Ruiny podwodnych miast są odkrywane na całym świecie

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Wiele źródeł historycznych opowiada o rzekomo zaginionych miastach na wybrzeżu Morza Czarnego. Niektóre z nic, są opisane za pomocą bardzo dokładnych współrzędnych. Przez długi czas wierzono, że to tylko bajki i wadliwe dokumenty, powstałe najpierw rękoma starożytnych Greków, a następnie Rzymian. Jednak ostatnie lata udowodniły, że zarówno Morze Czarne jak i wiele innych akwenów świata, skrywa niezwykłe tajemnice

Każdego roku, z morza wyławia się coraz więcej pozostałości starożytnych amfor, a nawet odkrywa się wiele ruin starożytnych miast. Skąd biorą się takie pozostałości? Były tam od zawsze, z tym że z biegiem lat, zostały zapomniane. Na zachodzie Morza Czarnego, spora część miast została zbudowana na fundamentach starszych osad z czasów starożytnych. Jest to całkiem logiczne, ponieważ ludzie zwykli wybierać dogodne geograficznie miejsca dla swoich osad. Naukowcy doszli do wniosku, że jeszcze 2 tysiące lat temu, ruiny znajdywane oebcnie na głębokości 10 metrów, leżały u ujścia rzek. Jest to taktyka znana od prehistorycznych czasów z której najlepiej znane są ludy osiedlające się wzdłuż Eufratu bądź też Nilu. Nieznana zatopiona historia ludzkości, jest o wiele prostsza do wyjaśnienia i o wiele trudniejsza do wydobycia.

 

Warte wzmianki są tutaj istotne odkrycia dokonywane w takich miejscach. Jeszcze w 1953 roku, jeden z pracowników sanatorium w Suchumi pływał w morzu i zobaczył na dnie dużą kamienną płytę, o której później poinformował archeologów. Ostatecznie, badaczom udało się zabrać ją na wybrzeże, gdzie okazało się, że nie jest to zwykła płyta. Była to starożytna grecka płyta nagrobna. Możliwe, że jeden ze starożytnych statków przewożących takie tablice mógł się tutaj rozbić, albo, że jest to pozostałość po dawnym greckim cmentarzu.

Podobnie niezwykłe miejsca odnajdywano w nieco bardziej współczesnych nam czasach. Jednym z ciekawszych znalezisk, było zatopione miasto odnalezione w obszarze zwanym umownie trójkątem bermudzkim, w okolicy wybrzeży Kuby. W 2001 roku instytucje naukowe przekazały światu wiadomości o ekscytującym podwodnym odkryciu. Dwójka badaczy, Pauline Zalitzki i Paul Weinzweig, znalazła wówczas dowody na istnienie niesamowitych struktur stworzonych przez człowieka w głębinach Oceanu Atlantyckiego. Ruiny zbadali, Paul Weinzweig i Pauline Zalitski. Pod wodę wysłano robota, który wykonał dokumentację fotograficzną tego niesamowitego znaleziska. Na zdjęciach widać monumentalne budynki w tym wielkie piramidy.

Innym podobnym odkryciem są, ruiny opisywanego w eposach indyjskic miasta Dwarka. Zgodnie z opowieściami zostało ono założone przez samego Lorda Krisznę i w siedem dni po jego śmierci zostało pochłonięte przez morze. Okazuje się, że tak jak odnaleziono Troję tak odnaleziono również Dwarkę i o dziwo jej ruiny faktycznie znajdują się na dnie Morza Arabskiego tak jak podaje Mahabharata. Wśród przedmiotów wydobytych z dna przez indyjski National Institute of Ocean Technology (NIOT) znaleziono fragment deski, który po poddaniu datowaniu izotopem węgla C14 doprowadził do sporej kontrowersji. Dwa laboratoria prowadzące badania, hinduskie i niemieckie, oba wskazały że wiek drzewa z którego wykonano tą deskę wynosi około 9 tysięcy lat.

Za przykład, można tu również podać zatopione miasto Rhapta ulokowane w akwenie dzisiejszego Morza Czerwonego. Jego historia sięga okoli 50 roku n.e. Rhapta bywa uznawane za pierwsze duże miasto Afryki aż do jego tajemniczego zniknięcia 1600 lat temu. Dopiero w 2016 roku pojawił się nurek, Alan Sutton który oświadczył ogłosił na swoim blogu, że dostrzegł niezwykłą podwodną formację podczas podróży helikopterem u wybrzeży Tanzanii niedaleko Wyspy Mafia. Na całej powierzchni podwodnej metropolii znajduje się kilka tysięcy kamiennych bloków ułożonych jeden obok drugiego. Niektóre zapadły się pod fundamenty, a inne wciąż na nich stoją. Nie ma jeszcze pewności czy na pewno odkryto ruiny Rhapty, jednak archeolog, który wyruszył na miejsce z Uniwersytetu Dar es Salaam w Tanzanii przyznał, że ruiny rzeczywiście wyglądają na starożytne rzymskie miasto a wiele z elementów jego architektury odpowiada temu co opowiadano o tym dawnym mieście.

 

To doprawdy przerażające, jak olbrzymie pokłady historii skrywają się poza naszym zasięgiem. Wydobywanie takich artefaktów przez zespoły nurków, jest zazwyczaj kosztowne a wielokrotnie wiąże się z pewną dozą ryzyka. Nie sposób stwierdzić ile cywilizacji, które zniknęły już dawno z naszego świata, pozostawiło po sobie jedynie podwodne ruiny. Relikty nieznanej nam kultury, które dziś skrywają się w odmętach mórz i oceanów.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Skomentuj