UFO nad powierzchnią komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko

Kategorie: 

Źródło: Internet

Po dziesięciu latach kosmicznej wędrówki europejska sonda kosmiczna Rosetta dotarła do komety komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko. Od kilku tygodni dostajemy coraz lepszej jakości zdjęcia tego ciała niebieskiego. Najnowsze z nich zawierają dziwny obiekt unoszący się nad powierzchnią jądra komety.

 

Zdjęcie, o którym mowa zostało przesłane na Ziemię 10 września 2014 roku. Europejska sonda stała się obecnie orbiterem, który okrąża jądro komety. Oprócz pełnej strych krawędzi powierzchni udało się sfotografować jakiś obiekt, który wydaje się unosić nad powierzchnią tego ciała niebieskiego.

[ibimage==22795==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Jedyne zaproponowane wyjaśnienie tej anomalii zakłada, że jest to efekt błędu kamery. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że po prostu nie zdołano ustalić ponad wszelką wątpliwość, z czym mamy do czynienia w tym przypadku.

[ibimage==22796==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika cezary

bardzo dziwne że jeszcze nikt

bardzo dziwne że jeszcze nikt nie wpadł na pomysł wykorzystania przelatujących asteroidów czy innych małych ciał niebieskich jako platrform dla  sond kosmicznych. Które to w ten sposób nogą w dość szykim czasie przemieszczać sie w kosmosie i wykonywać szereg badań jak i scanować układ słoneczny

Portret użytkownika eldo

co dziwnego  na tym

co dziwnego  na tym zdjeciu?zwykla powierzchnia komety,slady eksploatacji przez obcych,mozliwe sprzety pozostawione na powierzchni,a co myslales ze tylko my  calym wszechswiecie brudzimy rączki,a moze myslales ze jestesmy tylko my!!!

Portret użytkownika dzyszla

To Cię zmartwię - stosowanie

To Cię zmartwię - stosowanie monochromatycznych matryc przede wszystkim bardzo podnosi ich czułość na światło. Po drugie można w ten sposób uzyskiwać znacznie większe rozdzielczości przy mniejszych i kosztach i rozmiarach. Ponadto większość promieniowania docierającego najdalej to promieniowanie podczerwone, w którym i tak kolorów nie byłoby widać. Tak więc to, że zdjęcia nie są w kolorze jest zrozumiała i uzasadnione.
 
Natomiast co do samego odkrycia - tylko jedno zdjęcie z kółkiem rodem z Painta? Naciągane.

Portret użytkownika pasjonat

Kiedys o tym pisalem, ile

Kiedys o tym pisalem, ile mpix moze miec obraz zarejestrowany klasycznym aparatem z klisza ?
kilkaset gigapix.. o czarnobialych fotkach tez pisalem... full zgoda Panie Inzynierze.

Myślę, więc jestem...

Strony

Skomentuj