Mówienie o technologiach wykraczających poza ogólnie przyjęty paradygmat, zawsze wiąże się z ryzykiem wyśmiania takich tez przez ludzi, którzy nie patrzą na sprawy światowe głębiej. Koronnym argumentem w tego typu polemikach jest brak jasnych dowodów. Na ten moment jedynym kontrargumentem, który posiadają ci, uznający za fakt istnienie tajnych programów kosmicznych, są zarejestrowane wypowiedzi członków armii USA.

Steven L. Kwast jest emerytowanym generałem sił powietrznych Stanów Zjednoczonych. 20 listopada 2019 roku w Hillsdale College, w Waszyngtonie, wygłosił przemówienie zatytułowane: „Pilna potrzeba sił kosmicznych USA”. Przyznał w nim otwarcie, że to, czym naprawdę dysponują tajne służby USA, rzeczywiście jest już bliskie technologii znanych z filmów science-fiction.

Podkreślił, że armia Stanów Zjednoczonych i jej partnerzy przemysłowi opracowali już technologie nowej generacji, które mogą drastycznie zmienić dziedzinę lotnictwa i cywilizację ludzką.

Najbardziej znamienne słowa wypowiada od 12 minuty i 24 sekundy wykładu:

 […] Większość Amerykanów i większość członków Kongresu nie miała czasu, aby naprawdę dokładnie przyjrzeć się temu, co się tutaj dzieje. Mamy technologię, aby dostarczyć człowieka z dowolnego miejsca na Ziemi w dowolne inne miejsce, w czasie krótszym niż godzina.

I od 16 minuty i 17 sekundy, gdy Kwast mówi o tym, że:

[...] Istnieje już technologia, która może dostarczać Wi-Fi i energię z kosmosu, eliminując potrzebę stosowania wież komórkowych i ładowarek do telefonów komórkowych, przy czym technologia ta ma zastosowanie również w domach i pojazdach.

Zatem Steven Kwast przyznał, że już teraz możemy transportować kogokolwiek na całym świecie w ciągu mniej niż godziny z jakiegokolwiek miejsca na planecie, do jakiegokolwiek miejsca na planecie, mamy też bezprzewodową energię z przestrzeni, która może zasilać  telefony komórkowe, samochody i domy bez linii energetycznych.

Jest to jeden z najbardziej jaskrawych przykładów na to, że jeszcze wiele jest przed nami ukryte, a co najistotniejsze, wygląda na to, że problemy, z którymi zmaga się cywilizacja, już teraz można rozwiązać, wykorzystując osiągnięcia, o których wspomina Kwast.

Skoro więc istnieją takie technologie, to można nawet zaryzykować stwierdzenie, że bolączki, z którymi boryka się ludzkość, są tak naprawdę zasłoną dymną, operacją „fałszywej flagi”, która mu ukryć to, że żyjemy już w realnym „Star Treku”.