Efekt Mandeli. Czy niektórzy ludzie mają wspomnienia z alternatywnej wersji Ziemi?

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Coraz więcej ludzi na świecie zauważa ze zdumieniem, że to co pamiętają nie pasuje do tego o czym nagle się dowiadują. Dotyczy to wielu dziedzin życia i nazywa się „efektem Mandeli”, bo najwięcej niepasujących wspomnień objawiło się u ludzi po śmierci Nelsona Mandeli w 2013 roku. Wtedy setki tysięcy ludzi pisało w Internecie, że pamiętają jego śmierć w latach osiemdziesiątych XX wieku w więzieniu w Republice Południowej Afryki. 

 

 

Niektórzy sądzili, że padli ofiarą oszustwa, gdy nagle w telewizji usłyszeli, że Nelson Mandela "ponownie" umarł. Psychologowie nie byli w stanie stwierdzić skąd nagle u tylu ludzi pojawiły się niemal takie same, szczegółowe wspomnienia. Poza zbiorowym szaleństwem pojawiło się wtedy wyjaśnienie wedle którego te "fałszywe wspomnienia" to skutek jakiegoś zjawiska na poziomie kwantowym. Na przykład przeskoku do innego wszechświata niż ten, w którym Mandela zmarł jeszcze w XX wieku i na całym świecie grano na jego cześć serie koncertów charytatywnych.

Efekt Mandeli jest to zjawisko związane z tak zwaną pamięcią zbiorową. Zdarza się, że bardzo wiele osób pamięta pewne wydarzenia nie tak samo jak twierdzi oficjalna historia. Potem ludzie przysięgają, że widzieli pewne rzeczy na własne oczy, albo, że uczyli się o nich w szkołach i na uniwersytetach. Niesamowite w tym jest to, że te same zbieżne relacje podają niekiedy jednocześnie tysiące osób. Wydaje się, że najwygodniejszym wytłumaczeniem byłoby założenie, że to dziwny zbiorowy obłęd. 

 

Często efekt Mandeli dotyczy również geografii. Zaskakująco duża liczba ludzi dokładnie pamięta że niektóre kraje miały inne kształty wielkości a nawet pozycje na mapie. Najlepszym tego przykładem jest Nowa Zelandia. Niektórzy twierdzą, że znajduje się ona w niewłaściwym miejscu. 

Formalnie Nowa Zelandia znajduje się na południowy wschód od Australii, ale jest zaskakująco wiele osób, które twierdzą, że pamiętają jak uczono je, że znajduje się na północnym wschodzie. Niektórzy kwestionują też dystans jaki dzieli Australię i Nową Zelandię, wynoszący 1900 km. Wiele osób twierdzi, że Nowa Zelandia znajdowała się bliżej Australii, dużo bardziej na południe.

 

Podobna sprawa jest z inną wyspą, Sri Lanka znane też jako Cejlon. Leży ona w okolicy południowo-wschodniej części Indii. Niektórzy pamiętają jej lokalizację zupełnie na południe, na samym dole Półwyspu Indyjskiego.

Poza tym wiele osób pamięta, że wyspa Kuba znajdowała się znacznie bliżej Florydy niż Meksyku, ale tak nie jest. Do Meksyku w linii prostej jest 214 km a na Florydę 228 km. Podobnie z Japonią, wiele osób twierdzi, że kiedyś była bliżej Chin i bardziej na południe, a nie tak jak teraz obok krańca Rosji.

 

Zdecydowanie najdziwniejsza i najbardziej intensywnie dyskutowane wśród teoretyków efektu Mandeli historia dotyczy norweskiego archipelagu na Oceanie Arktycznym o nazwie Svalbard, który jest obszarem pod zarządem Norwegii. Jest to duży ląd, 60 tysięcy km2 z bogatą historią sięgającą wstecz do XII wieku z własną kulturą i tradycjami. Problemem jest to, że dla wielu ludzi tego wszystkiego nie powinno tam być. Twierdzą oni, że na mapach jest archipelag, którego wcześniej tam nie było. 

Ale efekt Mandeli dotyczy też innych rzeczy. Istnieje ogromna liczba ludzi, którzy przysięgają że Stany Zjednoczone mają 51 stanów albo nawet 52 stany zamiast obecnych 50. Wiele osób przysięga, że pamięta taką wersję historię, w której Portoryko było stanem, a nie terytorium stowarzyszonym z USA.

 

Dla zwolenników efektu Mandeli, to wszystko świadczy o jakimś tajemniczym przesunięciu pomiędzy różnymi rzeczywistościami. Założenie to opiera się na koncepcji znanej jako „multiwersum”, który proponuje, że istnieją nieskończone wszechświaty równoległe współistniejące z naszym, w nieskończonych permutacjach.W niektórych z tych alternatywnych wymiarów różnica może być bardzo nieznaczna, w innych może być dramatyczna.

Przyczyny efektu Mandeli są nieznane. Może być on jedynie zjawiskiem psychologicznym, rodzajem zbiorowej halucynacji.Jednak jeśli rzeczywiście część z nas pamięta zbiorowo niektóre rzeczy inaczej, to może to być również dowodem na to, że w pewnym laboratorium fizycznym coś poszło nie tak i przeskoczyliśmy do innej rzeczywistości nawet tego nie zauważając. Być może tylko mózgi niektórych osób zachowały te inne wspomnienia.

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Glonojad

Co by było gdyby ktoś wymazał

Co by było gdyby ktoś wymazał Australię a reszta świata dała im kwarantannę? czyli ciszę radiową i telewizyjną oraz wymazanie z historii? a także wstawienie w miejsce Australii oceanu na mapach. Czy wtedy byśmy wiedzieli o jej istnieniu? zapewnę przez pierwsze trzy pokolenia tak, ale za 1000 lat? albo 2000? pewnie nie, zwłaszcza jakby celowo wymazano taki kontynent i na obrazach sateliarnych zamiast kontynentu dać ocean. Teraz to jest możliwe, czyli w przypadku takiej Atlantydy nie było by to problemem i wcale nie musiała zatonąć jak w przypaku archipelagu Norweskiego, dlatego mit czy prawda? a może matrix? lub Cube 2?

Portret użytkownika Kanar

Norwegia była jest i będzie

Norwegia była jest i będzie tylko na terytorium Europy. No chyba że za niedługo dowiemy się że Antlantyda istnieje i ma się dobrze to ja już rezerwuje tam wycieczki z biletami. Pytanie czy samolotem czy statkiem? Svalbard jeśli istniał to był najwyżej mitem jak kamelot a nie na prawdę, więc nie wiem kogo chcecie oszukać? Z reztą ciekawe czy Madagaskar nie jest Polskim województwem?

Portret użytkownika Terenia z Torunia

nie ma żadnego efektu madeli.

nie ma żadnego efektu madeli. Podam prosty przykład. Na filmach A.Zaprudera O.Nixa oraz sieci telewizyjnej widać jak JFK wraz z małożonką, gubernator wraz z małżonką, kierowca plus zapewne ochroniarz jadą 6-cio osobową limuzyną. Na okładce magazynu Life pokazano limuzynę czteroosobową, którą FBI użyło celem przeprowadzenia tzw. wizji lokalnej (oryginalna była wówcza już prawie rozkręcona na części).

Teraz połowa hamburgerowców podnieca się, że przecież pamięta jak JFK jechał w czteroosobowej limuzynie (okładka Life) a więc na pewno jest to efekt mandeli bo na filmach widać 6-cio osobową.

Portret użytkownika jaa

Przyczyny są takie, że w

Przyczyny są takie, że w pewnym wieku słucha  się piąte przez dziesiąte. Są ważniejsze sprawy, które kogoś interesują, a, pozostałe informacje albo mieszają się z innymi albo są zapisywane fragmentarycznie, albo są podawane w różnych wersjach, co powoduje, że po iluś latach pamięta się je inaczej niż wcześniej. O, Mandeli, już kiedyś, kilka lat temu, był, nie wiem, czy tu, taki artykuł więc też komuś mogłoby się wydawać, że to już było, tylko inaczej. Z, Mandelą to było mniej więcej tak, że w pewnych latach w telewizji i w prasie i, w radiu było prawie codziennie coś na jego temat. Była też taka międzynarodowa "nagonka" na to, żeby go uwolnili albo nie zamykali w więzieniu. Wtedy też były takie teorie, że jest chory, że w więzieniu może umrzeć itp. Potem, za rok, albo coś koło tego, ktoś tam zmarł w więzieniu, też jakiś opozycjonista facet albo jakaś kobieta. Potem, na ileś lat temat zniknął, a, gdy okazało się, że Mandela zmarł, to wielu wydawało się, że on już kiedyś umarł. I, to nie jest alternatywna rzeczywistość, tylko zapominanie faktów i mylenie faktów. Dlaczego ludziom się tak wydaje? Bo, gdy pzoyskują informację w stanie podwyższonej emocjonalności, nawet związanej z czymś innym, to, mózg im się trochę gotuje i, bywa, że zapisuje informacje w trochę inny sposób niż, gdy robi to na chłodno. I, same te informacje są wtedy jakby trochę inne, jeżeli chodzi o skład, niż gdy są wchłaniane na chłodno. Ale, takie rzeczy to już powinniście rozumieć

Portret użytkownika Kmieciu

Może z Ziemi równoległej, a

Może z Ziemi równoległej, a może to tzw. "hypertime" - lokalne anomalie czasoprzestrzeni, gdzie wydarzenia dzieją się trochę inaczej niż dla reszty świata, całkiem jak w alternatywnej rzeczywistości, ale to cały czas ta sama Ziemia i potem ta lokalna rzeczywistość wraca do "mainstreamowej" "linii czasu", jak rzeczka, która odzdzieliła się od rzeki ale w jakimś momencie wpływa do niej z powrotem.

 

Strony

Skomentuj