Nazistowskie mapy głębin mogą wskazywać drogę do wnętrza Ziemi

Kategorie: 

Źródło: naziconspiracy.onlc.eu

Chociaż wiele osób mocno wątpi w to, że istnienie zdatnej do zamieszkania wewnętrznej części naszej planety jest czymś więcej niż alegorią zawartą w baśniach i mitach, są tacy, którzy uważają, że są ku temu dowody. Dobrym przykładem może być chociażby mapa, autorstwa kartografów III Rzeszy z oznaczonym kanałem używanym przez niemieckie U-booty, aby uzyskać dostęp do podziemnego świata.

 

Cała ta sprawa staje się jeszcze bardziej interesująca, gdy skonfrontujemy ją z listem który został wysłany przez niejakiego Karla Ungera, na pokład U-Boata 209. Pojazdu który pod dowództwem Heinricha Brodda, miał dopłynąć na  wewnętrzną stronę Ziemi i nigdy nie wrócić. Co ciekawe oficjalny raport w sprawie jego zaginięcia zakłada, że ​​U-Boat 209 "zniknął z niewyjaśnionych przyczyn".

A oto i tajemniczy list razem z jego tłumaczeniem na angielski: :

Zanim odrzucimy te historie i uznamy, ją za oczywistą bujdę ważne, aby pamiętać, że Niemcy od dawna fascynowali się Antarktydą. Niemiecki naukowiec Johann Carl Friedrich Gauss (1777-1855), który jest klasyfikowany jako jeden z najbardziej wpływowych matematyków w historii, stwierdził przecież, że cała historia, fizyka i geografia Ziemi może być wyjaśniona tylko wtedy jeśli nasza planeta jest pusta w środku. On sam, podbnie jak i wielu badaczy przed nim sądził, że wejście do jej wnętrza jest umieszczone zarówno na biegunie Północnym jak i Południowym.

Od 1901-1903 Niemcy przeprowadzili zresztą pierwsze badanie Antarktydy. Wyprawa zwana potocznie Ekspedycją Gaussa umożliwiła niemcom zajęcie dla siebie rozległych obszarów najbardziej południowego kontynentu naszej planety. Zresztą, zafascynowany odkryciami dokonanymi przez niemieckich naukowców podczas Ekspedycji Gausa, wielki amerykański badacz i admirał Robert Edwin Peary, S. (1856-1920) rozpoczął podobną misję w 1909 roku stając się pierwszym człowiekiem, który dotarł do bieguna północnego.

Cała sprawa w dużej mierze ucichła, aż do momentu gdy Adolf Hitler zamówił kolejną wyprawę na Antarktydę, która trwała do 1939 roku. To co odkryto na Antarktydzie przez hitlerowców podczas wyprawy 1938-1939 pozostaje do dziś tajemnicą. W kontekście teorii pustej Ziemi, pojawia się jednak wiele spekulacji odnośnie tego, że Niemcy konsekwentnie pokonywani przez wojska alianckie pod koniec zawarli porozumienie z Amerykanami. Aby zakończyć wojnę w Europie, Niemcy udostępnili Amerykanom niemiecką technologię (bomby atomowe, technologie rakietową, odrzutowce etc.) w zamian za umożliwienie najwyższym rangą niemieckim oficerom (w tym Adolfowi Hitlerowi) na "relokację" do swoich ogromnych baz wybudowanych na południowym kontynencie.

Nieco światła na tę sprawę może rzucić ujawniony ostatnio raportu FSB. Zgodnie z nim, mapy produkowane przez nazistowski reżim w 1930 i 1940 roku wyszczególniają ich podziemne bazy znajdujące się na Antarktydzie. Najbardziej szokujące wśród nich jest to, że na dużej głębokości pod powierzchnią Antarktydy, odnaleźli oni sieć podziemnych tuneli.

Nie wykluczone, że dowiedzieli się o tym również alianci, ponieważ w 1946 roku na czele ze Stanami Zjednoczonymi najwyraźniej usiłowali oni odzyskać Antarktydę z rąk nazistów w tym, co nazwano "Operacją Highjump". Pomimo tego, że misja została rzekomo przerwana ze względów naukowych, wiele innych raportów opisuje, że ​​amerykańskie siły zostały zmuszone do odwrotu po stracie ponad 1500 żołnierzy i poniesieniu ogromnych strat materialnych.

Po powrocie w 1947 roku do Stanów Zjednoczonych, admirał Richard Byrd (1888-1957), dowódca „Operacji Highjump”, twierdził, że dostrzegł tam „ sterowce, które mogą osiągać imponujące prędkości. ". Jeżeli raport FSB jest prawdziwy, to Stany Zjednoczone zawarły pakt z tymi, którzy zamieszkują wewnętrzną część Ziemi. Co zabawne starożytny symbol związany z tymi wewnętrznymi narodami Ziemi jest najstarszym na Ziemi, oczywiście teraz znany jest on ze swojego ostatniego wcielenia jako symbol śmierci,zagłady i wojny. Oczywiście chodzi o swastykę, symbol który przez wiele wieków był symbolem szczęścia i dobrobytu. Doprawdy ciekawe czy zbieżność znaków była w tym wypadku przypadkowa.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (4 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Suspect.

Wodzu.Nie wiem dlaczego,ale

Wodzu.Nie wiem dlaczego,ale odnosze wrażenie ,że własnie obudziłeś sie z dłuugiego snu.

Na Ziemi (wodzie,ladzie i pod ziemią)ludzie przeprowadzili ponad dwa tysiace prób nuklearnych.Co przy tym znacza dwa wybychy ,a raczej ich promieniowanie na Antartydzie?Tyle co nic.Autorowi chodziło o Projekt Nowa Szwabia i mnie tez.To własnie w związku z nim usa zorganizowaly wyprawe pod dowództwem Adm.Byrda i te dwa wybuchy ową podwójna akcję zakończyły.I nie były to próby.Wszystkie zdarzenia które odbyły sie przed i po tych ekspedycjach na to wskazują.

Portret użytkownika wodzu13

tak naprawde to chodzi

tak naprawde to chodzi Program "Chronos" , i widać złe przygotowanie autora 

coś kolega suspect wspominał o bombie ? 

wyniki badań opublikowanych w 2000 roku w "New Scientist". Antarktyczne małże i ryby zawierają radioaktywny pluton 238

co wcale nie znaczy ze ryby nie wędrują i jest kiepskim dowodem na istnienie takiego wybuchu

a po 3cie ktoś przerobił artykół o Projektu Chronos i wyszła dziura w całym , znaczy się w ziemi Smile

Strony

Skomentuj