Dowód na paleokontakty znajduje się w muzeum w Iraku

Kategorie: 

Źródło: www.abroadabroad.com

Artefakty starosumeryjskie są czasami zdumiewające. Oficjalne podręczniki historii przyznają, że jest Sumerowie jest to lud niewiadomego pochodzenia. W annałach historii pojawiają się nagle i od razu na zaawansowanym poziomie cywilizacyjnym. Brak wcześniejszych podań jest zdumiewający, dlatego artefakty starosumeryjskie są szczególnie poszukiwane.

 

Nie od dziś wiadomo, że wiedza naukowców starożytnego Sumeru była zdumiewająca. To oni zaczęli nazywać gwiazdozbiory na niebie. Jako pierwsza cywilizacja na Ziemi dysponowali już modelem Układu Słonecznego. Co więcej wspominali o planetach, których już nie ma, albo które dopiero dolecą, jak słynna Nibiru.

[ibimage==20236==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Źródło: www.abroadabroad.com

Jeśli chodzi o pochodzenie Sumerów to naukowcy są raczej zgodni, że do Mezopotamii ludność ta skądś przyszła z gotowym dorobkiem cywilizacyjnym, który został zaimplementowany i zapewnił szybki rozkwit. Jedna z teorii zakłada, że przybyli oni z terytorium dzisiejszych Indii. Może to oznaczać, że Sumerowie uważani za pierwszą nowożytną cywilizację byli tylko przedłużeniem wcześniejszej.

 

Nadal pozostaje jednak pytanie jak taka cywilizacja mogła istnieć w prehistorycznych czasach i dlaczego nowoczesna nauka nic o niej nie wspomina? Być może czyni się to celowo, ponieważ wszystko może prowadzić do innej historii świata, w której nie było wielu przypadków, a za to wiele kontaktów z innymi istotami.

[ibimage==20237==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Źródło: www.abroadabroad.com

Jeden z internautów był w irackim National Museum i odnalazł tam coś niezwykłego. Jest to płaskorzeźba datowana na 6000 lat przed naszą erą i przedstawia istoty, których nie można nazwać ludźmi. Być może jest to jakieś alegoryczne wyobrażenie istot, z którymi mieli kontakt starożytni Sumerowie. Na pierwszy rzut oka widać, że z wyglądu są one podobne do gadów.

[ibimage==20238==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]

Źródło: www.abroadabroad.com

Oczywiście można powiedzieć, że efekt na wizerunku jest wynikiem nieudolności tak zwanego twórcy, ale potem dostrzegamy, że to mogło być jednak zamierzone działanie. Zawsze jednak można dodać, że tak, było zamierzone, ale miało za zadanie wywrzeć efekt symboliczny i upodobnienie do gadów miało za zadanie podkreślenie charakteru portretowanych osób. Jednak posługując się takimi argumentami można deprecjonować dowolny niewygodny dowód na paleokontakty.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika saturas 13

co do sumerów bardzo ciekawa

co do sumerów bardzo ciekawa i tajemicza cywilizacja Czy to zebrał na ich temat Sitchin jest prawdą , nie wiem ale napewno jest ciekawe i daje do myślenia Jedyne co pozostaje to wziąć to na wiarę Myślę że tak samo możemy potwierdzić prawdziwość zdarzeń opisanych we wszystkich księgach religijnych Ktoś tam kiedyś rozmawiał z bogiem Wiele miliardów uwierzyło w te rozmowy i do dzisiaj gorliwie walczy i nakłania innych do wierzenia w te opowieści Dlaczego więc tamte opisy miałyby być bardziej wiarygodne niż to co napisał Sitchin Co jeśli na marsie naprawdę kiedyś zostanie ujawniona baza która jest w opisach sumeryjskich  Co jęśli faktycznie zostaliśmy stworzeni tylko do pasienia owiec uprawy ziemi i pracy w koalni na naszych bogów Do kontynuujemy nasze zadania Jest wiele pytań i zbyt wiele manipulatorów którzy nie chcą niewygodnej prawdy jaka by ona nie była

Portret użytkownika saturas 13

Baca szanujęCię za podejście

Baca szanujęCię za podejście do koczowni Masz sporą wiedzę i zamiast próbować coś wyjaśnić innym robisz szyderę ze wszystkiego Fajnie gdybyś się tak udzielał w innych sprawach jak w sprawach koczowni

Portret użytkownika baca

he he przecież właśnie

he he przecież właśnie Sitchin i jego sumeryjskie Anunaki to jest właśnie koczownia Smile
pisalem już o tym tyle razy ze już mi się nie chce powtarzać - rozejrzyj sie a zobaczysz że mamy 2014 rok a ani Nibiru ani obrzezanego cieśli... nie ma...
ponad rok temu miała być bardzo poważna impreza i...?
nie dojechali... superherosi z koczowniczych baśni...

Portret użytkownika biedulka

Baca mylisz się. Rozumiana

Baca mylisz się. Rozumiana przez Ciebie i nienawidzona koczownia wywodzi się z lini rodowej syna Gilgamesza (Noego) Sema. To czarna owca tej porządnej rodziny. Z niej wywodzą się liczne wojownicze i bezwzględne grupy narodowościowe m.in. Amoryci, Kananejczycy itd. Do likwidacji tych narodów został wybrany Mojżesz i jego  pobratyńcy wywodzących swoje pochodzenie od innych porządnych synów Gilgamesza (Noego). Mojżesz starał się wykonać to zadanie jak tylko mógł najlepiej ale nie zdążył. Likwidację tych ludów kontynuował z dość dobrym skutkiem Jozue. Wrogowie byli jednak zbyt silni. Ostatecznie z koczownią tą miał się uporać Salomon. Dlatego otrzymał niezwykłą madrość oraz bogactwo niezbędne do realizacji tego celu. Wydawać by się mogło, że nic nie stanie na przeszkodzie by zniszczyć "koczownię". Ale tam gdzie diabeł nie może nic zdziałać wysyła kobietę. Jedna była za mało na mądrego Salomona dlatego diabeł wysłał mu aż 1000 w tym kobiety niezwykłej urody  z ludów które miał wytępić, co było oczywiście prawem mojżeszowym zabronione. Ze związków tych porodziły się inne niepożadane osoby o cechach  koczowniczych które ostatecznie po smierci Salomona doprowadziły do rozpadu królestwa Salomona, wzajemnych morderstw i.t.d. Koczownia z linii rodowej Sema nie została więc unicestwiona siłą. Umocniła i rozwijała się i trwa aż do dzisiaj, niewiele mając wspólnego z wierzeniami Mojżesza i jego bogiem Jahwe. Praktycznie przejęła władzę nad całym obecnym światem. Na początku naszej ery metodą pokojową koczownię próbował zniszczyć Jezus bardzo prostym sposobem. Nauczał żeby nic nie robić, żeby brać przykład z lili wodnych i wróbli co nie orzą ani sieją a zbierają, ładnie wyglądają  i żyją. Cały nowy system proponował oprzeć na  prostych prawach, ograniczających potrzeby do niminium, dzielenia się z bliżnimi, wzajemnej uczynności i miłości oraz bierności w stosunku do przemocy ze strony wrogów (nastaw drugi policzek). W ten sposób "koczownia" nie mając popytu na swoje produkty i usługi oraz brak rąk do pracy została by pozbawiona znaczenia i w konsekwencji utraciła wpływ na losy świata. Jednak Jezusowi nie dano zbyt dużo czasu na wprowadzenie nowego systemu. Było to zbyt niebezpieczne i po 3,5 roku został zabity nie doprowadzając dzieła do końca. Jego życie i smierć nie były jednak daremne. Dał wzór jak można by i dzisiaj w podobny sposób pozbawić władzy "koczowni", gdyby to ludzie zrozumieli. Wystarczyło by nic nie robić, nie mieć potrzeb poza skromnym odzieniem i pożywieniem którym jeszcze można by się podzielić z bliżnim. Na cóż wtedy przydało by się całe złoto świata zgromadzonę przez "koczownię" oraz inne bogactwa świata: akcje, obligacje, papiery wartościowe, papiery zwane pieniądzem.
A propo Anunaki. Nie mają nic wspólnego z "koczownią". To spoko goście. W najtrudniejszym dla ziemi okresie katastrofy zwanym potopem przyjeli do siebie naiuczciwszych i pokojowo nastawionych  ludzi z ziemi. Kiedy warunki pozwoliły ludzie ci zostali (z nowo niezwykłą wiedzą) sprowadzeni przez nich z powrotem w różne rejony Ziemi: Mezopotanię, Indie, Meksyk, północną Europę. Co się działo w tych regionach zapewne wiesz. Dodam, że osiadli w północnej Europie z uwagi na niesprzyjający klimat przemieścili się jako ario słowianie bardziej na południe, przemierzając obecne  rejony Polski i Rosji. Natomiast w Mezopotani znani są oczywiście jako Sumerowie.
Napewno kiedy zajdzie potrzeba Anunaki udzielą ponownie pomocy Ziemi i uczciwym jej mieszkancom, pozostawiając "koczownie" na zagładę.

Portret użytkownika baca

no bidulek nieźle czadu

no bidulek nieźle czadu dajesz Smile
dopracuj chociaż z grubsza tę kupkę gnoju jeszcze, to kto wie może nawet pewnego dnia zdetronizujesz Sitchina na króla kłamców wszechczasów - kłamać każdy umie ale kłamać tak zeby się chociaż przez parę lat nie wydało to już jest prawdziwa sztuka - Sitchin to nawet umarł spokojnie a bańka pękła dopiero po jego śmierci - zawodowiec...
nie będę ci psuł zabawy i rujnował tej twojej teorii w zarodku ale poczekam aż sobie porządnie tymi ojrzeszami i bibliami napuchnie - wtedy pare szpilek da dużo lepszy efekt...
najlepiej to wiesz co, napisz artykuł o tym "czymś" podaj jakie tam sobie zechcesz źródła to zobaczysz w praktyce co oznacza określenie "słabe punkty" Smile

Portret użytkownika Alphard z Hydry

nibiru jest i ma się dobrze,

nibiru jest i ma się dobrze, orbituje wokół słońca, jest już wiele nagrań np. soho. Widocznie to jeszcze nie czas, a cały 2012 był po to aby uśpić czujność ludzi.
 
Te istoty z płaskorzeźb są bardzo podobne do.. Biblijnych Aniołów. Widać tam wysokie sylwetki, z wielkimi oczami, mające długie szaty przepasane w biodrze. Te okręgi na szatach, jakby miały oddać kolor szat - biel lub jasność bijącą od nich.

"no no !"
  - Ktoś, Gdzieś

Strony

Skomentuj