Kongres USA przeprowadził przesłuchanie na temat istnienia obcych

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

W amerykańskim parlamencie zorganizowano niezwykle interesującą sesję naukową. Dotyczyła ona poszukiwania życia pozaziemskiego i została zorganizowana przez Komisję Nauki Izby Reprezentantów.

 

Głównym zagadnieniem poruszanym na tym publicznym przesłuchaniu jest odwieczne pytanie ludzkości, czy istnieją cywilizacje pozaziemskie. Spotkanie odbyło się w budynku Kongresu Stanów Zjednoczonych. Oficjalny tytuł to "Astrobiologia: Poszukiwanie oznak życia biologicznego w naszym Układzie Słonecznym i poza nim".

 

Na spotkanie zaproszono wybitnych naukowców, którzy mieli wyjaśnić prawodawcy USA czy jesteśmy sami we wszechświecie i czy istnieje szansa, aby nawiązać kontakt z pozaziemską inteligencją. Wśród uczestników znajdowali się min. znana astrobiolog z NASA, Mary Voytek, specjalistka w dziedzinie badań planetarnych z MIT, Sara Seager i eksperta od historia nauki Stephen Dick.

 

W wystąpieniach opowiadano się za zwiększeniem funduszy na badania związane z poszukiwaniem cywilizacji pozaziemskich. Rozmawiano też o tym, aby zainwestować w tworzenie nowych, potężnych teleskopów, które będą w stanie wykryć oznaki chemiczne życia nawet na najbardziej odległych planetach.

 

Okazuje się, że przesłuchanie zorganizowali głównie Republikanie, dlatego Demokraci nie mogli sobie odmówić złośliwości stwierdzając, że ich polityczni adwersarze jak zwykle bardziej zajmują się kwestiami galaktycznymi niż przyziemnymi takimi jak reformy czy płaca minimalna. Skąd my to znamy?

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika niebieskozielona

Ja piernicze... Ty juz jestes

Ja piernicze... Ty juz jestes zbawiony? Grzeszysz, bo odmawiasz ludziom wolnego wyboru. Zejdz z nas! Wierze w boga po swojemu i nie potrzebuje twoich durnych wywodow! Obrazasz Boga swoim natrectwem. Won! Idz sie modlic za siebie.

Portret użytkownika zielonawyspa

Aby eksploatować naszych

Aby eksploatować naszych dzikich krewniaków praktycznie w nieskończoność, będzie absolutnie koniecznym abyśmy nie pozwolili im się dowiedzieć, że są przez nas okupowani i eksploatowani. W celu więc uniemożliwienia im poznania tragizmu ich własnej sytuacji podejmiemy cały szereg środków zapobiegawczych. Oto wykaz najważniejszych z owych środków:
       (i) Będziemy się przed nimi nieustannie ukrywali. Dlatego, jeśli przybędziemy do ich domów, uczynimy to tylko w pełni nocy kiedy będą spali, zaś przez ich zbudzeniem upewnimy się że zostali zahipnotyzowani przez nasze urządzenia hipnotyzujące. Jeśli zaś nasz wehikuł zmuszony będzie do patrolowania ich planety, uczyni to tylko albo w środku nocy, albo też po zniknięciu z widoku owych ludzi poprzez przejście w stan tzw. "telekinetycznego migotania". Jeśli zaś zechcemy zamordować któregoś z tych naszych dzikich krewniaków, lub zniszczyć jakieś miasto które sobie zbudowali, wówczas uczynimy to tylko w taki sposób aby wyglądało że morderstwo było wypadkiem lub śmiertelną chorobą, podczas gdy zniszczenie nastąpiło z powodu zadziałania sił natury - czyli dokonamy swoich niecnych czynów w sposób opisany na stronie internetowej "ludobójcy".
       (ii) Na ich czele posadzimy naszych własnych podmieńców. Ponieważ my wyglądali będziemy niemal identycznie do nich, stąd aby bez przerwy mieć kontrolę nad tym co czynią, zawsze będziemy im narzucali naszych przywódców. Oczywiście oni nie będą wiedzieli że ludzie których sobie "demokratycznie" wybierają na przywódców są faktycznie naszymi agentami. Wszakże aby nie poznali się na naszych agentach, każdego z nich wstawiali będziemy do ich rzeczywistej rodziny, jaki tzw. "podmieńca" opisanego dokładniej na stronie internetowej "ludobójcy". (Taki podmieniec to po prostu nasz agent które poprzez staranną operację plastyczną najpierw zostanie dokładnie upodobniony do jednego z nich, a następnie podmieniony za tego kogoś. Ponieważ wyglądał on będzie dokładnie jak owa osoba za jaką go podmieniono, nawet jego najbliższa rodzina nie będzie wiedziała że nie jest on jednym z nich, a jednym z nas.) Owi nasi podmieńcy zajmowali będą wszelkie kluczowe pozycje w ich społeczeństwie. Dlatego będziemy w stanie pokierować tym społeczeństwem w dowolny sposób w jaki tylko zechcemy.
       (iii) Będziemy natychmiast niszczyli wszelkie dowody naszego istnienia. Czasami się zdarzy, że przypadkowo pozostawimy na ich planecie jakiś dowód swojego istnienia. Przykładowo któryś z dzikusów sfotografuje nasz wehikuł, lub podczas lądowania pozostawimy na trawie trwały ślad. W takich jednak przypadkach natychmiast skierujemy do tego dowodu naszych agentów-podmieńców i im rozkażemy aby dowód ten został w jakiś sposób zniszczony lub aby agenci ci zneutralizowali jakoś jego zasadność w oczach miejscowych.
       (iv) Nasi podmieńcy udający ich naukowców będą nieustannie wmawiali tym naszym "dzikim" krewniakom, że my wcale nie istniejemy. Ponieważ będziemy posiadali swoich agentów-podmieńców praktycznie na każdym kluczowym stanowisku w ich społeczeństwie, spowodujemy że owi agenci będą nieustannie im wmawiali że my wogóle nie istniejemy, oraz że oni są jedynymi mieszkańcami kosmosu. Jeśli zaś któryś z nich zacznie twierdzić inaczej, wówczas albo natychmiast go zamordujemy, albo też rozpętamy wokół niego taką kampanię wyszydzania, zadręczania i wmawiania innym iż jest on wariatem, że i tak nikt z jego rodaków mu nie uwierzy.
       (v) Nie pozwolimy im poznać prawdy na temat ich własnej historii. Będziemy więc systematycznie niszczyli wszystko co zawiera jakąkolwiek informację o ich dziejach i historii. Przykład jak w całkowicie sekretny sposób dokonywali będziemy owych zniszczeń ich historii opisany został na stronie internetowej o mojej rodzinnej wsi Wszewilki oraz na stronie memoriał.
http://www.totalizm.pl/evil_pl.htm

Portret użytkownika baca

znajomi byli kiedyś na

znajomi byli kiedyś na mszy...
-  to nie działa - powiedzieli jak wrócili...
teraz co niedzielę zamiast utrzymywać ksiedza walimy sobie żubra - skuteczny, pożywny i zdrowy, gorąco polecam...
 

Portret użytkownika MEJTRIXX

Weż ty przestań bajiki pisać

Weż ty przestań bajiki pisać to można włożyć między mity pokaż mi dowody na to co piszesz? mam do ciebie takie pytanie skoro tyle wiesz , napisz mi ile oryginalnie było Ewangelii po śmierci Jezusa ? czekam , pochwal się wiedzą a nie mitami na zasadzie wiary bo ta jest ślepa , wiara a wiedza to zupełnie inne rzeczy , an istnieni ufo są dowody niezbite , nie byłeś byłaś świadkiem zdarzeń nic nie wiesz nic nie widziałaś czy wnie widziałeś a wypisujesz bajki o bolku i lolku , czekam na twoją odpwiedz ile oryginalnie było ewangelii? i napisz mi jakie oryginalne tłumaczenie z Biblii słowo Bóg w jakiej liczbie się pojawia?

Portret użytkownika Fanka1

W historii władcy (np.

W historii władcy (np. królowie) mówili o sobie w liczbie mnogiej, np. "My Władysław z bożej łaski król Polski...", gdyby to było takie proste jak to widzisz, to nie byłoby religii monoteistycznych opartych na Boblii. Ludzie też myślą i myśleli. Tak myślę. 

Portret użytkownika ekse

Jak nie wiem co. Po co nam

Jak nie wiem co.
Po co nam nowe teleskopy, skoro nigdy tam się nie dostaniemy. Pytanie o istnienie pozaziemskiej inteligencji jest chyba zadawane przez ignorantów. Wszechświat jest tak niewyobrażalnie wielki, że możliwa jest nawet szansa na podobny świat do naszego. 
Odwiedzają nas, ale mają w dupie. Czemu? A kto będzie uczył psa języka?
Welcome home.

Strony

Skomentuj