Kategorie:
Jeśli odpowiedź na to pytanie byłaby znana, psy z łatwością odnajdywałyby zapach martwego ciała. Naukowcy nie znają uniwersalnego zestawu zapachów, charakterystycznego dla ciała ludzkiego po śmierci i jest to duży problem dla kryminalistyki i ratowników.
Szukanie konkretnego zapachu śmierci jest realne – jest on specyficzny dla każdego gatunku istot żywych. Wiadomo na przykład, że w pierwszych etapach rozkładu zaczyna wytwarzać się putrescyna i kadaweryna, lepiej znana jako trupi jad. Jednakże nie zawsze te substancje są łatwo wyczuwalne.
Inne substancje, które towarzyszą ludzkim zwłokom, to toluen i P-ksylen. Pierwszy przypomina słabą woń rozpuszczalnika. Drugi jest słodkawy i bardziej rozpoznawalny, raczej niewygodny i nieprzyjemny dla nozdrzy. Często w powietrzu obok zmarłego wykrywane są cząstki innej substancji – siarczek dietylu, czyli nieprzyjemny zapach kojarzony z aromatem czosnku.
Aby przyuczyć psa do poszukiwania zmarłych, trzeba dać próbkę zapachu, który będzie obecny w martwym ciele. Jak się okazuje, nie jest to takie proste, bo zależy on w dużej mierze od przyczyn śmierci, diety, a także innych czynników. Obecnie psom – poszukiwaczom policyjnym daje się do obwąchania kawałki wieprzowiny, lub jeśli to możliwe, próbki tkanek ludzkich.
Jeśli chemikom uda się opisać i stworzyć uniwersalny zapach zmarłego, ww. mięso zostanie odstawione. Będzie też można używać wrażliwych dronów z „elektronicznym nosem”, aby nie narażać życia czworonogów i identyfikować „zapach śmierci”.
Komentarze
Skomentuj