Na Florydzie ocean wyrzucił na brzeg ogromne oko

Kategorie: 

fot. sky.com

W środę, 10 października na plaży w okolicach miasta Fort Lauderdale na Florydzie znaleziono ogromne oko wielkości piłki. Naukowcy usiłują ustalić, do jakiego gatunku zwierzęcia mógł należeć ten narządu wzroku.

 

Organiczne szczątki wypłynęły wraz z kolejną falą oceanu tuż pod nogi przechodniów Świadek twierdzi, że wtedy było to jeszcze "świeże" i sączyła się z tego krew. Świadek umieścił eksponat w plastikowej torbie i zabrał do domu.

 

Potem znalezisko przekazano policji, która zwróciła się z prośbą o pomoc w rozwiązaniu tajemnicy gałki ocznej do lokalnego instytutu badawczego na Florydzie.  Eksperci starają się ustalić, do kogo może należeć taki ogromny narząd wzroku. Naukowcy rozprowadzili zdjęcie oka w sieci społecznościowej i otrzymali lawinę odpowiedzi. Użytkownicy Internetu oferowali najbardziej niesamowite opcje.  

 

Według niektórych, oko mogło należeć do gigantycznej ośmiornicy. A jeśli tak to, co mogło spowodować taką jej fragmentację. Naukowcy nadal badają tajemnicze znalezisko i brak jest na razie konkretnych odpowiedzi.

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika baca

Uprościłeś :-) to jest tak

Uprościłeś Smile
to jest tak naprawde trochę bardziej złozone:
jaki kraj tacy obywatele, a jacy obywatele takie zachowania.
w Ameryce postępuja naprawdę ci ludzie przezacnie
najpierw głupawy kmiotek znajduje metrowe oko i...?
oczywiście nasz naiwniak niesie je poczciwie na policję Smile
nie wiadomo dlaczego ale niesie, ch*j nieważne.
następnie policja jakby nigdy nic... bierze oko zawiniete w reklamówkę.
dlaczego? to bardzo proste - ponieważ jest jeszcze bardziej upośledzona od naszego aninimowego przygłupa.
ponadto policja w Ameryce zawsze jest pewna swego bo tam nawet żałosny pojedynczy czarnuch który ukradł hamburgera, zawsze może liczyć na 100-osobowy pościg z użyciem wozów pancernych i śmigłowców (chodzi o "wsparcie" czyli pierwsze słowo jakie w Ameryce uczy się każdy żołnierz, policjant i strażak, inne słowa już nie są od nich wymagane),
ta tamta policja ma tak grube bazy danych że na pewno "mysli" że znajdzie właściciela - teraz pewnie te najtęższe amerykańskie mózgi nie "śpio" tylko gorliwie "sprawdzajo" jednego po drugim tych wszystkich słynnych na cały świat sześciuset sześćdziesięcio sześcio kilogramowych obywateli, na okoliczność zgubienia/kradzieży oka. no bo każdy z nich przecież może być tą mająca plecy u Iluminatów Bestią - a jaki glina w ameryce zadarł by z żydami Smile
ale to jeszcze nie koniec tej mrocznej opowieści bo niedorozwinietych nadmorskich szeryfów oczywiście bez przerwy nadzoruje jakiś tajemniczy Lokalny Instytut Badawczy pełny od oczu "ekspertów"
jak znam zycie pewnie jest to jakiś plażowy Instytut Karate lub Studio Paznokci no ewentualnie Akademia Surfowania
szanse że ktoś w tej Ameryce zagada po prostu do rybaka z radością na ryju oceniam na zero.
pozdrawiam
 
 

Portret użytkownika HauMiau

A "Naukowcy (z tego sławnego

A "Naukowcy (z tego sławnego Plażowego Instytutu Karate) rozprowadzili zdjęcie oka w sieci społecznościowej i otrzymali lawinę odpowiedzi." od kolegów naukowców z innych równie szacownych Akademii Wszechnauk - Rrrwa... leżę i kwiczę Wink

Strony

Skomentuj