Już niedługo ma dojść do końca świata! Czy zapowiedź ze stycznia zbliża się ku spełnieniu?

Kategorie: 

Źródło: pixabay

Zapewne mało kto pamięta, że jeszcze na początku stycznia bieżącego roku pojawiła się kolejna zapowiedź końca świata. Mężczyzna posługujący się własną interpretacją fragmentów z Apokalipsy świętego Jana twierdzi, że nadejście biblijnej Bestii będzie miało miejsce już za dziewięć dni.

Twórca tej osobliwej historii to niejaki Mathieu Jean-Marc Joseph Rodrigue, który uważa że klucz do tajemnic końca świata znajduje się w Biblii. Interesujące nas fragmenty pochodzące z Apokalipsy św. Jana:

A dano jej usta mówiące wielkie rzeczy i bluźnierstwa,
i dano jej możność przetrwania czterdziestu dwu miesięcy
Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć.

Korzystając z powyższych zdań z Apokalipsy św.Jana, Mathieu Rodrigue określił, że koniec świata nastąpi 24 czerwca 2018 roku. Zarówno w styczniu jak i wówczas żaden z portali internetowych piszących na ten temat, nie pojęcia o tym pojęcia w jaki sposób dotarł on do takich rezultatów.

Biorąc pod uwagę iż w samym 2017 mieliśmy doczynienia z blisko sześcioma zapowiedziami końca świata, fakt iż ten trend przetrwał nawet do obecnego roku nie powinien nikogo zaskakiwać. Faktyczne zainteresowanie tego typu tematami jest całkiem spore, a biorąc pod uwagę, że ten konkretny koniec świata ma nadejść na 3 dni przed najdłuższym zaćmieniem Księżyca od 100 lat, nie wykluczone że również zdoła on zyskać uwagę szerszej publiczności.

Przed ponad pięcioma miesiącami zasugerowałem iż z racji niewielkiej ilości informacji na temat metody badania tych cytatów, najprawdopodobniej mamy doczynienia z oszustem lub szaleńcem. Szczególnie biorąc pod uwagę mieszane informacje na temat należącego do niego profilu na facebooku gdzie rzekomo udowadniał on swoje tezy bazując na analizie amerykańskiego dolara oraz tablicy okresowej pierwiastków.

Prawda jest taka, że jedynym sposobem na potwierdzenie tej interpretacji Apokalipsy jest cierpliwe oczekiwanie na nadejście 24 czerwca. Najprawdopodobniej, tak jak w wielu poprzednich przypadkach nie wydarzy się wtedy zupełnie nic. Ale jeżeli rzeczywiście doszłoby do jakichś katastrofalnych zdarzeń, to przynajmniej będziemy na nie mentalnie przygotowani. Na odpowiedź na tą  zagadkę przyjdzie nam jeszcze nieco poczekać.

 

 

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (2 votes)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Alojzy

W roku jest tylko 356 dni, a

W roku jest tylko 356 dni, a sraczka apokaliptyczna od setek lat produkuje po kilka zagład dziennie, dlatego ogłaszam konkurs: czy jest jakikolwiek dzień w jakimkolwiek roku który nie został mniej lub bardziej jawnie objęty przepowiednią zagłady?
Nagrodą w konkursie będzie brak nagród.
 

Portret użytkownika Piotrek

Nie znam dokładnie tej

Nie znam dokładnie tej przepowiedni ALE jeśli ma to związek z NAJDŁUŻSZYM zaćmieniem Księżyca 3 dni przed lub po (nieważne) ALE ważne najdłuższym w sensie czasu poruszania się cienia Księzyca po Ziemi to powiem tak : ciśnienie materii płynnej wewnątrz Ziemi od jakiegoś czasu jest na maksimum bo "obudziły" się prawie wszystkie wulkany na Ziemi lub większość, Ziemia jest w jakimś meikscu ksomosu gdzie się to dość obudziło !  Zaćmienie wg. starych teorii pływu Eteru przez kosmos (antymaterii bądź szarej materii, nazywają jak chcą), więc ten strumień Eteru to GRAWITACJA ! Ziemia i inne ciałą płyną jakby w kosmicznej rzece ETERU itd... za mało miejsca na wywody. Zaćmienie to koniunkcja Słońca, Księżyca i Ziemii. Podczas koniunkcji zwiekszą się gęstość Eteru pod Księżycem (w stosunku do normalnego pływu). Zjawisko przypomina lanie wody na kulki zawieszone jedna pod drugą, woda omywa każdą kulkę i koncentruje się grubszym strumieniem pod spodem. Przy koniunkcji działa dodatkowo zjawisko "lepności" Eteru do ciałą niebieskiego Więc ! zagęszcza się strumień pod Księżycem i celuje prosto w Ziemie TAM gdzie jest cień , na skorupę Ziemi działa zwiększona grawitacja tam gdzie przemiszcza się  cień. Ciśnienie wewnątrz Ziemii prące od środka Ziemi na skorupę zewnętrzną  + zwiększony nacisk grawitacyjny od koniunkcji od Słońca i Księżyca w doł na skorupę Ziemi + długi czas działania (najdłuższe zaćmienie) na skorupę Ziemii, muszą nastapić jakieś pęknięcia między łączami płyt tektonicznych albo itd...tak jest za każdym zaćmieniem , ale tutaj mogą być nakładki ekstremalnych warunków więc ostateczne efekty nieznane. Małe drgania Ziemi na pewno będą a co więcej ??? CZYSTA fizyka ETERU tylko kto to dzisiaj rozumie i wie ??!!!  Bendandi na tym stawiał swoje hipotezy trzęsień Ziemi na KONINKCJACH planet i wszechobecnym w Kosmosie strumieniu eteru i jego prawach fizyki.  Książki aryjskie (tłumacznia bezpośrednie tylko z sanskrytu na angierlski lub niemiecki) opisują to wielokrotnie. W zasadzie czytając Srimad Bhagavatam kilka tomów jest to uzuzpełnienie dla Bhagavat gity i Mahabharaty, można dowiedzieć się o tym i łatwo zrozumieć, Dlaczego nasza cywilizacja nic z tego nie korzysta NIE WIEM !             

Portret użytkownika moja opinia

Biblię trzeba czytać a nie

Biblię trzeba czytać a nie krytykować i interpretować jak się komu podoba.Jezus wyrażnie  powiedział,że nawet on nie wie kiedy nastąpi koniec świata .To wie tylko Bóg. Więc skąd tyle proroctw i pseudoproroków?

 

Portret użytkownika Kmieciu

Przeczytałem. Z interpretacją

Przeczytałem. Z interpretacją, bo nie jestem w sekcie i nikt mi nie będzie zabraniał się zastanawiać nad  przyswajaną treścią. Co do krytyki, potwierdzam opinię przedmówcy: bełkot. Gorszy bełkot to chyba tylko Księga Urantii i niekwestionowany bełkot wszechczasów - Koran.

 

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

Strony

Skomentuj