Kobieta doświadczyła śmierci klinicznej i opowiedziała o swej podróży do piekła

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

 Internet obiegła niedawno wiadomość o dramatycznej historii pacjentki znanej jedynie jako Francine. Kobieta twierdziła, że po doświadczeniu stanu śmierci klinicznej po przedawkowaniu narkotyków udała się do piekła.  Jej dramatyczna opowieść zdecydowanie zasługuje na chwilę uwagi.

 

Historia jej NDE, została wysłana do organizacji Postmortem Research Foundation. Podobnie jak w wielu opowieściach tego typu, twierdziła ona iż przez chwilę znajdowała się nad swoim ciałem i patrzyła, jak lekarze próbują ją ożywić. Jednak zamiast światła na końcu tunelu, zobaczyła ona straszne stworzenia, które określiła mianem „mrocznych aiołów”. Według Francine istoty rozrywały ją na strzępy, aż stała się niczym.

„Dosłownie przelecieliśmy przez korytarze szpitala na dach. Potem trafiłam do piekła i położyłam się na plecach. Słyszałam krzyki innych dusz i ich ból. Jedna z tych istot przesłuchiwała mnie i wydawało się, że trwa to wieczność. Chciała wiedzieć, w co wierzę i kogo czczę - przyznała kobieta.

Francine wyjaśniła, że ​​początkowo bardzo się bała, ale potem przestała słuchać demonów i namówiła je, by zwróciły ją do jej ciała. 

„Powiedziałem im, że wierzę w Jezusa i nie sądzę, żeby chciał mnie skrzywdzić. Chwilę później znalazłam się poza piekłem"

Zanim do tego doszło, mroczne istoty pokazały Francine całą jej ścieżkę życia i zwróciły jej uwagę na wszystkie błędy, które popełniła w życiu. 

„Ta wizja była tak szczegółowa, że ​​pokazywała nawet chwile, kiedy patrzyłam na kogoś w niewłaściwy sposób. Pokazano mi, jak moje zachowanie rani innych i zdałam sobie sprawę, że muszę bardziej kochać innych.”

Na koniec kobieta poczuła jak ponownie odradza się w łonie matki. Jak twierdziłą, potem przeżyła swoje życie oraz umarła i odradzała się tysiące razy. Niektórzy badacze uważają, że to, co opisuje pacjentka, jest zjawiskiem normalnym, a takie przeżycie niekoniecznie oznacza, że ​​dana osoba widziała niebo, piekło lub życie po śmierci. Zjawisko śmierci klinicznej jest dość trudnym do wyjaśnienia fenomenem, który często spędza sen z oczu współczesnej medycynie.

Wiele osób, które na własnej skórze doświadczyło NDE, potrafi szczegółowo opisać działania lekarzy, którzy usiłowali przywrócić pacjenta do życia, mimo iż ich świadomość nie pozwoliłaby im na to. Kwestia życia po śmierci oraz wizji opisywanych przez osoby które doświadczyły śmierci klinicznej, jeszcze długo nie zostanie wyjaśniona w satysfakcjonujący sposób, a każda historia tego typu zdaje się oddalać nas od tego wyjaśnienia coraz bardziej.

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika YaHu

Skoro tam nie ma czasu i jest

Skoro tam nie ma czasu i jest wieczność a tu jesteśmy tylko te parę lat to:

a) Jesteśmy hodowlą

b) Ziemia to czyśćieć

c) Ziemia to szkoła i czegoś powinniśmy się nauczyć, co już pewnie zapomnieliśmy i nikt nie pomaga, albo pomaga a my mamy to w d... i uznajemy go za nawiedzonego.

d) Ziemia to był raj na początku a my przetransformowaliśmy ją w to co mamy obecnie i co jakiś czas mamy reset. Przychodzi kolej na nas, stwórca patrzy co żeśmy znów odj..... i robi reset.

Portret użytkownika JackyX

Nie mogę się nadziwić jak

Nie mogę się nadziwić jak "naukowcy" mają zamknięte umysły. Te ich "wielkie" rozumy pozamykały demony aby ludzie nie wierzyli, że życie po śmierci jest prawdą i że jest Niebo, piekło i stan przejściowy Czyściec. Nie chcą dopuścić do ujawnienia prawdy, że oni istnieją, że Bóg istnieje i nas kocha a my musimy z pewnych powodów przejść walkę duchową na ziemi i określić z kim chcemy być w wieczności. Bóg przygotowuje nam wstrząsającą niespodzienkę. Okaże nam Swoje istnienie. Pokaże nam też cał nasze dotychczasowe życie i jakie będzie jego koniec po śmierci. Panie Jezu przyjdź ! Pozdrawiam

Portret użytkownika marszczyfr3d

To tak zwane pjierd0lenie

To tak zwane pjierd0lenie naszych mózgów. Czym nasiąkniesz za życia to będzie Ci towarzyszyć w takich momentach jak NDE a może nawet i po śmierci... Ciekawe co widzą tacy pigmeje czy inne plemiona, które np nie znają pojęcia demonów, jezusów, buddów i ch wie czego jeszcze a co pompowano do głów innym przez wieki.

Skomentuj