W pobliżu wulkanu Popocatepetl znowu widziano dziwne obiekty latające

Kategorie: 

Źródło: kadr z YouTube

Kilka dni temu, jedna z kamer obserwujących aktywny meksykański wulkan Popocatepetl, zaobserwowała niezidentyfikowane obiekty latające w pobliżu krateru tego wulkanu. To nie pierwszy raz kiedy coś takiego widziano pobliżu tego wulkanu.

 

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat dokonano niezliczoną ilość obserwacji UFO w pobliżu meksykańskiego wulkanu Popocatepetl. Spowodowało to, że ten gigantyczny stratowulkan stał się światowym symbolem obserwacji zjawisk paranormalnych.

 

Dwa z zaobserwowanych wydarzeń tego typu były szczególnie zaskakujące. Chodzi zwłaszcza o UFO w kształcie cygara, które wleciało do wnętrza krateru wulkanu Popocatepetl 6 listopada 2012 roku i wyleciało po kilku tygodniach. Doprowadziło to do powstania wielu teorii zakładających, że  wulkany stanowią rodzaj bram do wewnętrznego świata, o którym, ziemianie, nie mamy żadnego pojęcia.

Znany jest również spektakularny przypadek obiektu, który był widziany nad wulkanem w momencie jego erupcji w grudniu 2000 roku. Obserwacji jest jednak znacznie więcej i nie Dotyczą one wyłącznie wulkanu Popocatepetl. Dotyczą przeważnie po prostu wulkanów.

 

Ludzka technologia nie jest jeszcze na tyle zaawansowana, żeby można było penetrować wnętrze wulkanu. Z tego powodu jest to Idealne miejsce do tego, aby ukrywać swoją obecność przed rodzajem ludzkim. Jednak mnogość obserwacji obiektów, których nie powinno być widać w pobliżu miejsc szczególnie niebezpiecznych jakimi są kratery wulkanów, daje do myślenia. Może aktywność wulkaniczna nie zawsze jest czymś naturalnym, ale  bywa indukowana celowo lub przy okazji.

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Joker

Obserwują ten wulkan od tylu

Obserwują ten wulkan od tylu lat i jeszcze się tam nikt nie wybrał sprawdzić? Np nieustraszona amerykańska armia? Chyba że już wszystko wiedzą a to co wlatuje i wylatuje to tak na prawdę nasza technologia. Jedna z tych tajniejszych.

Skomentuj