Zagadka odwiertu SG-3. Czy rosjanie dokopali się do piekła?

Kategorie: 

Źródło: Rakot13

Większość osób zainteresowanych tematem zjawisk paranormalnych, przynajmniej raz musiała usłyszeć o Półwyspie Kolskim, a raczej o znajdującym się na jego terenie najgłębszym odwiercie wykonanym przez człowieka. Niektórzy nazywają to miejsce "bramą do piekła" i zdaniem wielu ludzi nie jest to poetyckie wyolbrzymienie, ponieważ zgodnie z krążącymi opowieściami, odwiert ten został zakończony po tym gdy pracujący przy nim inżynierowie zaczęli rejestrować dziwne dźwięki z głebi Ziemi.

 

Odwiert został zakończony na głębokości 12,262 metrów i po dziś dzień jest to najgłębszy punkt na naszej planecie przebijając pod tym względem nawet Rów Mariański. Po upływie 26 lat intensywnych wysiłków wiertniczych, obiekt ten spełnił swój cel, a eksperci odkryli wiele interesujących faktów na temat składu  skorupy ziemskiej.

Przykładowo w czasie wiercenia natrafiono na ogromne pokłady, gorącej zmineralizowanej wody wypływającej wzdłuż ścieżki wiercenia. Poza tym, natrafiono też na ogromne zasoby różnorakich gazów. Znaleziono tam, hel, wodór, azot i dwutlenek węgla. Co więcej, naukowcy odkryli ślady skamieniałości w granicie na około 7000 metrów pod powierzchnią. Pod koniec prac wiertniczych, temperatura na dnie otworu osiągnęła zawrotną wartość 180 stopni Celsjusza, oficjalnie zbyt gorącą, aby kontynuować projekt zyskując tym samym przydomek "Bramy do piekła".

Ale czy to cała prawda? Przez długi czas w internecie krążyła historia zgodnie z którą odwierty nie zostały przerwane przez problemy z temperaturą a raczej przez to, że naukowcy niechcący dokopali się do rzeczywistego piekła. Poniższa historia pojawiła się w finlandzkim czasopiśmie Ammenusastia a potem w Weekly World News.

"Jako komunista nie wierzę w niebo lub w Biblię, ale jako naukowiec od teraz wierzę w piekło", powiedział dr Azzacove. "Musze przyznać, że byliśmy zszokowani dokonaniem takiego odkrycia, ale wiemy, co widzieliśmy i wiemy, co usłyszeliśmy. I jesteśmy absolutnie przekonani, że przewierciliśmy się przez bramy piekła! "
[...] Wiertło nagle zaczęło obracać się w niekontrolowany sposób, wskazując, że dotarliśmy do dużej pustej przestrzeni lub pieczary. Czujniki temperatury wykazały gwałtowny wzrost aż do 2000 stopni Celsjusza. Obniżyliśmy mikrofon, zaprojektowany do wykrywania dźwięków ruchów płyt tektonicznych w dół szybu. Ale zamiast ruchów płyt usłyszeliśmy ludzki głos krzyczący z bólu! Na początku myśleliśmy, że dźwięk pochodzi z naszego własnego laboratorium. Ale kiedy dokonaliśmy korekty nasze najgorsze podejrzenia zostały potwierdzone. Krzyki nie pochodziły jednak od pojedynczego człowieka, były to krzyki milionów ludzi!"

Większość osób traktuje to jako zwyczajne oszustwo, a brak dowodów poza dość ciekawym nagraniem domniemanych dźwięków z piekła, które można odnaleźć w internecie nie świadczy zbyt dobrze o całej tej sprawie. Myślcie o tym co chcecie, ale prawda jest taka, że Odwiert Kolski jest jedną z tajemnic, które najpewniej nigdy nie uzyskają satysfakcjonującej odpowiedzi. Oczywiście legenda odwiertu SG-3 jest dzięki temu o wiele ciekawsza, a nie można wykluczać, że jak w każdej legendzie i tutaj mogłoby być ziarnko prawdy.

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika fdd

Nawet jeśli przyjmiemy że

Nawet jeśli przyjmiemy że piekło znajduje się w środku ziemi to promień ziemi ma ponad 6000 km a Rosjanie kopali na 12 km. A Skandale były gazetą w której w większości były totalne bzdury, służące straszeniu ludzi.

Portret użytkownika Dowód osobisty

Niema piekła, jest tylko

Niema piekła, jest tylko piekielna kara 1000 lat w więzieniu. Wszystko na obraz i podobieństwo jak na Ziemi, mamy więzienia. Przekręcili, by władze mogli kraść, kraść, kraść.

"Poznajcie prawdę, a prawda was wyzwoli" (z domu niewoli, o której sami tak dbacie, by się nie nawrócić) Jezus Chrystus

Portret użytkownika Kmieciu

Typowe Radio Erewań. Nie

Typowe Radio Erewań. Nie robili "odwiertów do piekła" tylko jakieś inne, naukowiec co tym nadzorował wcale się nie nazywał tak jak w tym fake-newsie i żadnych ryków potępieńczych nie było. Instytut naukowy od tych odwiertów wystosował nawet sprostowanie, ale wszyscy foliarze je olali. Zresztą "Weekly World News" to total brukowiec, gdzie nawet nie udają, że nie walą bzdurnych fejków na które nabrać się może tylko niedorozwój jakiś (https://weeklyworldnews.com). W naszych nieodżałowanych "Skandalach" w każdym he he artykule się na ten periodyk powoływali zresztą.

EDIT: zresztą obadajcie sami - "Skandale" z 1991 albo 1992 roku. "Weekly World News" jako źródło ("poważna amerykańska gazeta" :D) w prawie każdym artykule. Ot, wiarygodna informacja Blum 3

 

 

Portret użytkownika jaa

chyba to nie problem

chyba to nie problem sprawdzić. Skoro ileś lat temu dowiercili się na taką głębokość to teraz byłoby dużo łatwiej. A, jeżeli nie zasypali tamtego odwiertu to ktoś mógłby zrobić ekspedycję. Przerwali ze względu na te 2000 stopni, chociaż niby była pusta przestrzeń? Dzisiaj można by to sprawdzić i albo potwierdzić albo stwierdzić jak jest dzisiaj.

Skomentuj