Słowiańskie i Aryjskie Wedy dowodem na istnienie w przeszłości potężnej cywilizacji

Kategorie: 

Jedna z zachowanych sowiańskich Wed - źródło: YT

W Rosji i w Bułgarii zidentyfikowano niesamowite artefakty. Kamienne tablice zapisane starosłowiańskimi językami, przedstawiają prawdopodobnie pozostałości wiedzy zaskakująco podobnej do tej obecnej w wedach hinduskich. To może oznaczać, że nasi przodkowie, Słowianie oraz Ariowie korzystali z tego samego źródła wiedzy.

 

Sami Hindusi są prawdopodobnie potomkami Ariów. Bardzo możliwe, że nasze wyobrażenie o Słowiańszczyźnie jest mocno zafałszowane a Słowiańskie Wedy mogą pomóc rzucić więcej światła na epokę, o której wiemy zawstydzająco mało. Niestety badanie historii Słowian jest bardzo trudne, ponieważ została ona dosłownie zmieciona z powierzchni Ziemi przez ówczesnych popleczników Kościoła Katolickiego.

[ibimage==15302==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Moloch ten nie tolerował współistnienia z religią przodków. Podchodzono do tego bardzo brutalnie a wszelkie artefakty związane z dawną wiedzą czy też religią Słowian były metodycznie niszczone. Proces ten był tak skuteczny, że do dzisiaj wiemy o Prasłowianach tak mało, jakby historia Polski zaczynała się w 966 roku.

Z pewnością na ziemiach polskich musiały istnieć podobne do rosyjskich egzemplarze wed. Podobieństwa między Hinduizmem s wiarą Słowian są uderzające już nawet bez tych artefaktów. One po prostu stawiają kropkę nad i. Wedy oznaczają wiedzę,  już samo podobieństwo dwóch słów, weda-wiedza jest uderzające. To, co zaskakuje jeszcze bardziej to fakt, że w naszym własnym języku jest ogromna ilość słów, które są pamiątkami po naszej pogańskiej przeszłości. Jednak kwestie rozmaitych słoworodów to temat na odrębne opracowanie.

[ibimage==15303==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

To, że słowiańskie Wedy przetrwały w miejscach takich jak Rosja czy Bułgaria nie dziwi gdyż tam wiara Słowian przetrwała znacznie dłużej. Mniejsza była też determinacja, co do walki z tym procederem,   bo kilkaset lat później Kościół Katolicki nie walczył już o przetrwanie poprzez ekspansję tylko miał ugruntowaną pozycję. To, dlatego Wedy miały większą szansę przetrwania.

Słowiańsko-Aryjskie Wedy nie były raczej wytworem ani starożytnych Słowian ani Ariów.  Były prawdopodobnie przekazem z przed wielu tysięcy lat,  od istot,   które Prasłowianie nazywali Przodkami. Cześć Wed miała być podyktowana przez samego Peruna,  jedno z głównych słowiańskich bóstw. Bardzo możliwe, że zarówno słowiańskie, aryjskie jak i hinduskie Wedy pochodzą wprost z jednego źródła, od istot, które nas stworzyły w wyniku manipulacji genetycznych wykonywanych na tutejszych prymitywnych humanoidach. Jeśli Wedy rzucają jakieś światło na takie sprawy to nic dziwnego, że Kościół walczył z nimi na tyle skutecznie, że dzisiaj wśród nowożytnych Słowian wiedza na ten temat jest czymś dziwnym i nieznanym.

 

Źródłohttp://zmianynaziemi.pl/forum/slowiano-aryjskie-wedy

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Plastyk

Proszę nie mieszać pojęć

Proszę nie mieszać pojęć Lucypher jest jedynym sprzymieżeńcem ludzkości w walce z mrokiem Stoi w opozycji do Judaizmu i jego pochodnych , Jego imie bierze się z faktu że ukazuje prawdę Oświetla wszystkie mroczne zakamarki fałszu mojżeszowego Niesie światło zrozumienia współczucia i ostatecznie buntu przeciw tyranii uzurpatora

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

...Z całym szacunkiem do

...Z całym szacunkiem do wywodów...,ale "noc św. Bartłomieja".. nie była ściemą...
 Może zabrzmi to shizmą, lecz brałem w niej udział...Do dzisiaj żyję z poczuciem winy...

Portret użytkownika devoratus

"O wydarzeniach sprzed wieków

"O wydarzeniach sprzed wieków nie można wyrokować nie znając mentalności czasów, w których miały miejsce"
 
Co to za masakryczny bzdet?
Innymi słowy hitler też w sumie nie był zły, bo z jego inicjatywy zabito jedynie kilkadziesiąt milionów ludzi, podczas gdy od początku istnienia świata zabito ich już miliardy?
 
Morderca pozostanie mordercą, nawet jeśli powiesisz mu na szyi pokojową nagrodę Nobla.
Żałosne i żenujące jest to, że ktoś próbuje poprawić PR instytucji zbrodniczej o charakterze mafijnym - jaką jest kościół katolicki.
 
"A wreszcie, innowacja wręcz rewolucyjna - oskarżonemu i jego obrońcy sąd miał obowiązek udostępnić wszystkie zebrane dowody winy, wraz z podaniem nazwisk zeznających przeciwko oskarżonemu świadków. Mówiąc nawiasem, tym ostatnim groziły bardzo surowe - do śmierci włącznie - kary w wypadku udowodnienia fałszywych oskarżeń."
 
Świetnie, zatem oskarżony mógł na własne oczy zobaczyć kto zeznał, że widział jak spółkował on z diabłem.
Ciekawe ilu osobom postawiono zarzut składania fałszywych zeznań - na korzyść kościoła...
 
"Do dziś zachowały się zapiski niektórych Inkwizytorów, których antykatolicka propaganda wykreowała na potwory w ludzkich skórach. Z owych zapisków wyzierają jednak sylwetki nie zbrodniarzy, ale sędziów, pragnących przede wszystkim ustalić prawdę."
 
Buahahaha - a jakże, zatem we wszystkich przypadkach potwierdzonej winy - mamy absolutną pewność, że skazani kopulowali z szatanem, bo przecież chodziło o ustalenie prawdy...
 
Cytat z wikipedii:
"W ciągu przeszło 600 lat działalności sądy inkwizycyjne skazały na różne kary kilkaset tysięcy osób, z czego prawdopodobnie kilkanaście tysięcy zostało straconych."
 
"Bardzo dokładne dane zachowały się natomiast co do hiszpańskiej części "Nowego Świata", gdzie, wedle legendy, inkwizytorzy mieli towarzyszyć okrutnym zdobywcom i z krzyżem w ręku dokonywać na Indianach krwawych masakr oraz palić ich na stosach. W istocie np. w Meksyku pomiędzy rokiem 1574 a 1715 odbyło się... 39 egzekucji."
 
Oto jak dobrotliwi chrześcijanie potraktowali indian:
 
"Pizarro wykorzystał tę sytuację i zaprosił zwycięskiego władcę Atahualpę wraz z gronem 5 tys. szlachty indiańskiej. Przybyli oni bez broni, zaś w czasie uczty zostali podstępnie napadnięci i wymordowani przez żołnierzy hiszpańskich. Z rzezi oszczędzono i wzięto do niewoli tylko samego władcę. Obiecano mu wolność w zamian za duży okup. Faktycznie Hiszpanie otrzymali 6 ton złota i 12 ton srebra, lecz mimo to Atahualpa został skazany na śmierć przez spalenie na stosie."
 
Te dobrotliwe działania dobrodusznych chrześcijańskich hiszpanó spowodowały:
"Katastrofalny spadek ludności Mezoameryki (z ok. 25 mln. w 1519 r. do 6,3 mln. w 1548 r.)
 
Zaprawdę kościej katolicki ma powody do dumy...

Portret użytkownika Grze

Autor tekstu wyraźnie ma

Autor tekstu wyraźnie ma problem z kościołem katolickim.
 
Przypominam o zasadzie "Cuius regio, eius religio". Mieszko nie bez powodu przyjął chrześcijaństwo.
Tak jak nie bez powodu obecni władykowie starają się go pozbyć.
 

Portret użytkownika devoratus

"Mieszko nie bez powodu

"Mieszko nie bez powodu przyjął chrześcijaństwo."
Powodem był jak zawsze w przypadku chrześcijaństwa - miecz trzymany na karku.
 
"Przypominam o zasadzie "Cuius regio, eius religio""
 
"Cuius regio, eius religio (łac. Czyj kraj, tego religia) − łacińska sentencja streszczająca ugodę zawartą przez cesarza Karola V z książętami niemieckimi. Zasada została zapisana w - kończących II wojnę religijną − ustaleniach pokoju augsburskiego (1555).
Prawo Cuius regio, eius religio dawało książętom możliwość wyboru wyznania (katolicyzmu lub luteranizmu) oraz narzucenia go swoim poddanym, niezależnie od woli cesarza."
 
Uważasz Mieszka za księcia niemieckiego?
Coś Ci się chyba poplątało...
 
"Autor tekstu wyraźnie ma problem z kościołem katolickim."
Ty zaś najwyraźniej masz problem polegający na popieraniu siedliska zbrodni i występku (czyli kościoła katolickiego).
 
Moim zdaniem każdy, uczciwy człowiek powinien mieć problem z kk.
 
"pierdolus religio - humanum est"

Portret użytkownika Rasta4Peace

To sie wszystko inaczej

To sie wszystko inaczej kiedyś nazywało, niedość że w chwili obecnej jesteśmy własnymi przodkami, inkarnacja naprawde istnieje, po smierci w tamtych czasach większość z nas tu zeszło aby dokonczyć własną nauke, własnie w tych ch*jowych czasach jak teraz. Pamiętajcie dobro jest gdzieś tam Smile
ps: tysiące rzeczy się dowiemy i nauczymy wciągu najbliższych lat Smile To wszystko ma swój sens i plan Smile

V.i.P.
~~ Victoria Is Peace ~~

Portret użytkownika Roobaczkowa

Nie mam zielonego pojęcia o

Nie mam zielonego pojęcia o ,,naszych" Wedach. Interesuje mnie jednak co mówią Wedy o końcu tego cyklu w kalendarzu, o obecnym  roku. Czytałam coś o zapowiadanym ponownym przjściu Peruna (,,boga" piorunów, odpowiednika Zeusa) ale chciałabym wiedzieć coś więcej na ten temat. Może ktoś z Was potrafi dać jakieś namiary na tłumaczenie tekstu, fragmentu poświęconego temu zagadnieniu. Może ktoś by zamieścił  tu linka. To bardzo interesujący temat. Wiem, że na ZnZ jest prowadzona dyskusja poświęcona dawnym słowiańskim wierzeniom ale akurat na ten temat (obecnego roku, powrotu bogów) nie można się tam wiele dowiedzieć, a to szalenie interesujące. Jeżeli kalendarze różnych oddalonych kultur uznają za ważną te samą datę, to znaczy że z pewnych względów może być ona ważna. Może porównujac te zapisy można wyciągnąć jakieś wnioski czego w tym czasie można się spodziewać. 

Portret użytkownika janusz

Tezy o wspólnym rodowodzie

Tezy o wspólnym rodowodzie ras Słowian i Ariów nie są takie nowe .To już w wieku ubiegłym były poruszane kwestie dotyczące pewnych żbieżności w historii tych obu nacji.Choć te tezy nie trafiły na podatny grunt nie znaczy to wcale że nie można do nich wróćić ponownie .Nowo odkryte żródła ,co prawda budzące kontrowersje,ale tak żawsze bywa w tego rodzaju sprawach,jak najbardziej do tego zobowiązują.Nie prżerażajmy się również małą iloscią żródeł dotyczących naszych przodków,pewne nowe interpretacje żródeł historycznych ,które prżecież często są dokonywane "a priori",,przy przyjęciu nowych założeń mogą zmuśić historyków do napisania nowej wersji historii.Pozdrawiam.

Strony

Skomentuj