W stanie Indiana oficjalnie zarejestrowano dwa przypadki opętania

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

Mieszkanka amerykańskiego stanu Indiana poszła na policję i z przekonaniem twierdziła, że ​​widział na własne oczy, jak jej „opętany” 9-letni syn chodził po ścianach i suficie. Po złożeniu takiego oświadczenia policjanci nie traktowali poważnie jej doniesień, dopóki pracownik socjalny i pielęgniarki nie potwierdziły historii, że w tym domu dzieje się naprawdę coś strasznego, czego i oni sami byli świadkami.

 

Z doniesień gazety Indianapolis Star wynika, że 32-letnia LaToya Ammons ma niezwykły problem. Jej dzieci nagle zaczęły wykazywać oznaki opętania, byli cały czas złośliwi i mieli złowrogi uśmiech oraz dziwny, niski głos. Wspomniany dziewięciolatek i jego dwunastoletnia siostra według matki umieli nawet zawisnąć w powietrzu. Uderzające jest to, że wszystkie te przypadki zostały zarejestrowane w oficjalnych dokumentach. 

 

Policjanci od razu traktowali tą całą historię sceptycznie, ale po kilku wizytach w domu ofiary, upewnili się, że w tej rodzinie naprawdę dzieje się coś dziwnego. Wersja policji zakładała początkowo, że rodzina specjalnie pisze te historie, aby istnieć w mediach i celowo wywoływali to, co się tam rzekomo działo.

[ibimage==20246==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Nawiedzony dom z Indiany - foto: Indystar/Policja

W pewnym momencie na placu boju znalazł się też ksiądz katolicki, a nawet kilku, którzy egzorcyzmami próbowali pomóc bezpośrednio w domu LaToyi.  Z biegiem czasu, historia uzyskała tak wiele potwierdzeń i policjanci znali tyle makabrycznych szczegółów, że sami zaczęli się bać być w tym domu, a niektórzy urzędnicy miejscy nie odważyli się nawet przestąpić jego progu.  Według matki, duchy, które nawiedzają jej rodzinę tylko raz zostawiły ją w spokoju.  Było to po kilku intensywnych egzorcyzmach.

 

Całą gehenna zaczęła się od tego, że w listopadzie 2011 LaToya Ammons, wraz z trójką dzieci i matką przeniosła się do wynajętego domu. Wkrótce wokół domu zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Na przykład pojawił się rój much wokół domu, można było usłyszeć jak ktoś chodzi po schodach piwnicy, a następnie pojawiały się tam mokre ślady na podłodze.

 

W marcu 2011 roku, La Toya usłyszała straszny krzyk. Kiedy matka wpadł do pokoju, zobaczyła jej 12-letnią córkę, unoszącą się nad łóżkiem nieprzytomną. Wtedy kobieta zaczęła modlić się głośno, aż po chwili dziewczyna wróciła do zmysłów. Policja nie potwierdza tej historii. Eksperci od zjawisk paranormalnych, którzy zostali zaproszeni przez nią powiedzieli jej, że ​​zamieszkała w domu około 200 duchów. To fatalna wiadomość, bo rodzina nie może sobie pozwolić na kolejną przeprowadzkę.

 

Co gorsza kobieta zaczęła dostrzegać, że również jej najmłodsze dziecko od czasu do czasu wchodzi do gabinetu i rozmawia tam z "niewidzialnym przyjacielem", a co jakiś czas coś z niesamowitą siłą rzuca chłopcem po łazience, w której był sam. Po jednym z takich incydentów dzieci musiały zostać zbadane w szpitalu. LaToya była podejrzana o molestowanie dzieci i została wysłana na badania do kliniki psychiatrycznej. Jednak psychiatra powiedział, że kobieta nie jest szalona.

 

Pielęgniarki, które opiekowały się chłopcem pod jej nieobecność były świadkiem, jak warknął, przewracając oczami, a jego twarz zniekształcił okropny grymas. Ostatecznie zdesperowana kobieta postanowiła przenieść się z przerażającego domu. Od tego czasu duchy im nie przeszkadzają.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Fanka1

Poczytaj dokładnie o obu

Poczytaj dokładnie o obu przypadkach w wujku Google, to może zmienisz zdanie. Tam były choroby, były urazy fizyczne, nagłe skurcze ciała, duszenie się, krwotoki z nosa... (pobyt w szpitalu) i niszczenia sprzętów w domu. Pracownica socjalna dotknęła spływającego po sprzętach śluzu palcem... jest fotka dłoni... doznała martwicy opuszka palca i opuszek zmienił nagle kolor na szary, jakby po oparzeniu, choć ponoć nic nie poczuła. A z tym lataniem, to nie wiem czy wiesz, jak wyglądało. Pociągnęło chłopczyka na ścianę, potem na sufit, na końcu spadł "przez łeb" nagle na podłogę na twarz. To już by trzeba być masochistą, he he.

Portret użytkownika Fanka1

Do wypowiedzi pragnę coś

Do wypowiedzi pragnę coś jeszcze dodać. Czasem podstawą opętania jest praktykowanie satanizmu, okultyzm, magia albo uczestnictwo w seansach spirytystycznych. Podstawą opętania jest zło, którego nawet nieświadoma akceptacja potrafi niszczyć człowieka. Każdy może czynić lub akceptować zło, bez względu na to, czy w ogóle wierzy w jakiegoś boga/bóstwo.
Dla osób nie uznających zjawiska istnienia opętań, występujące objawy mogą być traktowane jako choroba o nie ustalonym podłożu i lekooporna, której istoty nie wyjaśniła jeszcze wiedza medyczna. Ale dla obserwujących z boku wierzących w opętanie, taka choroba o nie ustalonym podłożu i lekooporna moze nasuwac podejrzenie, że człowiek (bez względu na jego światopogląd/wyznanie) został opętany. 
Więc nie można z góry  zakładać, że u nie-chrześcijan nie występują objawy, które dla osób wierzących w opętanie, o opętaniu własnie świadczą.
Na marginesie dodam, że w krajach gdzie panuje buddyzm dzieją się czasem z ludźmi dziwne rzeczy a tam jest to traktowane jako zjednoczenie z bóstwem.
Żeby egzorcyzm się udał osoba opętana musi wierzyć w jego skuteczność i sama się zgłosić. Osoby nie wierzące raczej nie będą szukać pomocy u egzorcysty, pozostaje leczenie psychiatryczne a w skrajnym przypadku w ośrodku zamkniętym. Ilość takich niewyjaśnionych lekoopornych przypadków na świecie nie jest znana.
Piszę to dlatego, że w tamtych opisanych przypadkach było coś, że jedna z kobiet miała nieuregulowane - chyba nie katolickie życie, partnera a dzieci z innymi (każde z innym) a w piwnicy znaleziono zakopane dziwne przedmioty związane prawdopodobnie z zastosowaniem jekiegoś satanistycznego rytuału wodec tej rodziny (podejrzewano jednego z partnerów).

Portret użytkownika Juszka

Ja jak otwieram neta i czytam

Ja jak otwieram neta i czytam co niektóre posty moich adwersazry to widzę więcej niż dwa przypadki opętania.
A tak na poważnie kto zna do końca ludzki umysł by stwierdzić, że opętanie to nie objaw choroby umysłowo-fizycznej? Nieco ponad 100 lat temu schizofremików uważano za czarownice i diabelskie nasienie.

Portret użytkownika benet

 "Ja jak otwieram neta i

 "Ja jak otwieram neta i czytam co niektóre posty moich adwersazry to widzę więcej niż dwa przypadki opętania."  bo widzisz podjuszka ci ze schizofrenią to widzą i słyszą więcej,a co gorsze uważają że wszystko wiedzą lepiej,dlatego twoi adwersarze podchodzą do twoich postów ze zrozumieniem i należnym współczuciem.

Portret użytkownika Juszka

Mierny jakiś ten twój post,

Mierny jakiś ten twój post, nie dość że składnia beznadziejna to dokładnie między innymi siebie opisujesz bo zawsze uważacie, że się mylę (czyli wy macie rację) a jak do tej pory żaden z was nie potrafił rzetelnie, merytorycznie i dowodami przeciwstawić się moim słowom.

Portret użytkownika benet

oj rafaello to musi być dla

oj rafaello to musi być dla ciebie straszne tak się powstrzymywać od wyzwisk i wulgaryzmów,nie móc nikomu ubliżyć, to z pewnością dla ciebie męka,no ale jak chcesz być odbanowana to musisz być grzeczna,a po amnestii opowiesz wszystkim co cię spotkało w zamku z wieżyczkami ok ? chociaż widzę że powoli szwy ci puszczają,chyba nie dasz rady Smile

Portret użytkownika Juszka

beret chłopie twoje ujadanie

beret chłopie twoje ujadanie nudne robi się, zaczynasz w ten sam sposób trolować co b@ran, a miałem nadzieję że jesteś bardziej ambitny i inteligentniejszy. 
Jak chcesz szydzić to rób b to z głową tzn. ma być zabawnie, ma dźgać jak osa oraz co najważniejsze ma być orginalne. A twoje miałkie powtarzanie po kimś jest po prostu słabe. Jak widzisz że przegrywasz słowna szermierkę (i tak już wiele uszczuploną) to sobie odpuść. Myślisz że kopałbym się z pastuchem baranów gdyby nie napisał podjuszka? twoje powtarzanie po nim podjuszka, rafaello, czy po mnie zamek z wiezyczkami to takie flaki z olejem. Kreatywność. Działaj chłopcze może udac się tobie w sposób inteligentny ironia i szydera, po póki co frazesy szwy ci puszczą jest oklepane i miałkie a do tego znowu "ciągniesz" wątek zapoczątkowany przeze mnie do becy.

Strony

Skomentuj