Kategorie:
Możliwość przemieszczania się w czasie, to jedno z największych niespełnionych marzeń fantastów. Ciągle nie wiadomo, jak bardzo prawa Natury ograniczają taką ewentualność. Najnowsze badania sugerują, że teoretycznie jest to wykonalne, ale nie dokonamy w ten sposób żadnych korekt w zdarzeniach, do których powrócimy.
Problem z podróżami w czasie najdobitniej ilustruje słynny „paradoks dziadka”:
Jeżeli cofniemy się w czasie, żeby zabić swojego dziadka, zanim spłodził naszego ojca, to jak będzie możliwe, że istniejemy? Jak to możliwe, że się urodziliśmy i mogliśmy cofnąć w czasie? Jeżeli jednak nie istniejemy, to kto zabił naszego dziadka? W taki właśnie sposób powstaje paradoks, bowiem linia czasu przestaje być spójna.
Według najnowszych obliczeń, można jednak podróżować w czasie tak, by nie było możliwe podjęcie żadnego działania, które spowoduje logiczną niespójność, taką jak chociażby powyższy „paradoks dziadka”.
Zatem w jaki sposób podróż w czasie może być spójna i pozbawiona logicznych paradoksów?
Potrzebne jest spełnienie fundamentalnego warunku: skutki we wszystkich regionach czasoprzestrzeni z wyjątkiem dwóch, muszą pozostać niezmienione. Tylko tak w wyniku podróży w czasie można zachować wolną wolę i nie spowodować żadnego paradoksu.
Co to oznacza w praktyce?
Jeżeli cofniemy się do przeszłości, na przykład do roku 2019 albo 2020, aby zatrzymać pandemię COVID-19 i w tym celu odnajdziemy „pacjenta zero”, którego odizolujemy od reszty społeczeństwa, to z obliczeń wynika, iż bieg wydarzeń dopasuje się do dowolnego działania, które podejmiemy. Chcąc uchronić ludzkość przed pierwszym zakażonym koronawirusem, sami się od niego zakazimy i staniemy się „pacjentem zero”, przed którym chcieliśmy ocalić innych. Do pandemii i tak więc dojdzie.
Przeszłość ciągle będzie więc zawierała w sobie motywy, dla których zdecydowaliśmy się na cofnięcie w czasie. Nie uda się nam w ten sposób wymazać pandemii COVID-19 z historii.
Nie ma więc znaczenia, co będziemy chcieli zrobić, bowiem zasadnicze zdarzenia po prostu dopasują się do nowych okoliczności. Bez względu na sposób, w jaki zainterweniujemy cofając się do przeszłości i tak dojdzie do pandemii, więc znowu postanowimy cofnąć się w czasie, żeby ją powstrzymać.
Zatem nowo odkryte procesy matematyczne dopuszczają podróż w czasie, która nie stoi w sprzeczności z istnieniem wolnej woli, a zarazem nie powoduje w naszym Wszechświecie żadnych paradoksów.
Tyle, że będzie to podróż raczej turystyczno-sentymentalna, bo jej podstawowy cel, jakim jest korekta pewnych wydarzeń, by zrodziły nową przyszłość, nie będzie do zrealizowania. Przynajmniej na tym etapie rozwoju nauki.
Komentarze
Skomentuj