Pojawiły się nowe zdjęcia rzekomej planety Nibiru widzianej z Nowej Zelandii

Kategorie: 

Źródło: kadr z Youtube

Zwolennicy teorii planety Nibiru czekają na jej przyjście już jakiś czas. Słynna wizjonerka Nancy Lieder, która twierdzi, że ma kontakt z obcymi z planety Zeta Reticuli już dwukrotnie wskazywała, że już już niedługo planeta X będzie widoczna. Nagranie z Nowej Zelandii jest uważane za najlepszy do tej pory dowód, że rzeczywiście coś nadlatuje.

 

Jeśli na stronie innemedium.pl jest jeszcze ktoś, kto nigdy nie słyszał o Nibiru to musi wiedzieć, że według sumeryjskich mitów w naszym Układzie Słonecznym znajduje się jeszcze jedna planeta o długiej orbicie. Nazywa się według nich Nibiru a mieszkali na niej Annunaki, czyli istoty boskie, prawdopodobnie obcy, którzy mieli zapoczątkować istnienie rodzaju ludzkiego. Ta opowieść stanowi jądro dla wszelkich mutacji teorii związanych z istnieniem dodatkowej planety.

[ibimage==17333==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Rozmazany obraz samolotu i dwóch smug kondensaccyjnych czy moze coś więcej?

Wspomniana już Nancy Lieder wypatruje tej planety już od jakiegoś czasu. Twierdzi ona, że obcy wszczepili jej specjalny implant, dzięki któremu mogą się z nią kontaktować. Swoją działalność emisariuszka Zeta Reticuli ( notabene jest to rzeczywisty system gwiezdny) zaczęła bardzo dawno, bo już w 1995 roku. Pierwsza data pojawienia się Nibiru została przez nią wyznaczona na maj 2003 roku, ale potem okazało się, że to jeszcze nie teraz. Na swojej stronie internetowej gromadzi ona wielu wyznawców, którzy przybywają i oddalają się od niej stosownie do atmosfery panującej wokół tego kontrowersyjnego tematu. Ostatnim takim wzrostem był słynny fenomen roku 2012.

 

W całej teorii planety zbliżającej się do Ziemi jest bardzo wiele nieścisłości. Główna z nich polega na tym, że jest wysoce nieprawdopodobne, aby planeta o wielkości postulowanej przez zwolenników tej teorii mogła pozostawać niezauważona przez tysiące teleskopów śledzących wszechświat z Ziemi i kosmosu. Jeden z nich o nazwie Large Binocular Telescope (LBT) zbudowany na Górze Graham był współfinansowany przez Watykan, co od razu zapoczątkowało falę domysłów, czy przedstawiciele Kościoła nie starają się dostrzec czegoś specjalnego. Na jakiś czas pojawiła się nawet plotka, że jeden z instrumentów zamontowanych na LBT nazywa sie LUCIFER 1, ale potem zostało to zdementowane. Jak na razie nikt niczego sensacyjnego nie odkrył i pozostaje uznać to za humbug lub nadal wierzyć, że Nibiru kiedyś rzeczywiście nadleci.

Ostatni "dowód’ z Nowej Zelandii wygląda dosyć interesująco, zwłaszcza na pierwszy rzut oka. To, co udało się tam uchwycić wygląda rzeczywiście podejrzanie, ale z dużym prawdopodobieństwem jest to tylko specjalnie wyglądający samolot pasażerski dalekiego zasięgu, który widoczny był pod takim kątem, że umożliwiło to dokonanie tej niezwykłej obserwacji.

 

 

Źródła:

http://www.vaticanobservatory.org/VO-NEWS/index.php/recent-news/vatican-observatory-main/vatican-observatory/item/153-vatican-lucifer.html

http://www.zetatalk.com/poland/zetahome.htm

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika anon

po jaka [ciach] sie

po jaka [ciach] sie interesujecie  jakims  ufo   jak   macie obok siebie ludzi 
ufoki  powini  z tej planety  [ciach]bo  sa nie potrzebni i tylko zaklucaja  wszystko swoja obecnoscia  
a ludzie powini sie zajac   soba  anie  jakimis  kosmitami
 
 
edit: skasowano
Kolejne komentarze z wulgarnymi wyrazami będą kasowane
/Moderator/

Portret użytkownika b@ron reaktywacja

jakby operator kamery

jakby operator kamery unieruchomił ją na chwile to można by to było określić ,czy to nie samolot ,bo obiekt by się przemieszczał ...niestety wyglądało to jakby jechał na rowerze pod góre ...z kobitą z tyłu która by go łaskotała...skoro to nibiru istnieje to czemu nikt nie wie z której strony ma nadlecieć ,już z tylu miejsc nadlatywało...i jakoś go nie ma...

Portret użytkownika Takitam

Informacja o Nibiru z

Informacja o Nibiru z ostatniej sesji przekazu chanelingowego z Lucyną Łobos - Brown który odbył się 14 kwietnia w  Chicago:
EN-KI – A do czego jest ci to Bohdanie potrzebne wiedzieć gdzie jest planeta nazwijmy ją X? Zbliża się do słońca, to jest w dużej odległości już niebawem zrówna się ze słońcem, potem jeszcze je ominie i zacznie wracać na swoją orbitę też musi przelecieć w pewnej odległości koło słońca, w każdym bądź razie tak czy inaczej planeta Nibiru minęła już Merkurego.

Strony

Skomentuj