Na dnie oceanu mogła istnieć zaawansowana cywilizacja

Kategorie: 

Ningen - źródło: public domain

Przypuszczenie, że głębiny oceanu mogą skrywać jakąś tajemniczą cywilizację może się wydawać zbyt fantastyczne, ale istnieje wystarczająco dużo dziwnych przypadków, w których świadkowie widzieli wynurzające się z oceanu obiekty, aby przynajmniej się temu przyjrzeć.

 

Na przykład japońscy rybacy są przekonani, że w głębinach żyje humanoidalna istota, którą nazywają Ningen. Wzmianki o takich istotach obecne są w mitach większej części świata. W przekazach sumeryjskich wspomina się o gatunku pół człowieka pół wieloryba. Istoty te miałyby zamieszkiwać wody Zatoki Perskiej.

 

W tym regionie świata nazywani są oni Oanami. Są obdarzeni wielką inteligencją i umieją prawie wszystko, co ludzie poza tym, że żyją w zatoce. Oczywiście najłatwiej uznać to za łagodne bajki dla dzieci sprzed tysięcy lat. Trzeba jednak przyznać, że idea istnienia wysoko rozwiniętej cywilizacji mieszkającej w głębinach jest intrygująca. Pojawiają się nawet dalece spekulatywne teorie zakładające, że skoro człowiek wyewoluował z małpy to może ewolucja małp wodnych miała również miejsce w oceanach. Przecież to właśnie tam miało powstać życie.

[ibimage==18583==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Na przestrzeni wieków doszło do wielu kontaktów wzrokowych podczas żeglugi po morzach całego świata. Do dzisiaj dna oceanów nie są poznane w wystarczającym stopniu, aby mówić, że wiemy, co się tam znajduje. Istnieje przecież zjawisko USO, czyli Unidentified Submarine Object. Oczywiście tak jak w przypadku floty powietrznej większość przypadków obserwacji niezidentyfikowanych obiektów pływających może być w jakiś sposób związany z działalnością wojska tak istnieje bardzo wiele przekazów na temat takich kontaktów i część z nich brzmi niesamowicie.

 

Z dziwnymi podwodnymi obiektami zmagała się marynarka wojenna Argentyny. Do incydentów dochodziło w 1960 roku i 1967. Za każdym razem zgłaszano światła w wodzie i obiekty, które przemierzały dystanse pod wodą z iście zawrotnymi prędkościami. Podobne doświadczenia ma też marynarka wojenna USA. Amerykanie maja nawet raporty opisujące incydenty, w których dochodziło do zatopienia okrętów podwodnych biorących udział w manewrach.

 

Podstawowa wątpliwość w kwestii możliwości istnienia takiej nieznanej morskiej cywilizacji polega na tym, że trudno jest nam zrozumieć jak mogłoby dotychczas nie dojść do kontaktu między nimi a nami. Może jednak te morskie humanoidy, o ile istnieją naprawdę, nie kontaktują się z nami właśnie, dlatego, że dobrze nas znają.

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika black.serpent

Wy owieczki macie ten

Wy owieczki macie ten problem, że wznosicie swe obłąkańcze modły do tych, do których nie powinniście, a przynajmniej tak nakazywał wam wasz bÓG (sic!).
 
[ciach]
edit: skasowano
 

Portret użytkownika Diament

Post ten warto już na wstepie

Post ten warto już na wstepie skwitować cytatem z tego artykułu:
"Do dzisiaj dna (i to co znajduje się poniżej) oceanów nie są poznane w wystarczającym stopniu, aby mówić, że wiemy, co się tam znajduje."
i raczej mało jest prób poznania-zbyt mało- pomimo tak rozwiniętej techniki.
Ewentualnie jak już takowe dziwne "znaleziska" są- to my o nich nie wiemy- lub dowiadujemy się po czasie/ bądź jak fale oceanu wyrzucą "coś" na brzeg.
Niestety przeciętny człowiek ma związane ręce- nie ma środków ani możliwości -z przyczyn oczywistych na "wgłębianie" się w ten temat.
Ale za to możemy patrzeć w niebo, obserwować, słuchać... i jak powszechnie wiadomo porównując naszą wiedzę n.t ziemia-kosmos a ziemia-głębiny morskie- to jedno wypada przy drugim mizernie.
Oczu nam nie zamkną:)!

Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem. -George Orwell

Portret użytkownika andy V

Baca ma rację. Dyskokształtne

Baca ma rację. Dyskokształtne pojazdy z Nowej Szwabii - Haunebu lub inaczej V7 konstrukcji Viktora Schaubergera spuściły manto jankesom w grudniu 1946 roku, tak że zwiewali z tamtąd jak pies z podwiniętym ogonem. Dowódca wyprawy ekspedycyjnej admirał Byrd po powrocie do stanów został uznany za chorego psychicznie i zamknięty w psychiatryku. Fajne rzeczy musiały się tam dziać! 

Portret użytkownika ferwor

Przeczytaj w "Nexus" artykuł

Przeczytaj w "Nexus" artykuł Douglasa Dietricha pt. Ukryta strona historii. To wywiad z byłym wojskowym archiwistą, bibliotekarzem z amerykanskiego departamentu obrony.
Numery 5,6/2012 i 1/2013. Szczególnie ostatnia część dotyczy zadanego pytania.

Portret użytkownika wowik

tyle ze czlowiek nie

tyle ze czlowiek nie wyewoluowal od malpy tym bardziej "syreny" o ktorych mowa tego nie dokonaly dlatego tez pierwszy punkt powyzej zera dla bacy wpadl wlasnie z tej samej myszy co kliknela "zachowaj";)

Strony

Skomentuj