Dieta człowieka w ujęciu ewolucyjnym

Kategorie: 

Źródlo: Internet

Tematem mojego eseju będzie sposób odżywiania się ludzi na przestrzeni dziejów oraz to jakie nawyki żywnościowe towarzyszyły naszym odleglejszym przodkom. Postaram się pokrótce przybliżyć wpływ żywności na rozwój człowieka, a także naszej kultury oraz to jakie konsekwencje obecnie niesie dla nas przystosowanie naszych organizmów do diety paleolitycznej.

 

Ewolucja choć bezsprzecznie udowodniona naukowo została już jakiś czas temu wciąż kryje przed nami wiele tajemnic. Jedną z nich jest to czy jesteśmy potomkami drapieżników czy też może potulnych wegetarian? A może nasi przodkowie zajadali się padliną? Ludzka historia jest fascynująca i każde pytanie dotyczące naszej natury przybliża nas do odpowiedzi kim jesteśmy, kim byliśmy i kim stać się możemy.

 

Wielu współczesnych ludzi w tym ja sam z dużą rozwagą wybieramy to co warto jeść ze względów zdrowotnych. Ze wszystkich stron jesteśmy informowani o wciąż rosnącej skali epidemii otyłości, cukrzycy, nowotworów które są konsekwencją podejmowania błędnych decyzji odnośnie wyborów żywnościowych. Czy to prawda że nasze organizmy nie zdążyły zaadaptować się do rewolucji kulinarnej jaka nastąpiła w neolicie? I czy klucz do tych tajemnic można odkryć dzięki paleoantropologii oraz biologii ewolucyjnej?

 

Sam nie byłem tego pewien gdy rozpoczynałem prywatne śledztwo w tej sprawie. Odkrywanie prawdy choć jeszcze nie pełnej było dla mnie jednak niezwykle fascynujące ze względu na fakt iż od kilku lat jestem wegetarianinem z przyczyn etycznych. Edukacyjna podróż którą odbyłem częściowo przewartościowała mój światopogląd zostawiając jednak jeszcze więcej pytań.

 

Zanim omówię dietę homo sapiens w skrócie przedstawię jak się miały sprawy z odżywianiem we wcześniejszych etapach ewolucji. Nasi odlegli przodkowie żyjący na drzewach albo w wodzie gdyż to też jeszcze do końca nie jest wyjaśnione odżywiali się owocami i liśćmi drzew lub roślin nabrzeżnych o czym świadczą proporcje naszych współczesnych przewodów pokarmowych porównywanych do narządów typowych mięsożerców jak np. koty których układ pokarmowe są znacznie krótsze. Spowodowane jest to tym że mięso w przeciwieństwie do pokarmu roślinnego zawierającego spore ilości celulozy jest trawione bardzo szybko.

 

Dłuższe trawienie wymaga dłuższego układu pokarmowego. Nasze układy nie zmniejszyły się gdyż rośliny stanowiły istotny dodatek w menu archaicznych łowców. Najważniejsze zmiany dzięki diecie zachodziły w mózgu który rozwinął się dzięki dużej ilości kwasów tłuszczowych stąd wniosek że o ile nie w wodzie żyli nasi najdalsi przodkowie to z pewnością w jej pobliżu. Łowienie ryb i zbieranie mięczaków oraz drobnych owadów było z pewnością pierwszym z wyzwań przed jakimi stanęły hominidy. Następnie po opanowaniu sawann do diety dołączono padlinę. Jednak w ówczesnych realiach nawet o padlinę wcale nie było tak łatwo.

 

Konkurencja była spora bo zarówno hieny jak i sępy dla naszych odległych przodków mogły być niebezpieczne. Homo habillis dzięki zwiększonemu mózgowi mógł jednak przechytrzyć konkurencję w walce o wartościowy pokarm. Najprawdopodobniej odbierały padlinę, a z czasem nawet świeżo zdobytą ofiarę drapieżnikowi uporczywym nękaniem. Świetnie w tej kwestii spisywały się nasze ramiona wręcz stworzone do ciskania różnymi przedmiotami. Czy wyewoluowały do tego dzięki pływaniu czy też przeskakiwaniu z gałęzi na gałąź jednak nie wiadomo.

 

Dodatkowym atutem hominidów była współpraca całej grupy. Nasi przodkowie z pewnością wielokrotnie stawali się ofiarami większych drapieżników. Jednak dzięki doskonałej adaptacji udało im się dostać na sam szczyt łańcucha pokarmowego. Pomysłowość hominidów była zaskakująca. Stosunkowo szybko stworzyli prototyp motyki krzemiennej dzięki której mogli której modli wykopywać z ziemi pożywne bulwy i korzenie. Musiało minąć jednak wiele czasu zanim zaczęliśmy sami polować. Z początku z powodu braku odpowiedniej technologii konieczne było tropienie ofiary przez setki kilometrów. Człowiek bowiem pomimo niskich osiągów na krótkich dystansach (ok.36km/h) świetnie sprawdza się w ultramaratonach dzięki o wiele większej wytrzymałości niż inne zwierzęta.

 

Mógł więc ścigać antylopy bądź dowolne inne zwierzęta aż te padły z wycieńczenia. Wymagało to jednak dużej mobilności pierwszych grup łowców-zbieraczy z Afryki. Kolejną istotną sprawą jest wpływ użytkowania ognia do obróbki termicznej żywności. Najprawdopodobniej pierwszym hominidem który stał się kucharzem był homo erectus gdyż najstarsze ślady świadomego używania ognia sięgają 500 000 tys. wstecz. Był to wielki krok na przód, gdyż pieczenie mięsa i bulw przeniosło ważny etap trawienia na zewnątrz naszych układów trawiennych. Takie niezwykle łatwostrawne i kaloryczne potrawy były kolejnym czynnikiem umożliwiającym jeszcze większy rozwój mózgu.

 

Wiele roślin dotychczas trujących mogło urozmaicić jadłospis dawnych człowiekowatych dzięki rozkładaniu substancji toksycznych podczas podgrzewania. Kolejną zaletą używania ognia jest zabicie wszystkich bakterii żyjących w mieście. Z pewnością odbiło się to korzystnie na zdrowiu i długości życia gdyż zatrucia pokarmowe mogły być częstą przyczyną zgonów. Olbrzymia ilość dodatkowych kalorii dała hominidom dużo więcej wolnego czasu który mógł spożytkować na rozwój zalążków kultury. Kluczową rolę mięsa w diecie istot od których się wywodzimy potwierdzona między innymi brak możliwości syntezowania witaminy B12 charakterystyczny dla drapieżników.

 

Jak to jednak możliwe że świetnie odżywione zwierzęta stały się istotami zdolnymi do autorefleksji? Według Terence'a McKenna było to możliwe dzięki substancjom psychoaktywnym zawartych w grzybach które rosną na odchodach rogatych zwierząt. Teoria ta wydaje się wielce prawdopodobna. Włączenie do diety powszechnych na Afrykańskich sawannach grzybów halucynogennych nawet w niewielkich ilościach sprawiło że żywiące się nimi grup zyskiwały olbrzymią przewagę nad innymi konkurencyjnymi grupami hominidów. Niewielki ilość psylocybiny wyostrza bowiem zmysły takie jak wzrok i słuch co z pewnością było korzystne podczas polowań.

 

Kolejną zaletą owej substancji jest jej działanie afrodyzyjne które sprzyjało prokreacji. W dodatku większe ilość wpływają na doznawanie wizji więc mogły przyczynić się do rozwoju wyobraźni, a co za tym idzie języka. Zastrzyk ewolucyjny był więc olbrzymi, a dowodem potwierdzającym tą teorię może być fakty iż 90% znanych nam pierwotnych kultur miało styczność z różnego rodzaju roślinami psychoaktywnymi. Być może symbioza ta sięga o wiele głębiej niż do tej pory podejrzewaliśmy i magiczne grzyby jak często bywają nazywane były dosłownym katalizatorem przyśpieszającym rozwój świadomości.

 

Wszystkie te zmiany dietetyczne wprowadzane przez naszych archaicznych przodków sprawiły że homo sapiens świetnie zaadoptowany do środowiska i różnorodnego pokarmu mógł zaludnić całą planetę. Do przetrwania na nowych ziemiach wciąż odkrywanych przez tych niestrudzonych podróżników istotny był podział obowiązków w grupie. Mężczyźni zajmowali się polowaniem ze względu na większe możliwości fizyczne oraz testosteron który jest odpowiedzialny m.in. za wysoki poziom agresji która na łowach jest kluczowa by osiągnąć sukces. Kobiety zaś w tym czasie zajmowały się zbieractwem różnego rodzaju owoców, korzeni. Teoria tzw. „pomocnej babci” tłumaczy jak wielkie znaczenie mogły mieć starsze kobiety w społecznościach archaicznych.

 

Dzięki doświadczeniu ale i braku możliwości rozrodu z powodu menopauzy starsze kobiety zajmowały się pilnowaniem wnuków oraz uczeniem ich rozpoznawania roślin nadających się na strawę. Próbowanie nowych roślin które można było by zjeść na nowych nieznanych dotąd ziemiach nie było wcale takie niebezpieczne jak mogłoby się wydawać. Istnieje bowiem bardzo stara metoda sprawdzania jadalności nieznanych roślin. W pierwszym etapie należy należy rozetrzeć roślinę i wetrzeć ją w skórę po wewnętrznej stronie łokcia. Jeśli nie nastąpi reakcja alergiczna do 15 minut można przejść do etapu drugiego w którym należy włożyć kawałek rośliny do ust i possać przez chwile po czym wypluć.

 

Gdy nie pojawi się uczucie pieczenia ani żadne inne negatywne dolegliwości można spróbować zjeść kawałek nieznanego nam gatunku i odczekać około godziny. Później w ostatnim etapie jeśli nie czuje się negatywnych odczuć należy zjeść odrobinę większą porcję i poczekać mniej więcej 5 godzin. Gdyby pojawiły się bóle brzucha lub zawroty głowy należy szybko zwymiotować, jeśli takowych nie będzie z duża dozą ufności możemy założyć że dana roślina nie jest trująca. Jak stary jest to sposób niestety nie udało mi się ustalić ale podejrzewam że ludy pierwotne znały go bardzo dobrze gdyż w wielu współczesnych plemionach żyjących według starych tradycji przeciętny osobnik zna około 90% roślin rosnących w jego otoczeniu.

 

Wiedza ta jest przekazywana od pokoleń i prawdopodobnie była odkrywana poprzez podobne jak wyżej eksperymenty. Medycyny ludowe wielu kultur skrywają wiedzę pozwalającą wyleczyć praktycznie każde schorzenie dlatego warto do niej sięgać. W pierwotnych obozowiskach zostawały prawdopodobnie młodsze kobiety z małymi dziećmi zajmując się pilnowaniem domowego ogniska oraz prowadzeniem innych prac obozowiskowych. Mężczyźni o ile udało im się dożyć sędziwego wieku prawdopodobnie mogli zajmować się łowieniem ryb oraz polowaniem na ptactwo za pomocą różnego rodzaju pułapek co z pewnością zwiększało efektywność zdobywania pożywienia.

 

Każdy miał swoją role i chodź nie wszystko jest jeszcze udowodnione bądź odkryte możemy się domyślać że prace przebiegały bardzo wydajnie. Podstawą diety ludzi paleolity było mięso dzikich zwierząt, ryb, owady, a także produkty roślinne takie jak owoce, różnego rodzaju orzechy, pestki, korzonki oraz miód. Rozwój kultury i poznanie świata sprawił że do menu włączono wiele ziół pomagających uporać się ze strawieniem zróżnicowanego pokarmu. Kolejnym pytaniem związanym z odżywianiem jest pora jadania posiłków. Według Ori Hofmelkera pierwotni ludzi jedli nie 4/5 posiłków dziennie jak zalecają współcześni dietetycy tylko jeden. Wskazuje on na fakt iż najprawdopodobniej cała wspólnota zbierała się na posiłek po zmroku co było i jest najzdrowszym sposobem odżywiania. W ciągu dnia nasi przodkowie pili wodę (ewentualnie napary ziołowe) i co jakiś czas podjadali jakieś drobne przekąski.

 

Teoria ta wydaje się bardzo kontrowersyjna i można by się obawiać wprowadzenia takiego nawyku żywieniowego jednak jak pokazuje historia w taki sposób odżywiali się również wojownicy Spartańscy i Rzymscy co jednoznacznie świadczy iż sposób ten jest nie tylko zdrowy i bezpieczny, ale także bardzo wydajny. Niewielu dzisiejszych ludzi miało by odwagę zmierzyć się z tymi starożytnymi wojownikami ze względu na ich niebywałą siłę którą rozwijali dzięki progresywnemu systemowi treningów z masą własnego ciała. Poszczególne prehistoryczne wspólnoty jadły odmienne rzeczy w zależności od pory roku jak i terenów na których przebywały. Wszystko to sprawia że dieta ludzi była niezwykle bogata i różnorodna czyli po prostu zdrowa.

 

Pierwsza rewolucja neolityczna oraz późniejsze rozpoczęcie hodowli zwierzą zmieniły na zawsze obraz naszej historii. Do diety włączone zostały różnego rodzaju zboża oraz roślinny strączkowe które ze względów ekonomicznych nie opłacało się dotychczas zbierać. Dzięki rolnictwu ilość węglowodanów spożywanych przez człowieka drastycznie wzrosła. Pasterstwo z kolei dało możliwość spożywania mleka i jego przetworów. Dostęp do mięsa stał się również prostszy, a polowania stały się zajęciem dodatkowym. Początki były jednak trudne.

 

Wiele znalezisk archeologicznych świadczy że pierwsi rolnicy byli przygarbieni, słabsi i niżsi niż ludzie starego świata. Wielu z nich cierpiało na osteoporozę i inne zwyrodnienia. Nie wiadomo więc co ich skłaniało do zmiany stylu życia skoro wiązała się ona z ciężką pracą. A jak wynika z badań nad szamanizmem człowiek w pewnym momencie zgromadził taki zasób wiedzy że świat przyrody nie stanowił dla niego już dużego zagrożenia. Dostępność pożywienia była bardzo dobra, a ludzki genotyp przystosował się do cyklicznych okresów sytości i następujących po nich miesiącach długich lekkich postów. Prawdopodobnie rozwój sztuki naskalnej był związany z pierwszymi sztukami uwodzenia.

 

Mężczyźni musieli bowiem zaimponować kobietom już nie tylko umiejętnościami łowieckimi ale także artystyczną duszą. Taką koncepcje stworzyło dwóch badaczy analizujących prehistoryczne dzieła sztuki. Upowszechnienie rolnictwa spowodowało pojawienie się pierwszych przypadków próchnicy która dziś dotyka całą ludzkość. Kolejnym problemem związanym ze zmianą gospodarki było zarażenie się pasożytami. Pewne gatunki tasiemcy zaadoptowały się do żerowania na ludziach którzy odżywiali się mięsem hodowanego bydła.

 

Taka adaptacja musiała trwać wiele wieków. Ludzie są również jedynymi zwierzętami które spożywają mleko po uzyskaniu dorosłości. I chodź pewien stopień społeczności zyskał zdolność tolerancji laktozy nawet po ukończeniu dzieciństwa to jednak krowie mleko jest najzdrowsze dla cielaków, a nie dla nas. Jest to z wiązane z całkiem odmiennymi proporcjami składników odżywczych. Ludzkie dzieci potrzebują na osiągnięcie dorosłości wielu lat i jest to czas nieporównywalnie dłuższy niż czas rozwoju cieląt. Picie dużych ilości mleka może u dorosłej osoby spowodować obciążenie układu pokarmowego z powodu zbyt dużej ilości białka.

 

Sytuacja zmienia się jednak gdy sięgamy po kefir który już w pewny sposób został przetrawiony przez bakterie podczas procesu fermentacji. Również sery wydają się świetnym produktem jednak z pewnością proces ich produkcji nastąpił wiele wieków po pierwszej rewolucji. W prawie dzięki obfitym zbiorom można było cieszyć się zapasami całą zimę jednak z pewnością zdarzały się również okresy nieurodzaju których konsekwencją był głód. Hodowla z czasem również postępowała. Do kóz, owiec i bydła dołączyło ptactwo dzięki któremu człowiek uzyskał dostęp do jajek. Nośność kur była jednak w przeszłości wielokrotnie niższa niż dziś podobnie jak mleczność krów.

 

Podsumowując te trudy związane z początkami stałego osadnictwa i nową gospodarką decyzja podjęta przez tych ludzi wydaje mi się nieracjonalna. Ryzyko głodu było również duże, a praca nie adekwatna do korzyści. Hmm.. analizując stanowisko w Göbekli Tepe oraz alkoholowe uczty które się tam odbywały trzeba przypomnieć że rewolucję w sposobie życia poprzedzała jakaś rewolucja religijna. Być może to grupa szamanów użyła perswazji by zaszczepić wśród rzeszy idee uczynienia sobie ziemi podległą.

 

Z pewnością ludzie budujący tamtejszą najstarszą znaną nam świątynie mieli ku temu jakiś cel. Być może nowa kasta kapłanów która się tam narodziła poczuła że człowiek jest gotów aby z gościa stać się gospodarzem planety. Stwierdzenie że pierwsi rolnicy byli niewolnikami kasty kapłańskiej było by zbyt pośpieszne i potrzeba na to wielu lat badań i analiz. Tysiąclecia minęły od tamtych chwil, a mięso które obecnie możemy dostać w sklepach ni jak nie ma się do tego jedzonego przez naszych przodków. Dziczyzna bowiem nie zawiera ani konserwantów ani antybiotyków podawanych zatłoczonym zwierzętom na farmach w celach profilaktycznych.

 

Co również istotne współczesne zwierzęta hodowlane mają zupełnie inne proporcje w zawartości tłuszczów nasyconych i nie nasyconych niż ich dawni dzicy przodkowie. Wpłynęła na to selekcja dokonywana przez hodowców przez wieki. To wszystko sumuje się na globalną epidemie różnorakich chorób cywilizacyjnych. Kilka lat temu gdy zdecydowałem się zostać wegetarianinem byłem wstrząśnięty tym jak ludzi potrafią traktować zwierzęta. Dziś wydaje mi się że w tym szalonym wyścigu o czymś istotnym zapomnieliśmy. Gatunkowizm to choroba stawiająca na piedestale interesy własnego gatunku nie uwzględniając strat ponoszonych przez inne istoty.

 

Brak szacunku dla naszych zwierzęcych sąsiadów jest niezwykle przygnębiający. Choć dziś odkrywamy kosmos i zaglądamy w głąb naszych własnych ciał to czy aby na pewno podążamy w dobrym kierunku? Łowcy i zbieracze byli ludźmi wolnymi mogącymi przemierzać całą planetę. Dziś Ziemia podzielona została przez egoistyczne jednostki i poprzecinana granicami. Człowiek chodź żyje w wysokich standardach jest uzależniony od zdobywania pieniędzy za młodu by na starość nie być w stanie samemu funkcjonować.

 

W większych miastach na wszystkich ulicach są zamontowane dla naszego bezpieczeństwa kamery, które defakto pozbawiają nas prywatności. Z pewnością długość życia się zwiększyła ale czy jakość aby na pewno? Czy więzi między ludzkie nie ulegają osłabieniu z powodu cyberświata w którym coraz więcej nastolatków woli się realizować niż w realnym świecie?? Wielu ludzi dziś zaczyna dostrzegać absurd w jakim się znaleźliśmy i wraca do korzeni by żyć w harmonii z planetą tak jak nasi odlegli dziadkowie.

 

Coraz popularniejsza staje się paleo dieta, chodzenie boso, a także wiele innych starożytnych praktyk. Być może w przyszłości uda nam się stworzyć neoarchaiczne społeczeństwo które nie eksloatuje w nadmiarze planety prowadząc do stopniowego jej zniszczenia. Miejmy nadzieje że te rewolucja nastąpi już wkrótce ponieważ ludzkość stoi przed kolejnym wyzwaniem: jak wykarmić wciąż rosnącą liczbę populacji? Jak zatrzymać dewastację środowiska naturalnego? Oraz jak zaprowadzić na świecie pokój?

 

Chodź dziś ogrom ludzi, zwłaszcza w Europie i Ameryce wyznaje filozofie: żyje aby jeść, wierze że coraz większa rzesza ludzi powróci do stanu równowagi i konsekwentnie będzie dbać nie tylko o siebie ale także, a może przede wszystkim o nasz wspólny dom - Ziemie. Nigdy wcześniej w dziejach ludzkości nie mieliśmy przed sobą tyle pokus aby zaspokajać swoje zmysły. Według niektórych analityków sytuacji gospodarczej w najbliższych dziesięcioleciach może dojść do paradoksalnej sytuacji w której większa ilość zgonów będzie spowodowana obżarstwem niż głodem.

 

Bezsprzecznie potrzebna jest rewolucja w światopoglądzie, w podejściu do pobierania energii w celach zapewnienia wysokiej jakości egzystencji. Żyjemy wprawdzie dłużej ale czy lepiej i mądrzej niż nasi przodkowie? Jak mówi porzekadło stare tym jesteśmy co jemy. W stwierdzeniu tym istotnie wielka mądrość tkwi! Związki chemiczne zawarte w pożywieniu istotnie wpływają na nasze samopoczucie, wydajność, oraz koncentracje.

 

Są też takie potrawy które potrafią wyostrzyć nasze zmysły, a nawet podnieść poziom agresji wojowników przed walką. Świat od dawna zna również wiele afrodyzjaków, a także roślin psychoaktywnych. Wszystkie te elementy były kluczowe w procesie uczłowieczania się ludzi. Z wielu z nich niepotrzebnie zrezygnowaliśmy. Jak potoczy się nasze dalsze losy czas pokaże. Mam jednak nadzieje że wszyscy zaczniemy się znów zdrowo odżywiać.

 

 

Bibliografia:

Clottes J. & Lewis-Williams D., Prehistoryczni szamani. Trans i magia w zdobionych grotach, Warszawa 2009,

Cordain L. & Friel J., Dieta dla aktywnych, Warszawa 2010,

Gardenfors P., Jak homo stał się sapiens, Warszawa 2010,

Hofmekler O., The warrior diet, Saint Paul 2003,

Konarzewski M., Na początku był głód, Warszawa 2015,

Łuczaj Ł., Dzikie rośliny jadalne Polski, Krosno 2004,

McKenna T., Pokarm Bogów, Warszawa 2007,

Ryszkiewicz M., Homo sapiens. Meandry ewolucji, Warszawa 2013,

Staszewska A., Pierwotne ciało, pierwotny umysł (…), Warszawa 2014,

Wrangham R., Walka o ogień, Warszawa 2009.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika romeonr1

TEn arykul to bzdura ....

TEn arykul to bzdura ....  bzdura totalna .//     tak  metoda prub i bleduw .. heheh .  
 
1 sze jaka ewolucjia . czytac  autor tego artykulu nie potrafi .. heheh . masakra .   czemu ludzie powtarzaja  ciagle  to co inni   klepiol na okolo a   nieodwarza sie spojrzec w innol strone .     my mamy mniej hromosomow nisz cala reszta  zwierzat na tej planecie .czyz by ewolucjia   nas   zubozyla .  masakra ,.mugl by7m wymieniac jeszcze wiele.
  .dobra jeszce jeden  fakkkkk ...    pies    . wyhowany w  innym otoczenu bendzie psemmm .czy kot kotem .a czlowiek   bendzie   psem zalerznie od otoczenia,,,,
        niedajcie sobjie wmawiac  bzdur ewolucjia  to totalna propaganda .po to zebyscie niebadali innyh  opcji .
     prubowanie pozywienia metoda prub i bleduw ...m,co za bzdura .autor pisze o substancjiah psyho aktywnyh itp trelemorele ale   czy on wie ile  jest  tyh substacji w lesie napolanie ile  jest bakteri   pasorzytuw . itp.  srednia zycia czlowieka   wynosila by   9 miesiecy ...  dodajcie jesze inne zagrozenia .   zwierzata moga   tak  taka prub i bleduw maja inne zoladki .ale nie myyy
pozdrawiam i sorki .

Portret użytkownika Szaman

Joł joł ziomalee! trochu się

Joł joł ziomalee! Wink
trochu się komentarzy nazbierało więc odpiszę niektórym żeby co nie co wyjaśnić... Smile
Tekst ten miał na celu zachęcenia/zainspirowanie do życia w harmoni z naturą to po pierwsze. Po drugie był pisany na zaliczenie przedmiotu dotyczącego ewolucji na studiach więc de fakto nie mogłem jej próbować nawet podwarzyć bo mój temat dotyczył zmian w DIECIEE. Po trzecie wśród propagantorów wielu teori spiskowych jest wielu pojebańców dlatego prywatnie poznaję sobie argumenty również naukowców głownego nurtu Smile 4. wrzuciłem go Wam żebyście sobie mogli porównać Waszą obecną diete z tą do której jesteście przystosowani.. ;p Wiem wiem.. Wy wierzycie że ktoś lub coś zmodyfikowało nasze DNA.. ale moim zdaniem osiągnięcie naszego obecnego poziomu fizycznego i psychicznego było możliwe bez 'pomocy' istot z podziemi czy też innej planety Smile większość ewolucjionistów uważa że wywodzimy się od małp nadrzewnych. Istnieje jednak alternatywna teoria dla teorii sawanny według której moglibyśmy wyewoluować z małp wodnych co jednoznacznie uniemożliwia odnalezienie ich szczątek gdyż linia brzegowa się bardzo przez te miliony lat zmieniła! Smile między innymi dlatego że nie można jej w sposób naukowy udowodnić została odżucona.. fajny paradok czyż nie? Biggrin hmm.. aaa Ci obcy też mogli wyewoluować przecież przed nami i później schować się we wnętrzu jak to już próbował nam udowodnić kiedyś Bacuś.. dinozaury miały również wiele mln lat na rozwój.. nie dementuje tego bo brak mi dowodów.. fakt natomiast jest taki że legenty o przybyszach z 'kosmosu' powstały tam gdzie powstało rolnictwo czyli na bliskim wschodzie.. może tam właśnie człowiek został zniewolony ale to nie jest jednoznaczne z jego stworzeniem... Nie bierzcie za pewnik niczego nawet jeśli ja to piszę.. poddawajcie w wątpliwość wszystko, tak będzie najlepiej Blum 3
 
Hmm.. Muminku i Benecie napisałem tak żeby nie wzbudzić u profesora podejżeń że mam czelność kwestionować teorie którą on uważa za fakt. Mój błąd bo to mój drugi art na tym portalu i znowu wrzuciłęm go z marszu a powinienem trochę dla Was poprawiać tu i uwdzie.. Osobiście poznaję Twie strony medalu.. zarówno te teorie naukowe jaki teorie spiskowe aczkolwiek jak było na prawde wciąż nie wiem... mam jednak jakiś obraz świata który pozwala mi w spokoju egzystować Biggrin dlatego tak jak napisałem wyżej to że w przeszłości przegraliśmy jakiś konflikt z inną rasą (o ile tak było) wcale nie musi oznaczać że ewolucja jest błedna!
B@aron & 85r: Zostałem wegetarianinem bo to co ludzie robią ze zwierzakami na różnych farmach to jest właśnie postępowanie nieETYCZNE, niehonorowe... niemoralne jest niewolić jakąkolwiek istote.. natomiast jeśli chodzi o rośliny to nie posiadają one tak rozwiniętego systemu nerwowego więc nie czuja bólu ani cierpienia w wymiarze takim jaki my znamy.. Na początku napisałem że praca nad tekstem zmieniła mój świadopogląd i rzeczywiście się tak stało! Z wege póki co nie rezygnuję ale tylko dlatego że mieszkając w mieście nie mam dostępu, a raczej wystarczających finansów żeby zaopatrzyć się w DOBREJ jakości DZICZYZNĘ!!! Blum 3 jednak za kilka lat wróce do siebie w rodzine strony by tam zaczne hodowle zwierzaczków które bedę szanował i śmierć im dobrą zadawał aby żywiły mnie i moich bliskich Smile
Baca: noo gdzie żydów wpierdalać.. toć to żylaste będzie nawet przypalone :/ czekam na Twój art zatem.. może jakiś ciekawostek się z niego dowiemy i przyłączam (:D) się do prośby Pasjonata.. aa i jebnij bibliografie!! pamiętaj! źródła zamieść obowiązkowo!! ja pisałem po łepkach bo miałem limit 7 tys znaków który i tak ostro przekrooooczyłem Smile wyciągłem to co najistotniejsze dla mojego tematu z bardzo fajnych książek Smile gdyby nie ten limit to niestety kolego ale ubiegłbym Cię w rozłożeniu na atomy wege i mógłbyś napisać co najwyżej errate.. huehue Biggrin
A K: ewolucja, a abiogeneza to dwie odmiene sprawy kolego.. mylisz się bo moje ciało jest tylko narzędziem duszy, a jaka jej geneza dłuuugo by rozkminiać Smile jeśli chodzi jednak o materię to mój organizm w głównej mierze skłąda się z tlenu i węgla.. tlen powstaje we wnętrzu gwiazd, węgiel natomiast w skomplikowanych procesach podczas ich śmierci więc początek mojego początku tkwi w niezbadanej tajemnicy gdzieś w kosmosie! joł! Biggrin
El Koto: nasi przodkowie mieszkali na całej ziemi przemierzając ją wzdłuż i wszeż... aczkolwiek to że współcześnie lenistwo i głupota jest wszech obecna to fakt którego nie podważy nikt niestety :O taa jascury jascury ;d hmm 4 czerwony księżyc?? ;> czaaas się wziąść do roboty zatem! jak jakiegoś upoluję to dam Wam znać...
Homo Sapien: na błedach się uczymy więc warto popłądzić by w końcu odnaleźć drogę.. Nie lekceważ naukowców bo oni też są na etapie poszukiwań Smile uważasz że aby ewolucja zaistniała musiała by powstać zmiana w dwóch organizmach różnych płci jednocześnie.. i twierdzisz że to mało prawdopodobne bo jest dużo losowych zmiennych itp? zakładasz że to nie realne.. ok ale jeśli by przyjąć że każda 'populacja' posiada wspólne podświadome pragnienie (np. aby ich dzieci lepiej radziły sobie w świecie i udało im się przetrwać) to zmiany mogą wprowadzić w całym kolejnym pokoleniu a nie tylko w 2 organizmach! oczywiście musimy jeszcze przyjąć i zrozumieć że to świadomość kreuję  i wpływa na geny!
 
PS: Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o diecie tooo na początku sięgnijcie po książkę: "na początku był głód" oraz inne zawarte w bibliografi na końcu eseju. Smile aa znacie może jakieś książki/artykóły na temat tradycji wydłużania czaszek na świecie? ehh tylko potrzebuje czegoś bardziej 'naukowego'.. hmm np. w których kulturach ludzie takie coś praktykowali Smile będę wdzięczny za pomoc! niech Moc będzie z Wami! Smile
 

"jesteśmy ludem lasów, jesteśmy ludem podmokłych łąk,
szukamy sensu życia, przeczeszemy cały glob!"

Portret użytkownika b@ron

Szaman...to kwestia poglądów

Szaman...to kwestia poglądów oczywiście, ale jak dla mnie roślinność żyje tak samo jak my czy zwierzęta, kto ci powiedział że drzewo nie czuje tak jak ludzie czy zwierzęta??? oczywiście że drzewo ma system nerwowy i jedynie my nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy czuje np. ból, poruszasz w sumie bardzo ciekawy temat, jako że część wegetarian wywyższa się iż nie rozumieją jak można jeść coś żywego a sami robią dokładnie to samo...
nie jestem żadnym fanatykiem pod tym względem, bo jeść musimy i nie nasza wina że tak nas skonstruowano, jednak ludzie którzy przebywają dużo z roślinnością, wiedzą o czym piszę, nawet ośmielę się napisać, że drzewo widzi...poprzez czucie, krwawi też...jedynie krwi nie ma czerwonej. być może ścinając drzewo czuje ono ból o niebo większy niż my...brak jest jedynie możliwości badań które by to potwierdzały. 

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika romeonr1

a wlasnei zaczne od konca .

a wlasnei zaczne od konca . takowe badania juz dawno byly  robione i  rosliny czuja strach . zwiekasza  sie napiecie w roslince   przed scieciem .i  jak  np.krzyczy sie z zamiarem sciecia . .
a co do ewolucji   to jest najwiekasza   bzdura  .. wogule  hehehehhehehhe //
 jest jeszcze cala masa bzdur .wszystko to bzdura  90 procent anuki to bzdura ..sciema  byle by   ci co zadza  zadzili dalej .
              taki jeden  fakkktttt .
   liczba hromosomuw ..  mam pare   hromosomuw mniej .
  wiec jak to jest mozliwe ..   wszystkie stwozenia na ziemi  maja   stalo liczbe a my o te pare mniej ..heheheh
 masakra ..
 sorki lece .pozdrawiam

Strony

Skomentuj