Koncepcja natury falowej i spiralnej wszechświata oraz natury czasu i astrologicznego wpływu planet

Kategorie: 

Źródło: YouTube

W tym artykule podzielę się swoimi przemyśleniami nt. dwóch spraw: natury wszechświata w tym natury znaków zodiaku i natury czasu…

 

1. Wprowadzenie

Wszechświat ma naturę falową oraz spiralną. A dokładniej spiralną strukturę która ma naturę falową w czasie. Dlaczego tak sądzę ? Zacząć by chyba trzeba było od tego że w mojej opinii we wszechświecie działają dwie główne rodzaje energii oraz ich kolejne przeobrażenia (emanacje). Nadmienię tu że moim zdaniem (i nie tylko moim) cały wszechświat jest energią w tym również materia…Te dwie energie można w skrócie ująć jako energia plus i energia minus. Nie jestem pierwszym który na to wpadł bo ma to swój zdecydowany wyraz w taoistycznej filozofii yin yang pochodzącej jak zapewne czytelnicy kojarzą ze starożytnych Chin a także de facto w różnych koncepcjach religijnych z całego świata które zawsze podkreślały walkę lub koegzystencję światła i ciemności dobra i zła itd… Ale pójdźmy dalej. Te dwie energie przeobrażając się tworzą różne swoje mutacje które w naszym widzialnym świecie można podpisać 4 żywioły:Ogień-energia uwolniona ze stanu materii-podlegająca przemianie symbolizująca przemianę z jednego stanu materii do następnego, woda (płyny), ziemia (ciała stałe) i powietrze (gazy). Znowu oczywiście jest to odniesienie do starożytnej wiedzy ludzkiej która ma swoje odbicie w większości religii, naukach ezoterycznych, astrologii oraz magii. Magia-słowo tożsame ze słowem wiedza to po prostu nauka tylko że ukryta lub niepoznana przez ludzi. W historii z resztą jest wiele przykładów zjawisk które uważane były za magiczne a później wyjaśniono je naukowo.

 

2. Przeciwieństwa kreujące wszechświat

Wróćmy zatem do natury falowej i spiralnej wszechświata. Otóż jak każdy mechanizm aby działał musi być zasilany energią. Ta energia aby w ogóle przepływać, aby działać w jakimś mechanizmie, aby przemieszczać się i jednocześnie-jak w tym wypadku TWORZYĆ STRUKTURĘ W PRZESTRZENI musi poruszać się od plusa do minusa czyli od biegunu do biegunu tzn. między wspomnianymi-żywiołami których potencjał energetyczny przy zestawieniu jest naprzemienny. Ta struktura musi mieć kształt okręgu ponieważ jest to kształt doskonały i nie ma żadnych przesłanek za tym by taka wolna energia miała przybierać inny kształt ponieważ tylko taki gwarantuje harmonijne funkcjonowanie opisywanego mechanizmu w pustce (próżni). Spójrzmy teraz na przykłady które nas zewsząd otaczają jako przykłady na właśnie taka naturę wszechświata w ujęciu holistycznym (obejmującym wszystko): natura falowa światła, dzień-noc, falowa natura fali elektro-magnetycznej, ciepło-zimno, wysoko-nisko, jasno-ciemno, ruch-bezruch (specjalnie nie piszę wolno-szybko dlatego że to jest ciągle ruch) lekkie-ciężkie… Jak widać cały wszechświat zbudowany jest na zasadzie współistniejących ze sobą przeciwieństw. I nie mogących istnieć bez siebie. Patrząc na to holistycznie dochodzimy do wniosku że głównym energiami i motorami całej jego natury jest zasada plusa i minusa lub zasada czterech naprzemiennych potencjałów energetycznych (żywiołów) należących do dwóch przeciwnych sobie ładunkiem zbiorów (plus i minus). Stąd też wynika koncepcja spiralno-falowej natury wszechświata. Tak jak napisałem wcześniej.

 

3. Czas, przestrzeń, ruch i początek wszechświata

Co się dzieje kiedy dwie przeciwstawne siły będą musiały ze sobą współistnieć w czasie i przestrzeni ? A może to ich współistnienie generuje powstanie czasu i przestrzeni ? No właśnie. Poruszając się w spirali i tworząc na przemian różne formy-stany materii, generują jednocześnie powstanie przestrzeni a ponieważ te zmiany mają naturę dynamiczną powstaje też czas który zostaje wymuszony przez ruch.

Jak doszło do pierwszego momentu-inicjacji tego mechanizmu ? Trzeba sobie zadać pytanie: co się stanie jeśli idealna równowaga między nimi zostanie zachwiana ?

Wyobraźmy sobie dwie połówki koła z których jedna jest czarna o znaku minus a druga biała o znaku plus. W pewnym momencie dochodzi do tego że jedna i druga energia „wchodzą na swoje terytorium”. Dlaczego jedna i druga razem ? Ponieważ musi zostać zachowana ogólna ilość pierwotnej energii w przestrzeni koła, więc jedna wchodząc wymusza wejście drugiej. Gdzie więc będzie umiejscowiony punkt inicjacji ? Do epicentrum wybuchu-”wejścia” musiało dojść logicznie w centrum tego koła ponieważ tam istniała największa różnica potencjałów. Musiała też istnieć pewna różnica między jedną a drugą stroną każdego półkola. Dlaczego ? Ponieważ inaczej te energie zawsze by się równoważyły ! Stąd koncepcja że aby powstał ruch i dalej siłą rzeczy-czas a więc i spirala wszechświata, każda z nich musi dzielić się jeszcze na dwa rodzaje emanacji-żywioły ale o tym samym ładunku (plus bądź minus). W astrologii ogień i powietrze należą do energii dodatnich a woda i ziemia do energii ujemnych. Więc koło będzie podzielone na dwie odmienne emanacje półkola dodatniego i dwie ujemnego a więc o dwóch różnych ładunkach, ułożone naprzeciw siebie na krzyż pod kątem rodzaju tych emanacji energii tak aby tworzyły system stopniowego przepływu energii nakręcającego spiralę. Więc będzie to kolejno: ziemia-powietrze/ogień-woda. Oczywiście nazewnictwo jest stricte astrologiczne ale obrazuje stany-emanacje energii.

 

W ten sposób doszło do zaistnienia ruchu między tymi przeciwnymi sobie potencjałami ale o innej nazwijmy to „gęstości energetycznej”. Wprowadzam to pojęcie. Wychodzę bowiem z założenia że np. powietrze ma mniejszą „gęstość energetyczną” niż ziemia i mimo że jeden żywioł należy do energii plus a drugi do minus to nie ma to znaczenia. Energie nie różnią się gęstością energetyczną a tylko ładunkami i potencjałami. Czyli gęstość energetyczna to po prostu ilość energii w przestrzeni spirali przynależącej do obojętnie jakiego rodzaju-ładunku (plus lub minus). Tym pojęciem będę się jeszcze posługiwał w artykule. Proponuje sobie to narysować dla lepszego zrozumienia. Tak powstał i cały czas kreuje się dalej wszechświat w którym żyjemy. Żywioły-formy energii na skutek tego ruchu spiralnego zaczęły tworzyć odpowiadające różnym przeobrażeniom i modyfikacjom nowe mniejsze spirale jak wiry w spuszczanej wodzie z dużego zbiornika wodnego i tak powstały galaktyki które z kolei wytworzyły układy planetarne poruszające się nimi również ruchem spiralnym. Ale jak wyjaśnić że są one ułożone pod różnymi kątami dla obserwatora ? No właśnie ! Uważam że na skutek falowania energii w omawianej spirali wszechświata. Rozszerzająca się powierzchnia wszechświata ma naturę falową które to fale zataczają coraz szerszą spiralę.

 

4. „Co w górze to na dole”

Zasada połączenia wszystkiego ze wszystkim we wszechświecie która jest z resztą główną zasadą magii ujętą dawno temu miedzy innymi w ten sposób: ” Co w górze to na dole” a obecnie potwierdzana przez wybitnych naukowców min. Edvina Schrodingera- laureata Nagrody Nobla mówi o tym że wszystkie cząsteczki, wszystkie zjawiska we wszechświecie są ze sobą połączone. Idąc dalej widzimy że możemy wyjaśnić naturę znaków zodiaku. Jestem pewien że istnieją bo przekonałem się o tym wielokrotnie trafiając za pierwszym razem w czyjś znak lub czytając interpretacje mojego kosmogramu napisane przez innych. Moim zdaniem kod DNA zapisany w formie spirali tak jak jest zapisany w każdej komórce żywego organizmu jest podobny do spirali wszechświata oraz spirali naszego układu słonecznego który jak pokazują najnowsze a ukrywane badania (opublikowane jednak w internecie) ma całkowicie inny ruch niż dotąd to ludziom wmawiano. Link: http://www.youtube.com/watch?v=ZHx6-keJbi8 .

Ten ruch jest również spiralny tak jak spiralne są wszystkie żyjące układy we wszechświecie. Więc stosując zasadę połączenia wszystkiego ze wszystkim.

 

W naszym DNA geny na spirali są aktywowane współmiernie do pozycji odpowiednich sobie planet w spirali naszego układu słonecznego. A to dlatego że układ energetyczny w układzie słonecznym ulega modyfikacjom wraz z pozycją planet. Przypominam że zgodnie z omawianą koncepcją materia to forma energii. Odpowiednie planety odpowiadają za odpowiednie geny które wchodzą w rezonans z energią danego dnia lub nocy aktywując się bardziej lub mniej. To oczywiście jest tylko element składający się na charakter człowieka. Szczegóły oddziaływań planetarnych na naszą psychikę i budowę ciała można znaleźć w książkach astrologicznych. To wszystko to swoiste połączenie skali makro ze skalą mikro które w każdym połączonym układzie istnieje. Czy można się więc pokusić o stwierdzenie że cały wszechświat jest żyjącym ogromnym organizmem- BOGIEM ? Myślę że tak ale każdemu pozostawiam to do oceny… W żydowskiej kabale JHWS jest interpretowane po prostu jako kosmos.

 

5. Natura czasu i spirala liczb

Czym więc jest czas ? Czas jest uzależniony od przestrzeni a przestrzeń od ruchu i to one go generują a nie na odwrót. Kluczem do zrozumienia czasu jest spirala wszechświata lub po prostu spirala która możemy sobie narysować. Narysujmy więc spiralę i zaznaczmy na niej punkty w tej samej odległości od siebie. Punkty się będą nazywać: niedziela N. Co widzimy ? Że powstaje różnica między ilością koniecznych odcinków między N a N potrzebnych do zajęcia całego obwodu kolejnych powstających potencjalnych kręgów wyznaczanych od dowolnego punktu na spirali. Czyli że jeśli liczyć od dowolnego miejsca na spirali pełny okrąg to takich samych odcinków przestrzeni od niedzieli do niedzieli potrzeba więcej do zajęcie kolejnych okręgów lub muszą być dłuższe. Tu trafiamy na trop istoty czasu… To rozszerzająca się spiralnie przestrzeń kreuje-generuje czas. Im większa przestrzeń tym więcej czasu. Lecąc z prędkością światła czas się zatrzymuje. Co to oznacza ? Że wszechświat się rozszerza spiralnie z prędkością światła. Lecąc z tą prędkością bylibyśmy cały czas w tym samym punkcie na kręgu spirali i przestrzeń nad nami procentowo by nie przyrastała a zostawialibyśmy ją nijako w tyle.

 

Starożytni, nie do końca wiadomo kto, pozostawili nam pismo arabskie i system dziesiętny. Wpiszmy zatem te liczby w koło. Koło jako kształt doskonały jest takim kształtem który ma taki sam kąt w każdym miejscu i domyka „całość”. Jest dla nas narzędziem do wyjaśnienia natury liczb. Zauważmy że każda kolejna liczba ma w sobie każda poprzednią wartość. Czyli jeśli byśmy chcieli to wyrazić procentowo na kole to co nam powstaje ? Znowu spirala: Od 0 do 9 gdzie 9-tka ma „w sobie” wszystkie poprzednie liczby. Przyjrzyjmy się kształtowi graficznemu cyfry 9.

 

To jakby wyjście z poprzedniej pozycji w stronę 0 czyli doskonałości. Ostatnia liczba zwiastująca bezpośrednio doskonałość. Bo czym jest 0 ? Jest całością-obejmuje wszystko nie marnując ani skrawka powierzchni przez własną formę. A czym w takim razie jest 10 ? To 1 i 0 czyli pierwszy cykl na spirali. Pierwsze okrążenie. Ta jedynka przy zero zawiera w sobie cały procent powierzchni koła z tego pierwszego cyklu ale jednocześnie jest już jedynką a nie zerem. Czyli dokonujemy jakby przeskoku o 9 do 1. Ta brakująca powierzchnia między 9 a 10 to ubywający czas-coś co umożliwia ruch, rozwój spirali bo inaczej wszystko krążyłoby po okręgu ! Inne spojrzenie: Ile jest cyfr na kole od 0 do 0 ? Dziewięć ? Ile jest odcinków ?

 

Jest 10 odcinków. Więc samo to .że nie liczymy od 0 do 0 tylko od 1 do 10 itd… sugeruje że mamy do czynienia ze spiralą a nie z zamkniętym układem- kołem bo stale przyrasta powierzchnia. Tak więc wszystkie liczby można wyrazić graficznie jako spiralę. Mimo że procent każdego kolejnego kręgu na tej spirali zajmuje ta sama kolejna liczba to to zajmuje jednocześnie więcej procent z poprzedniego kręgu. To constans rozszerzanie się powierzchni do którego potrzebny jest ruch i czas. Więc: CZAS JEST RÓŻNICĄ „GĘSTOŚCI ENERGETYCZNEJ” ORAZ POTENCJAŁU ENERGETYCZNEGO KOLEJNYCH FAZ ROZSZERZAJĄCEJ SIĘ Z PRĘDKOŚCIĄ ŚWIATŁA POWIERZCHNI PO SPIRALI W OPARCIU O ZASADĘ RÓŻNICY POTENCJAŁÓW GŁOWNYCH ENERGII-PLUS I MINUS. Wyobraźmy sobie jak będzie się poruszać jedynka po spirali stopniowo w jedną stronę zataczając kręgi. No właśnie jak wskazówka na zegarze…

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Angelus Maximus

"Jesli energia płynie od

"Jesli energia płynie od plusa do minusa to później musi płynąć od minusa do plusa i na tym polega zasada spirali między innymi."
 Nonsens założeniowy i logiczny. Założeniowy, że musi; logiczny, że zmienia się kierunek przepływu energii  (w tym wypadku elektrycznej).  Elektroda ujemna traci masę i nie nastąpi proces odwrotny nigdy.
 Nie będę tego artykułu dalej komentować..
 Tak samo jak nie powstanie z "supernowej"  "superstara"... buhahhaaa..
 Energia zmienia swoją formę z żyjącej na zdechłą i niezdolną do tworzenia formy żywej.
 To absolutna nieprawda, że globalnie energia = constans. Entropia rośnie a więc i energii ubywa...
 Tu nauka kłamie w żywe oczy.

Portret użytkownika Wolchw

Może i masz rację ale w tym

Może i masz rację ale w tym wypadku należałoby przyjąć że skądś ta energia jest dostarczana we wszechświecie i gdzies pobierana. To może tłumaczyć istnienie gwiazd neutronowych oraz czarnych dziur. Idąc twoim tokiem rozumowania trzeba by stwierdzić że w pewnym momencie wszechświat się po prostu skończy a ta "życiodajna energia" zniknie. Według mnie to jest nonsens założeniowy. Musi istnieć forma przekształcania się form energii -jedna w drugą.

Portret użytkownika sio

Ciekawe i wiele ciekawych

Ciekawe i wiele ciekawych zagadnień.
Ale te połączenia na poziomie kwantowycym nie są jeszcze jasną rzeczą i oczywistą.
Jeżeli chodzi o plusy i minusy to raczej jest sfera umowna, ponieważ wszystko jest formą energii tylko w innym stanie, więc mówiąc o przeciwnościach mówimy o innych stanach czy potencjałach.
Jedno jest natomiast zastanawiające - istnienie świadomości i materii. Mogą istnieć i funkcjonować oddzielnie, tylko jaki jest wpływ ich na siebie nawzajem.
Znam kilku naukowców, którzy nad tym pracują.
Być może przeciwności nie ma i stan materii ma podobny potencjał jak duch.
Ale największy problem zaczyna się kiedy to materia wypiera świadomość.
Spotkałem się z tym również, że czas nie jest spiralny a jedynie kołem co jest również związane ze stanem świadomości - wszystko wraca do stanu początkującego, rodzi się i umiera.

Portret użytkownika Wołchw

Nie byłoby czasu gdyby miał

Nie byłoby czasu gdyby miał strukture koła... Wink Musi istnieć przemiana, ciągły "metabolizm materii" żeby rzeczy posuwał się do przodu. Gdyby "byl kołem" to wszystko ciągle by się powtarzało a tak nie jest. Istnieje ciągły rozwój, ciągła przemiana. Nie wierzysz w spirale ? Spójrz na galaktyki, na układ słoneczny, na DNA , na atomy i elektrony. Spirala się bierze stąd że wszystko 9istnieje właśnie w czasie , bez niego nie byłoby ruchy i przemiany. POmyśl.... Ruch, czas są ze sobą nierozerwalnie połaczone prawda ?

Portret użytkownika Dżolka

OK, tylko że ogólnie rzecz

OK, tylko że ogólnie rzecz biorąc czas jest tylko w naszych umysłach, czas faktycznie nie istnieje. Więc jak to się ma do astologii? Haramenin mówił też o zaginaniu "czasu". Skoro czas jest sprwą umowną to cała koncepcja astrologii jest wyłącznie programem wtłoczonym w ludzkie umysły na różnych poziomach świadomości. A program jak jest to sobie gdzieś tam działa i ludzie nawet w to wierzą więc musi im się sprawdzać, bo nie ma innego wyjścia Smile

Strony

Skomentuj