Mieszkańcy miasteczka Coventry, masowo zgłaszali odgłosy wielkiej eksplozji, która miała miejsce w sobotę 9 stycznia. Co ciekawe, w sieci pojawiło się nawet nagranie z kamery, które rejestruje nagły błysk światła. Jak dotąd nie ma pewności czy jest on związany z incydentami, jednak wiele zdaje się na to wskazywać.

Setki mieszkańców brytyjskiego miasta usłyszało głośny huk, lecz jak dotąd nikt nie był w stanie ustalić, co było jego przyczyną. Dziesiątki doniesień z mediów społecznościowych potwierdzają, że dźwięk był na tyle głośny, że wstrząsał oknami i budził ludzi w środku nocy. Nagranie pochodzące z kamery zainstalowanej w domu Richarda and Jo-Anne Barrick, pokazuje rozbłysk światła przeszywający nocne niebo.

Wiele z podobnych rejestracji głośnych grzmotów dźwiękowych jest przypisywanych myśliwcom, które łamią barierę dźwięku. W tym wypadku, źródłem eksplozji wydaje się być jednak coś innego. Reprezentant RAF-u zapewnił, że królewskie siły zbrojne nie są odpowiedzialne za zgłoszony hałas. W swojej wypowiedzi stwierdził, że:

„Nasze drużyny operacyjne mogą potwierdzić, że nie było żadnej aktywności szybkich odrzutowców w sobotę, cokolwiek słyszeliście w swoim rejonie nie jest powiązane z RAF-em”.

Podobne niewyjaśnione dźwięki pojawiają się na całym świecie, zeszłoroczne „ryki smoka” w chińskiej prowincji Guizhou, czy też "trąby apokalipsy" słyszane w infyjskim mieście Bangalore, to zaledwie 2 spośród setek podobnych incydentów. Coventry, to poprostu kolejne z długiej serii zjawisk tego typu.