobiście to odkryłem jako dzieciak w szkole podstawowej na lekcji historii.

Nasza nauczycielka historii na lekcji o bitwie o anglię i udziale w niej naszych pilotów.twierdziła,że w jej trakcie latali oni nad Warszawą.Akurat wielu z moich kolegów ze mną włącznie,bardzo interesowało się lotnictwem.Na pamięć znaliśmy parametry wielu samolotów.Wykonywaliśmy ich modele.wiedzieliśmy więc,że ze względów czysto technicznych,było to zupełnie niemożliwe.Zaprotestowaliśmy.I zamiast przyznać nam rację,dyrekcja szkoły zaczeła kręcić,straszyć,by w końcu sprawę zbagatelizować.

Wtedy dotarło do mnie,że dorośli wcale nie muszą być nieomylni.

Co to ma do naszego problemu z kształtem ziemi?To,że jednak jeśli nie jesteśmy idiotami,to powinniśmy jednak słuchać Jezusa ,który powiedział nam,że "prawda nas wyzwoli".I samemu próbowac do niej dążyć.

Według wikipedii znany jest kształt i rozmiary ziemi.Musi ,więc istnieć jakaś stała,która określa o ile na każdy kilometr obniża się linia horyzontu.Poszukałem i bez trudu znalazłem odpowiedz.Na każdy kilometr horyzont obniża się o 7 centymetrów.Dobra nasza,ale co z tym zrobić.Potrzebujemy ogromnej płaskiej otwartej powierzchni.W Warszawie jej nie znajdę,ale na mazurach jest jezioro Śniardwy.Akurat je dobrze znam.Na jego południowym brzegu jest miejscowość Niedzwiedzi Róg,a po jego drugiej stronie Mikołajki oddalone o 18 kilometrów.7x18 to126 cm.Niby nie dużo,ale powinno wystarczyć.W Niedzwiedzim Rogu,obok drewnianego domu wybudowanego przez rodzinę znanych artystów jest otwarte wejście do wody i ogromna płycizna na kilkadziesiąt metrów od brzegu.Wziołem ,więc leżak i dobrą lornetkę.Poczekałem na bezwietrzną pogodę,kiedy powierzchnia jeziora przypominała szkło i zrobiłem eksperyment.Położyłem się w wodzie na leżaku tak,aby ledwo głowa wystawała mi nad powierzcnię i przez lornetkę obserwowałem przystań w Mikołajkach.Widać ją z tego miejsca doskonale.Linia brzegowa w Mikołajkach powinna być ,jak już poprzenio napisałem 126 centymetrów poniżej linii horyzontu.Moja głowa z lotnetką była oczywićie nad wodą,wię założyłem,że linia brzegowa w Mikołajkach powinna być jednak nie widoczna i schowana poniżej linii horyzontu co najmniej o 80 cm.Co jednak widziałem?Widziałem dokładnie całą linie brzegową.Całe kadłuby motorówek i ich linię zanurzenia.A przecież nie powinienem tego widzieć.Czego to dowodzi.Płaskości ziemi.Oczywiście,że nie.Jednak dowodzi,że coś jest nie tak ,jak nam wmawiają i należy szukać dalej.

Portret użytkownika Marko

Sprostowanie przy odleglosci

Sprostowanie przy odleglosci 18km krzywizna ziemi wynosi ok. 25m. dlatego przy takiej odleglosci powinno sie widziec tylko wierzcholki drzew

1,96 m bei 5 km

7,84 m bei 10 km

196 m bei 50 km

784 m bei 100 km

1.764 m bei 150 km

3.135 m bei 200 km

4.898 m bei 250 km

Portret użytkownika hubert1517

Ateiści każą nam wierzyć

Ateiści każą nam wierzyć

Z drugiej strony biblia uczy

Ateisci nic ci nie kaza. Twoje wywody niczego wiecej nie dowodza niz braku fundamentalnych podstaw. Kazdy powinien dazyc do prawdy ale jezeli to juz robisz uwzgledniaj wszystkie zmienne Smile

Strony

Skomentuj