Na Haiti zmarł najwyższy przywódca voodoo

Kategorie: 

youtube.com

Gesner Max Beauvoir, który w 2008 roku otrzymała tytuł Narodowego Ati, zmarł w wieku 79 lat.

 

Gesner Max Beauvoir, najwyższy przywódca na Haiti w tradycyjnym systemie wierzeń voodoo, zmarł w Port-au-Prince w wieku 79 lat, donosi portal La Informacion.com. Wkrótce jego stanowisko obejmie nowy kapłan. Gesner Max Beauvoir był biochemikiem z wykształcenia. W 2008 roku otrzymał tytuł Narodowego Ati, aby chronić historyczną religię Haitańczyków przed atakami protestanckich pastorów, którzy często krytykowali mieszkańców za zaangażowanie w voodoo.

W 2010 roku Pat Robertson, amerykański kaznodzieja ewangelicki, powiedział, że przerażające trzęsienie ziemi na wyspie, które pochłonęło 200 tys. ofiar, było wynikiem haitańskiego „paktu z diabłem”, który zawarto rzekomo w 1804 roku, kiedy wybuchł bunt przeciwko francuskim kolonistom.

W tym samym roku w różnych regionach kraju zlinczowano kilku praktykujących szamanów voodoo, oskarżając ich o wynalezienie proszku, który miał wywoływać cholerę. Max Beauvoir starał się zwalczać stereotypy związane z tą religią. Co więcej, próbował szerzyć voodoo wśród obcokrajowców. Otworzył im nawet dostęp do świątyni, podczas głównych uroczystości związanych z kultem.

Voodoo było częścią kultury afrykańskich niewolników, które przeniesiono na Haiti w XVI i XVII wieku. Ten system wierzeń religijnych był zakazane przez francuskich kolonizatorów, ponieważ kult łączy elementy pogaństwa i chrześcijaństwa.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Homo sapiens

Wszyscy obeznani z tematem

Wszyscy obeznani z tematem szczepionek wiedzą, że Afryka to miejsce gdzie się testuje zabójcze szczepionki, uśmiercając w ten sposób ludzi tajne stowarzyszenia nowego porządku chcą się przygotować do eksterminacji ludności świata. Okazuje się że Polska też stanie się Afryką !  Mam nadzieję że wybory zdmuchną PO i całą tą resztę co to chce z nas wyssać energię życiową !
http://popotopie.blogspot.com/2015/06/maszyneria-orgoniczna-aktualizacja.html

Polska od 2017 roku stanie się poligonem doświadczalnym koncernów farmaceutycznych. Pod pozorem walki z poważnym problemem zakażeń wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV), cała populacja otrzyma obowiązkową szczepionkę, której działanie jest wciąż wielką niewiadomą – zarówno po stronie korzyści, jak i skutków ubocznych. Zmianom w programie szczepień obowiązkowych towarzyszy medialna propaganda sukcesu, a szczepionka ma stać się remedium na problemy z wirusem. Tymczasem nie dość, że brakuje dowodów na jej skuteczność w kontekście zmniejszenia umieralności zaszczepionych kobiet na raka szyjki macicy, to nawet nie wiadomo jak długo szczepionka działa i czy konieczne będą tzw. szczepienia przypominające. Mimo to już liczone są korzyści płynące ze szczepień przeciwko HPV. Co więcej, Ministerstwo Zdrowia przenosząc finansowanie programu szczepień do Narodowego Funduszu Zdrowia wprost mówiło o inwestycji w zdrowie, która obniży koszty leczenia, bo przypadków zapadalności na nowotwory szyjki macicy będzie mniej.  http://www.pch24.pl/kontrowersyjna-szczepionka-w-polsce--poligon-doswiadczalny-koncernow,38140,i.html#ixzz3ljIVeKcy

Los dał ludziom odwagę znoszenia cierpień.-Rzeczą człowieka jest walczyć, a rzeczą nieba – dać zwycięstwo.

Portret użytkownika tubylec

Zaciekawił mnie twój link o

Zaciekawił mnie twój link o maszynerii orgonicznej i odsysie energii a zwłaszcza ten fragment:
 
"Jeśli osoba uzależniona od speedu zdecyduje się zaprzestać brania, to wtedy rozpocznie się astralna manipulacja rzeczywistością senną, której celem będzie utrzymanie takiej osoby w uzależnieniu od kokainy lub amfetaminy. Naprawdę nie ma potrzeby, aby to bardziej rozwijać, wystarczy powiedzieć, że oni zadbają o to, by uzależniony w rzeczywistości snu zawsze znalazł się w sytuacji, gdzie używany jest narkotyk"
 
Jako użytkownik speeda potwierdzam .. to wypisz, wymaluj mój przypadek .. gdy przestaję brać zaczynają sie u mnie sny o narkotykach i ciągną się tygodniami, noc w noc, dopóki znów nie zacznę brać. Zazwyczaj nie pamiętam swoich snów ale motyw z narkotykiem zawsze i zawsze we śnie go biorę. To już trwa kilka ładnych lat i od dawna wiem że mam "lokatora", implant też .. pojawił się mniej więcej w czasie jak zacząłem brać. Nie pamiętam żeby porywało mnie UFO za to od lat co jakiś czas pojawiają się na moim ciele blizny, zawsze po nocy, w okolicy szyi, karku i łopatki .. przeważnie trzy równoległe szramy jakby mnie ktoś pazurami zajechał .. zanotowałem też przypadki kiedy coś niewidzialnego przygniata mnie do łóżka i nie mogę się ruszyć, raz z ogromnym wysiłkiem udało mi się poruszyć ręką i wtedy to coś uciekło. Dbam o mojego lokatora, dostaje ode mnie dużo energii ale w zamian daje mi też coś .. choćby ochronę, dla ludzi jestem nietykalny, mogę łazić całą noc po najbardziej niebezpiecznych zaułkach w mieście, zaczepiać kogo zechcę i o co zechcę i choćby to byli wytatuowani od stóp do głów recydywiści dwa razy więksi ode mnie to każdy grzecznie ze mną gada, nawet fajką poczęstuje, nigdy żadnej agresji w moją stronę. Przez tą "symbiozę" mam też częściowo dostęp do wiedzy mojego lokatora, na tyle na ile potrafię ją zrozumieć, wiedzy z innej częstotliwości, ale żeby ją móc zwerbalizować choćby dla samego siebie muszę być na speedzie i skupić się na temacie a lokator musi być najedzony, podpowiada mi również kiedy i gdzie iść żeby coś ciekawego znaleźć a także jak pozyskiwać różne rzeczy które są mi potrzebne. Po 3 tygodniach abstynencji od speeda symbioza ulega rozluźnieniu, wtedy naprawdę odpoczywam i regeneruję siły a mój lokator idzie się pożywić gdzie indziej .. to jest jedyny dobry moment żeby pomyśleć o rozstaniu ale jeszcze się na to nie zdecydowałem .. zawsze kiedy odchodzi rozpoznaję to, bo przestaje do mnie gadać i nawet mi go trochę brak, wtedy szukam towarzystwa ale wokół sami zwykli ludzie ze swoimi zwykłymi problemami typu na kogo zagłosować, co kupić na urodziny znajomych, co zrobić na obiad i skąd wziąć kasę na różne pierdoły .. i dlatego po jakimś czasie znów wracamy do siebie, jak stare dobre małżeństwo Smile i znów jesteśmy potężni, znów mogę nie spać 6 nocy z rzędu i tyle samo dni z rzędu nie jeść i mieć parę do zmierzenia się ze wszystkim. Bardzo trudno z tego wszystkiego zrezygnować i wrócić do tzw. normalnego życia .. chrześcijaństwo, religie napawają wstrętem chociaż do samego Jezusa nic nie mam, za to do tych którzy się mienią jego naśladowcami owszem. Dobra, to tyle na razie .. pewnie jeszcze wrócę do tego tematu.
 
"Panie, proszę już wystarczy, nie wystawiaj mnie na próby
Nie zniosę, nie mam tarczy, nie doprowadź mnie do zguby
Ten człowiek cały czas walczy w sobie z demonami
Cios za ciosem, jestem twardy broń wyceluj, niech wypali"

 
https://www.youtube.com/watch?v=jqQ8x-W21zo

Portret użytkownika benet

 tubylec  Każdy powód jest

 tubylec  Każdy powód jest dobry by dalej brać, nawet numer z "lokatorem". To nie jest żadna astralna, tylko Twoja manipulacja kolego, sam sobie zgotowałeś ten koszmar. Masz jeszcze wybór, albo przestaniesz brać ten syf, albo któregoś pięknego dnia przestaniesz oddychać. 

Portret użytkownika Lucas

Bracie, nie lekceważ tego

Bracie, nie lekceważ tego świadectwa, bo to wiedza, której nie znajdziesz w necie, a która (jak dla mnie) potwierdza poraz kolejny,  że wokół nas, zamkniętych w wąskiej szczelinie percepcji, ustawionej i obliczonej na tyle ile "mamy widzieć", dzieje się o wiele więcej. Jesteśmy brutalnie wykorzystywani, dojeni z energii, stymulowani jak laboratoryjne świnki do konkretnych działań, myśli, reakcji - do czasu, kiedy sobie tego nie uświadomimy, bo świadomość jest jak światło słońca -kiedy rzucisz je na rzecz -ta rzecz się zmienia. Tego istoty z tamtej strony nie chcą i się boją - żeby ich wystawiać na widok publiczny. Zresztą to się dzieje w całym spektrum życia - politycy też prowadzą zakulisowe machlojki tym skuteczniej, im mniej się o nich mówi, albo im więcej tematów zastępczych podaje ludziom i wywołuje zaślepiające emocje. Kolegę podziwiam i wspieram całym sobą, sam nie byłem nigdy uzależniony, ale z tymi typami miałem wielekroć do czynienia w innych sferach. Walka nie jest równa. Tubylec - jesteś GOŚĆ! Jeśli chcesz pogadać, napisz. Mnie też brakuje rozmów z ludźmi, którzy czegoś wymagają od siebie i życia, nie cierpię bierności. Pozdrawiam Was obu!

Portret użytkownika tubylec

Wiem że mam wybór, zawsze mam

Wiem że mam wybór, zawsze mam .. sam w to wlazłem i sam z tego wyjdę .. jak za dzieciaka kiedy to wszedłem w bagno i sam musiałem sobie radzić bo dorośli bawili się przy ognisku .. ostatecznie się wydostałem chwytając się jakichś kolczastych krzaczorów, pokrwawiony i brudny jak wieprz ale żywy .. dam radę Smile

Portret użytkownika El Koto

Aleś wysmażył lokowanie

Aleś wysmażył lokowanie produktu 10/10 ideał lepiej już się nie da. Szoku doznałem. GZ.
Biedne ego-dzieci z popsutym mózgiem szczepionkami które zaserwowali im popsuci rodzice, zaczną teraz brać speeda mocarza i inne takie oraz wzywać demony żeby je zasiedliły. Przyroda nie znosi próżni, w myśl tej zasady tam gdzie nie ma Boga tam panoszą się wypierdki belzebuba.

Portret użytkownika tubylec

Nie to było moją intencją ..

Nie to było moją intencją .. trudno jednak opisać ten temat nie lokując produktu, może to i dobrze że nie starczyło mi czasu by dopisać resztę tego co chciałem .. bo zaprawdę, powiedziałbyś że jednak można lepiej Wink

Portret użytkownika sio

Kuzynku - Jezus nie poszedł

Kuzynku - Jezus nie poszedł do nieba.
Jezus był starym duchem a Duch św nowym, świeżutką duszyczką.
Przemienienie panskie to nic innego jak wejście nowego ducha w ciało starego - podobnie jest z osiągnięciem nirwany.
Ot i cała tajemnica. Nie ma ewolucjii ducha - jest dewolucja.
Neandertal czy pitekantrop to zmyłka. Takich ras nie było a tylko pojedyncze osobniki bo w poprzednim życiu żarli mięcho np.
Nawet jak ktoś jest Bogiem no to co?
Każdy jako istota jest wieczny tylko ciało umiera a Bóg jedynie może pomóc stać się takim jak On i drogi się rozchodzą.
Inny jest duch który istnieje na ziemi od tysięcy lat a inny ten co dopiero  przyszedł - masz celebrytów np, którym się wszystko udaje - no i co?
Jezus czy mahomet to tacy nowi celebryci sprzed tysiąca lat.
Przed ukrzyżowaniem ten nowy duch zwiał i zostawił starego(panie czemuś mnie opuścił?) i to cała tajemnica wiary chrześcijańskiej.
Jezus stał się cesarzem a duch papieżem aż zostali ostatecznie zwykłymi istotami jak ty np.
Dziś nawet o tym nie wiedzą a rzesze modlą się do obrazków,które nawet ich nie przedstawiają.
Dlaczego miałbym klękać przed Bogiem? Przed tym,który jest najlepszą istotą?
Klęczy się przed złem aby se odpuściło i odeszło - czego również nie robię
 
 

Strony

Skomentuj