Pojawiły się kolejne dowody na to, że czaszka gwiezdnego dziecka może być pochodzenia pozaziemskiego

Kategorie: 

The Starchild Project

W latach trzydziestych ubiegłego wieku w Meksyku odkryto intrygujący grobowiec. Odnaleziono w nim czaszkę istoty, którą nazwano gwiezdnym dzieckiem. Nazwa nie była przypadkowa a czaszka wyraźnie odbiegała anatomicznie od ludzkiej. Najnowsze badania DNA potwierdziły, że kod genetyczny tych szczątków jest bardzo niezwykły.

 

Czaszka, o której mówimy różni się znacząco od czaszki człowieka. Ma dużo większą objętość a oczy są rozstawione bardzo blisko siebie. Udokumentowano ponad 25 podstawowych różnic między tą czaszką a normalną.

 

Sceptycy twierdzili, że dziwny wygląd czaszki to efekt wodogłowia a nie dowód na pozaziemskie pochodzenie. Aby uciąć wszelkie spekulacje czaszkę poddano badaniom genetycznym. Zbadano również drugą czaszkę, którą znaleziono w tym grobowcu. Uważano, że może to być czaszka matki. Okazało się, że mitochondrialne DNA tej czaszki wskazuje na przynależność do haplogrupy chromosomu Y typowej dla Rosji lub Mongolii. Przynależność czaszki uważanej za pozaziemska wskazuje raczej na przynależność do haplogrupy wskazującej na pochodzenie z Afryki. Biorąc pod uwagę, że szczątki znaleziono w środkowym Meksyku jest to dość nadzwyczajne.

 

Tym samym wykluczono hipotezę, że czaszki należały do osób w jakiś sposób spokrewnionych. Jednak wiedząc o tym, że grobowiec, w którym znaleziono szczątki pochodził sprzed 900 lat należy zadać pytanie, jak to możliwe, że w jednym miejscu pochowano osoby, których pochodzenie było tak różne.

[ibimage==13913==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Źródło: The Starchild Project

Grupa naukowców skupiona w ramiach The Starchild Project badająca czaszkę gwiezdnego dziecka sugeruje, że mogą to być szczątki hybrydy człowieka i istoty pozaziemskiej. Badania genetyczne będą kontynuowane a sam fakt, że w trakcie odkryto, iż materiał genetyczny pobrany z tajemniczej czaszki zawiera ponad 800 różnic w mitochondrialnym DNA jest zdumiewający. Ludzie w trakcie 200 tysięcy lat zdołali się "dorobić" 120 różnic mitochondrialnego DNA.

Istnieje też inne możliwości. Ilość różnic mitochondrialnego DNA może wskazywać, że ten konkretny gatunek trwał dłużej niż homo sapiens. Może to być człowiek z przyszłości, podróżnik z innego wszechświata, który utknął na Ziemi. Możliwości jest więcej. Zastanawia tylko dlaczego tak zdumiewającą sprawę nowoczesna nauka traktuje z taką niechęcią, czyżby czaszka gwiezdnego dziecka mogła więcej rzeczy skomplikować niż wyjaśnić?

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Rasputin

Dla ciebie to oczywista

Dla ciebie to oczywista bzdura, bo ty przecież jesteś oświecony i święcie przekonany, że poza człowiekiem na ziemi nie ma nic SmileArgumenty z dupy wzięte. Przedstaw solidne dowody, zamiast rzucać byle przypuszczenia i stwierdzać na ich podstawie, że coś jest bzdurą.Albo wiesz co? Najlepiej spakuj się i jedź do Meksyku samemu dokonać fachowych analiz tej czaszki. Nie rozumiem, co tak mądry i wszechwiedzący człowiek robi na takich portalach jak ten? Przecież ty nobla powinieneś dostać co najmniej ze dwadzieścia razy za twoje jakże mądre i błyskotliwe odkrycia. Jesteś wszak jedynym człowiekiem, który wie wszystko. To prawdziwy fenomen! Ty pewnie bez żadnych badań ani analizy możesz stwierdzić, że coś jest bzdurą, bo tylko twój pogląd na rzeczywistość jest prawdziwy i wszystko, co do twojego wyobrażenia nie pasuje musi koniecznie być kłamstwem, prawda? SmileWięc zamiast oświecać nas, o jakże ciemnych i niemądrych głuptasów, jedź tam i powiedz tym imbecylom, że się mylą. Ciekawe, czy starczy ci tych mądrych argumentów Wink

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Nie twierdzę, że poza

Nie twierdzę, że poza człowiekiem nie ma nic... Twierdzę tylko, że w kosmosie nie istnieją żadne cywilizacje, poza tymi, które uprawiają kosmiczną turystykę i pochodzą z Ziemi...w niej istniejąc...A moja wiedza nie bierze się znikąd... I nie muszę jej udowadniać...Staram się, by ludzie tu i gdzie indziej zasięgający informacji, zrozumieli prawdziwe zagrożenie.Ich wybór, czy będą wierzyć idiotom z tytułami naukowców, czy zasięją w swoim myśleniu wątpliwości prowadzące do prawdziwej wiedzy... Jeśli szukasz... i masz wątpliwości... Jesteś na dobrej drodze.. Jesli wierzysz... To jesteś zbyt religijny, by poznać prawdę...

Portret użytkownika Rasputin

Yhy. Ja mogę ci podać banalny

Yhy. Ja mogę ci podać banalny matematyczny dowód na to, że w kosmosie poza człowiekiem jest ogrom życia, a to dowód jeden z wielu. Skoro ty nie chcesz podać swojego uzasadnienia i dowodów, to twój problem. Nie dziw się, że nikt ci nie wierzy w takiej sytuacji. Może jak przedstawisz rzetelne dowody (których pewnie nie masz, bo niby skąd?) to może wtedy by ci ktoś uwierzył panie oświecony?Skąd wiesz kim jestem i komu wierzę? Osobiście jestem negatywnie nastawiony do naukowców. Przejechałem się na naukowej wiedzy nie jeden raz. Nauka oficjalnie zresztą nie potwierdza istnienia innego życia w kosmosie, choć takiej opcji nie wyklucza. To jest mój osobisty pogląd.Wydaje mi się, że to ty tworzysz tutaj swoją małą religię (sektę). Wyznajesz jakiś pogląd i pomijając już to, że jest totalnie absurdalny i nielogiczny, to nie masz absolutnie żadnych dowodów na jego poparcie i próbujesz wciskać go wszystkim jako najprawdziwszą świętą prawdę.Skąd wiesz, że twoja prawda jest tą prawdziwą prawdą? A ja wierzę, że w kosmosie istnieje niezliczona liczba żywych planet i innych inteligentnych cywilizacji. Bawiąc się w ciebie to mogę stwierdzić że wiem to i kropka, a jak ktoś się nie zgadza, to jest debilem. Nie musze nic udowadniać, bo jam ci oświecony Rasputin który posiadł całą mądrość wszechświata a tyś głupiec, który wierzy w bajki.  I kto z nas ma rację?

Portret użytkownika Angelus Maxiumus Rex

Problem polega na tym, że ty

Problem polega na tym, że ty "wierzysz" a ja wiem.. I to tyle. Nie musisz mi wierzyć. Nie chcę tego.Wiara z treści samego tego określenia jest zjawiskiem niebezpiecznym... Ale widzę, że cel osiągnąłem, bo rozpaczliwie żądasz dowodów. Wzbudziłem Twój niepokój, inaczej olałbyś mnie... dowody to wymysły naukowców Jedynym dowodem jest dostęp do wiedzy, którą każdy ma w swoim umyśle... W części spakowanej i trudnodostępnej... Kluczem do osiągnięcia tych rejonów jest wątpliwość. Ale na to potrzeba czasu... Osobiście jestem przekonany, że gdy mnie już nie będzie- Ty osiągniesz taki stan umysłu jak ja...- pozdrawiam

Portret użytkownika Rasputin

Naprawdę jesteś zabawny z tą

Naprawdę jesteś zabawny z tą swoją pewnością o własnej nadnaturalnej mądrości i wiedzy. Jeszcze raz zapytam: Skąd masz pewność, że twoja prawda to jest ta jedyna słuszna prawda? A może to moja prawda jest bardziej... prawdziwa? BiggrinTego się oczywiście nie dowiesz, bo jesteś tak bardzo zapatrzony w siebie i zaślepiony blaskiem swojej wspaniałości, że nie dopuszczasz nawet drobnej myśli, że możesz się mylić. To nie jest droga do mądrości i wiedzy.Ba, paradoksalnie to niewiedza jest oznaką mądrości. Tego też nie pojmiesz, bo ty już wiesz wszystko o wszystkim i niczego nowego nie zdołasz się dowiedzieć. Zamykasz się na wszelką inną wiedzę i jednego, czego w tym momencie powinieneś być naprawdę pewny, to tego, że przejedziesz się pewnego dnia i to mocno na tej swojej wspaniałej "mądrości". Prezentujesz wybitnie nielogiczną postawę. Nasz świat to masa znaków zapytania. Nic w nim nie jest ani trwałe, ani pewne. Prawda nie istnieje i kiedyś może pojmiesz, że wiara jest o wiele cenniejsza niż "wiedza", zwłaszcza ta ubzdurana. Całkowicie się zgodze z twoim pierwszym zdaniem. To jest w istocie problem, ale nie mój...

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

..."jesteś zabawny z tą swoją

..."jesteś zabawny z tą swoją pewnością o własnej nadnaturalnej mądrości i wiedzy."Zła odowiedź. Moja wiedza jest z natury rzeczy naturalna. Twoja nie, bo wynika z osobliwości przekazów innych umysłów.Nie ma "innej" wiedzy. Jest jedna wiedza, tak jak prawda jest jedna..."inna" wiedza = false, lub 1/n false......Cognosce te ipsum..Czy istotne z czego jest wykonane dzieło?Czy jest to istotne?Ważne jest dzieło, nie z czego jest wykonane. 

Portret użytkownika Homo sapiens

Niektórzy się interesują

Niektórzy się interesują duchowością na poważnie wstępując do zakonów lub stając się kapłanami, inni idą ścieżką ufologiczno-ezoteryczną, jeszcze inni starają się zdobyć wiedzę na uniwersytetach oraz w wyniku badań naukowych, skolei niektórzy idą za wschodnimi "filozofiami".... Są różne drogi, ale która prowadzi do PRAWDY ? To jest właśnie pytanie oraz sztuka by znaleść odpowiedznią drogę ! Osobiście mam nadzieję że będę mógł prosić Niebiańską Istotę o Miłosierdzie..."...Wchodźcie przez ciasną bramę! Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. 14 Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!..." A tu film Zacharii ale nie tłumaczony.http://www.youtube.com/watch?v=P2uJG3SA3kQ&feature=plcp

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

Portret użytkownika janusz

Skoro "obcy" są tu cały czas

Skoro "obcy" są tu cały czas to nic dziwnego że trafiono w końcu na szczątki istoty nie pochodzącej z Ziemi,o ile oczywiscie cała ta historia i wyniki badań jak i ich interpretacja odpowiadają prawdzie.Pozdrawiam.

Portret użytkownika Karen

Oczywiście, że nigdy

Oczywiście, że nigdy dobrowolnie nie przyznają, że człowiek jako homo erectus powstał w wyniku krzyżowania genów przez naszych "bogów" i powstał raczej przy okazji. A jak powstał polecam książki Zecharii Sitchina, ktory przetłumaczył 19 tys. sumeryjskich tabliczek. Grupy interesow utrzymujące ludzi w niewiedzy, to ci którzy tworzą rządy i religie, ale przede wszystkim ci trzymający kasę całego świata w swoich łapach i to te hieny, manipulatorzy nie chcą aby świadomość czlowieka ewoluowała ponieważ potem nie łatwo bylo by nimi rządzić. Po to są własnie religie, żeby się ludzie na wzajem nienawidzili i mordowali. Ale one nie wiele mają wspólnego z rzeczywistością kosmiczną. Poza tym ich czas się już właśnie kończy wraz z galaktycznym rokiem 21 grudnia tego roku.

Portret użytkownika Aaroniro

Karenko, no co do Sitchina to

Karenko, no co do Sitchina to troche ciężka sprawa wiesz, też zacząłem czytać jego książki no i w trakcie natknąłem sie na DAVIDA ICKE ktory prowadził wywiad z pewną kobietą, odgrywała ona kluczową role w illuminackich satanistycznych ceremoniach (MOTHER GODDES) itp , no była ofiarą jak by nie patrzył bo przecież nie robiła tego z własnej woli. No i ta kobieta stanowczo stwierdziła ze Sithin też przychodził na ich ceremonie , uczestniczył ,. Twierdzi Ona by nie czytać jego książek bo nie są zgodne z prawdą,Sithin działa dla illuminatów, a w tych książkach sieje zamęt i dezinformację. Dlatego ja nie będe czytał juz więcej wiesz, no może wiesz coś na ten temat hmm? pytałem ostatnio czy ktoś ma namiar na oryginalne tłumaczenie tabliczek sumeryjskich ale nikt mi nie pomógł Sad może Ty masz jakieś inne źródła  po za sithinowskimi o Annunakich hmm ? Pozdrawiam Cię 

Strony

Skomentuj