Jang kobiety i Jin mężczyzny

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Jang to aspekt męski w taoizmie. W bon odpowiada mu biały kanał. To aspekt związany z gniewem. Gniew jest w życiu potrzebny. Może być on zjawiskowy, egoistyczny i taki gniew, taką gniewność należy oczyszczać. Istnieje jednak naturalny, gniewny aspekt. Jego zahamowania, jego brak sprawiają, że nie możemy się zrealizować.

 

Kobiety mają nierzadko problem ze swoim jang. Nie umieją być asertywne wobec mężczyzn. Jin (żeński aspekt) mężczyzny potrafi sprawić, że mężczyzna oniemieje, zarumieni się przy kobiecie. Jego jang jest tak bardzo zdominowane przez jin, że zaczyna się jąkać. Takim mężczyzną kobieta łatwo będzie manipulować. Staje się on pantoflarzem, traci swoją męskość.

 

Miałem kiedyś od czynienia ze wspaniałą osobą, kobietą, policjantką, ezoteryczką, która była w związku z mężczyzną należącym do jednego z odłamów chrześcijańskich. Człowiek ten katował ją, prawie że pozbawiając ją życia. Straciła dziecko, zdrowie, jej stan był potworny. Ma ona pewne zdolności paranormalne i chyba tylko dzięki swojej energii wewnętrznej udało jej się przeżyć.

 

Osoba ta uzmysłowiła mi wyraźnie potrzeby mnóstwa kobiet - potrzeby rozwoju swojego jang. W jej domu znajdował się pistolet, była policjantką i nie dała sobie rady z uczuciem łagodności. Wyznała, że nie mogła nic zrobić, nie umiała. Czuła się zmuszona by się poddać torturom, które były okrutne. Kobieta powinna dbać o swoje jang podobnie, jak mężczyzna o swoje jin. Kobieta bez jang jest bezbronna i słaba, a mężczyzna bez jin bezwzględny i okrutny (a przez to ślepy).

 

Nie powinniśmy mieć również za dużo przeciwnego elementu. Jin i jang powinny być w harmonii. Ostatnio wymyśliłem sobie ciekawe ćwiczenie ze znakiem jin-jang. Jeżeli go sobie wyobrazisz z intencją odkrycia czegoś nowego odnośnie do równowagi jin-jang, zaczniesz zauważać różne bloki, przeszkody, zaburzenia manifestujące się na znaku. Tak samo działa bioenergoterapia ze zdjęcia lub z samego myślokształtu (zdjęcie też służy tylko do utworzenia takiego myślokształtu). Zaburzenia klienta odtwarzane są telepatycznie na myślokształcie.

 

To pewna forma nalu, czyli praktyki huny, która przynosi mi wiedzę o tym, czy i który z moich dwóch aspektów w tym momencie ma problemy. Samo nalu na znaku jin-jang ma właściwości harmonizujące i uzdrawiające. To może być interesująca praktyka szamańska czy psychotroniczna również w uzdrawianiu chorób fizycznych.

 

Taki znak także można powiesić na ścianie i skupiać na nim uwagę z taką samą intencją: odkrycia czegoś nowego w relacji męskiego i żeńskiego aspektu. Z pewnością można go używać w innych celach, np. przyciągania swojej prawdziwej miłości. Sprawdź tak czy inaczej, nawet uczciwie patrząc się na swoje życie, którego z elementów ci brakuje. Twoje życie jest wewnątrz, więc patrz do wewnątrz. Gdy brakuje ci jin, zacznij rozwijać wrażliwość, czytając np. poezję, uprawiając jakąś sztukę artystyczną. A jeśli jang, to bardziej korzystna będzie raczej sztuka walki.

 

Można zredukować problemy naszego życia do relacji jin-jang, kanału czerwonego i białego, przywiązania i awersji. Gdy oba kanały są oczyszczone, przejawiają się oświecone, czyste aspekty sympatii i asertywności. Ale czasami po prostu mamy za mało rozwinięty dany aspekt. Wtedy najlepiej jest to zidentyfikować i zacząć nad sobą pracować.

 

Kobiety, nie powinnyście być uległe swoim mężom. Mężczyźni i kobiety powinni żyć w harmonii. To oznacza, że obie strony przejawiają aspekty jin i jang, a nie że kobieta jest jedynie jin a mężczyzna jedynie jang, czyli że kobieta jest słaba, uległa, łagodna, bezbronna a mężczyzna bezwzględny, despotyczny, pełen przemocy, wywołujący lęk u kobiety. Jeśli masz takie małżeństwo popracuj nad sobą. Cena za brak elementu jang może być tak wysoka, jak w przypadku mojej znajomej, albo jeszcze wyższa.

 

To nie problemy życia sprawiają, że się stresujesz, ale twoje poczucie bezradności. Gdy masz jin i jang w harmonii, jin dostarcza ci twórczych pomysłów a jang skutecznie je realizuje, nie pozwalając nikomu stanąć ci na drodze. W ten sposób, dzięki harmonii jin i jang, problem staje się wyzwaniem, a podejmowanie się wyzwań będzie twoją pasją. Ludzie dookoła nie lubią wyzwań, wolą spokojne, proste, nudne życie, ponieważ albo brakuje im jaj (chciałem powiedzieć jang), tak że przerażają ich okoliczności, albo twórczych pomysłów i subtelnej wizji, czyli jin-tuicji.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Ja

Rozgraniczanie cech na

Rozgraniczanie cech na żeńskie i męskie, które posiadamy nota bene wszyscy jest dla mnie irracjonalne. Oczywiście kobiety mimo swojej funkcji "rodzenie, wyższy próg bólu, macieżyństwo,etc."/mozliwościom "seksapil, etc."/ułomnościom "słabość fizyczna, etc." w tej rzeczywistości dążą do tych samych celów co faceci "dażenie do ideału a dokładniej do stania się istotą moralną posiadającą honor i będącą prawdomówną, nie zachłanną, etc..." ale innymi metodami, bo poprzez zawiązania bliższych relacji z facetem "ale szowinizmem poleciałem :D" :] bo tylko z nim ma taką możliwość. Dlaczego? Tak zostaliśmy skonstruowani Blum 3
A o to sedno problemu:
Jest takie powiedzenie "Samotność Kobietę zabija, Facetowi pozwala się odnaleźć" dwie przeciwstawne drogi. Tak jak na symbolu Jing i Jang - Jedno goni za drugim, drugie ucieka tyle że gdy drugie nie goni za pierwszym "nie musi" wówczas mamy brak równowagi... i mamy to co mamy :] Faminiz, lesbijstwo, kobiety zamieniające się w facetów -psychicznie,mentalnie-...
P.S. drugiej strony nie analizuj "metroseksualizm/gejostwo/zamiana w kobietę -psychicznie,mentalnie-" bo to ucieczka od celu jakie stawia życie....
Oczywiście to są tylko moje przemyślenia, tak właśnie myślę... Biggrin

Portret użytkownika Fazora

??? "Samotność Kobietę

??? "Samotność Kobietę zabija, Facetowi pozwala się odnaleźć" ???
Chyba sam nie wiesz co ty napsałeś. Dla mnie osobiście to totalna brednia!!! Samotność dla kreatywnej i bystrej kobiety to zbawienie! To właśnie często i gęsto facet ogranicza kobiete z każdej strony! Chyba że trafi się na fajnego i wyrozumiałego faceta równie kreatywnego i bystrego a nie byka na fotelu z piwem i pilotem w łapie co, co chwilę coś chce od kobiety i zrzędzi.... -_- Pozdrawiam

Portret użytkownika Ja

Hahahahaha, ale mnie

Hahahahaha, ale mnie rozbawiłaś Biggrin Tu nie chodzi tylko o kontakty z facetami "głównie tak" ale w ogóle o kontakty z ludźmi XD "wystarczy przeprowadzić prosty eksperyment, umieść kobietę z dala od cywilizacji na jakiś okres czasu "różnie rózne kobiety wytrzymują, czasem wystarczy kilka dni :P", a w szybkim tempie postrada zmysły, ze strachu i samotności - chyba że nie jest już kobietą XD -metalnie i psychicznie-" A co do typów o których piszesz, ujmę to tak: same se jesteście winne: "Widziały gały co brały :D" zamiast narzekać na chłopa którego sę wybrałyście trzeba się walnąć w piersi i przyznać się przed sobą że to wynik waszej decyzja, nie mamy, taty, czy koleżanki Biggrin , jest takie powiedzenie "uwielbiam powiedzenia płynie z nich taka mądrość :D" jest o zwierzętach dokładnie o psach, które można przenieść i do świata ludzi "jak suka nie da pies nie weźmie" i ma szerokie znaczenie i sens głównie wśród istot nie posiadających duszy tzw. twarów "ludzkich twarów".
Prawdziwą kobietę poznaje się po tym że nie ucieka od swoich decyzji ale je akceptuje i ponosi ich konsekwencje "zresztą tak jak facet", nawet za cenę swojego życia "ale nie dzieci".
Co do ograniczeń to bardzo często same sobie je narzucacie "facet jest tylko pretekstem :D", bo każdy normalny facet/mężczyzna/chłop nigdy tego swojej ukochanej nie zrobi "czasem mylnie bierzecie ochronę za ograniczenia bo żyjemy w  brutalnym świecie który jest poprzez ciężką pracę elit kreowany od setek jak nie tysięcy lat", chyba że jest zazdrosnym, małostkowym, gówniarzem Biggrin

Portret użytkownika Fazora

HAHAHA Teraz to ty mnie

HAHAHA Teraz to ty mnie robawiłeś Biggrin Widzę mocno się bronisz i jednak atakujesz każde moje słowo... ciekawe dlaczego -_- OK każdy ma prawo do własnego zdania i nie wszyscy muszą się z nim godzić. Jesteś "facetem" co bym nie powiedziała i tak silnie odeprzesz każdy argument. Więc nie będę się produkować Wink Nigdy nie uciekam od swoich decyzji. Biorę na klatę i tyle, po co odwracać kota ogonem i palić głupa? Dla mnie to dziecinne -_-
 
(czasem mylnie bierzecie ochronę za ograniczenia) !!! - nie rób już sobie jej Biggrin żarty żartami ale bez przesady
Pozdrawiam

Portret użytkownika Zenek

YIN to nie uległość tylko

YIN to nie uległość tylko pasywność. To jak gąbka która jest wstanie wchłonąć każdą nawet megaolbrzymia plamę. Walka YANG YANG zawsze się kończy siniakami. Natura za to preferuje zachowania YANG - YIN w któych to YIN wygrywa swoja cierpliwościa i umiejetnością wchłaniania i negowania energi YANG.
 
Obecny judeopedalski świat preferuje dzielenie społeczeństw w tym także rodzin przez wynaturzanie tego naturalnego obiegu YIN YANG na wrogie sobie konflikty YANG YANG czy YIN YIN bo tak im łątwiej kontrolować społeczeństwo zlizując "energię" złą jaka się rzy okazji bójek rodzi.
 
SUN ZU i jego Sztuka Wojny się kłania. Tam wyjaśnił jak YIN neguje YANG.

Portret użytkownika MONSTER

Bardzo dobry artykuł, cenne

Bardzo dobry artykuł, cenne spostrzeżenia- podobało mi się. W obecnych czasach równowaga pomiędzy zachowaniami typowo męskimi a kobiecymi jest bardzo zachwiana u kobiet jak i u mężczyzn. Młode kobiety obecnie są niesamowicie wulgarne, prostackie brak im kobiecości. Z młodymi facetami jest jeszcze gorzej- zniewieściałe towarzystwo ukrywające się pod płaczykiem sztucznej wyuczonej z mediów agresji. Gdy dochodzi do jakiejkolwiek konfrontacji z życiem szybko mięknie im rura. 

Skomentuj