Automatyczne aparaty, instalowane przez biologów, pozwalają podglądać dzikie zwierzęta w ich naturalnym środowisku. Kamery, umieszczone przez studentów z Politechniki w Wirginii, sfotografowały nagiego mężczyznę, biegającego na czworakach, podaje Motherboard.

Studenci poinformowali o swoim odkryciu profesor Marcellę Kelly, która zarządza projektem. Okazało się, że mężczyzna hasał przed obiektywami dwóch kamer rozmieszczonych przez młodych przyrodników. Być może nieznany dowcipniś zauważył, że jest nagrywany. Rozebrał się więc do naga i zaczął biegać na czworakach.

Kelly opublikowała kilka fotek na Twitterze i zapytał swoich kolegów po fachu, „czy ktoś natknął się na zdjęcia naczelnych, takich, jak te, które utrwaliły kamery?” Kilku biologów z innych uniwersytetów odpowiedziało i zgłosiło podobne przypadki. Okolica Mountain Lake wyposażona jest w dwadzieścia stanowisk obserwacyjnych z automatycznymi fotopułapkami. Są one przeznaczone do badania życia rysi, jeleni, niedźwiedzi i kojotów.

W 2012 r ukryta kamera do monitorowania zwierząt uchwyciła austriackiego polityka podczas uprawiania seksu w lesie. Nagranie nie zostało opublikowane. Nie ujawniono też personaliów głównego bohatera filmu, ale incydent wywołał debatę na temat legalności instalacji przedmiotowych aparatów. Zdaniem prawników, polityk może żądać do 20 tysięcy euro w ramach rekompensaty za naruszenie prywatności.

So, anyone else get primate photos like this from forest cam traps. Many more were "very clear". I chose not to post. Certainly a 1st 4 me. pic.twitter.com/VIGALfh9XO

— Marcella J. Kelly (@marcellajkelly) 28 października 2016