Kategorie:
Niedawno media całego świata przekazywały tragiczne wieści z erupcji wulkanu Ontake w Japonii. Okazało się, że kilkudziesięciu wspinaczy nie przeżyło tego wydarzenia. Niektórzy zwracają uwagę, że na filmach dokumentujących to, co się tam stało widać niezidentyfikowane obiekty latające.
Już wielokrotnie pisano na tych łamach o dziwnych anomaliach związanych z wulkanami i pojawiającymi się w ich okolicach niezidentyfikowanymi obiektami latającymi. Słynne były obserwacje z Meksyku, w okolicy krateru wulkanu Popocatepetl. Okazuje się, że do podobnej obserwacji doszło również w przypadku erupcji wulkanu Ontake 27 września.
Od razu pojawiły się opinie, że nagła erupcja wulkanu Ontake bez jakichkolwiek oznak przebudzenia to efekt tego, że erupcja została wywołana, na przykład poprzez kilkanaście wlatujących do krateru obiektów.
Po co cokolwiek miałoby wlatywać do wnętrza wulkanu? Dla nas wydaje się to absurdalne, bo nie posiadamy technologii, która to umożliwia, ale dla innych istot może być to dziecinnie łatwe i na dodatek skuteczne, bo gdzie jak gdzie, ale we wnętrzu wulkanu nie będziemy przecież nikogo szukać.
Nowożytni ufolodzy wskazują często na wulkany jako miejsca, które szczególnie łączą się z obserwacjami niezidentyfikowanych obiektów latających. Wedle ogólnie uznawanej teorii, mogą być one swego rodzaju wrotami do wnętrza Ziemi. Jest to zresztą kolejny obszar będący dla nas poza zasięgiem.
Komentarze
Myślę, więc jestem...
Skomentuj