Czy ludzki mózg to najniebezpieczniejsza broń?

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Mózg, to jedna z najsłabiej zbadanych części ciała człowieka. Coraz większe rzesze specjalistów, poświęca więc swój czas i angażuje się w badania nad aktywnością mózgu. Wiele osób obawia się, że jeszcze za naszego życia powstanie technologia, dzięki której będzie można kontrolować działania konkretnej osoby oddziałując bezpośrednio na jego układ nerwowy. Co jednak w przypadku zupełnie odwrotnej technologii?

Prace nad interfejsem mózg-maszyna, bo taką nazwę nadał emu wynalazkowi brazylijski neurobiolog Miguel Nicolelis, trwają już od bardzo dawna. Jeszcze w 1999 roku, szczur z elektrodą wszczepioną do mózgu, bez użycia łap i korzystając zaledwie z siły myśli, nacisnął dźwignię, aby uzyskać jedzenie i wodę. Dało to początek serii eksperymentów, których celem było stworzenie technologii medycznych pomagających osobom z udarem, paraliżem czy utratą pamięci. W 2006 roku, naukowcom z Brown University za pomocą interfejsu mózg-maszyna, udało się nieco ułatwić życie sparaliżowanemu 26-letniemu piłkarzowi Matthew Nagle'owi. W jego mózg wszczepiono 5-milimetrowy chip z setkami elektrod, dzięki czemu Nagle był w stanie przynajmniej częściowo korzystać z komputera. 


MMI okazało się jeszcze bardziej imponujące w 2014 roku na Mistrzostwach Świata FIFA w Brazylii. Wówczas, Giuliano Pinto, który był całkowicie sparaliżowany w dolnej części ciała, przywdział sterowany mózgiem egzoszkielet. Kask na głowie Pinto otrzymywał sygnały z jego mózgu wskazujące na zamiar uderzenia piłki. Komputer przyczepiony do jego pleców, odbierał te sygnały, uruchomił kombinezon robota, i wykonał polecenie mózgu. W ten sposób, sparaliżowany piłkarz mógł uczestniczyć w ceremonii otwarcia mistrzostw.

Tworzenie protez kontrolowanych przez mózg, to tylko część medycznych możliwości MMI. Niedawne wyniki eksperymentu z naczelnymi, dają nadzieję na pełne wyzdrowienie osób po udarze. Eksperyment obejmował dwie małpy rezus z elektrodami wszczepionymi do mózgu, które znajdowały się w izolowanych pomieszczeniach. Każdej małpie wszczepiono elektrody w przednim płacie mózgu. Makak wykorzystał siłę myśli do kontrolowania ruchu wirtualnej dłoni na ekranie komputera, kierując ją do celu - obrazu banana. Obraz na obu ekranach był taki sam, każda małpa widziała te same wirtualne ruchy dłoni, co druga.

Złożoność zadania polegała na tym, że jeden mógł kontrolować ruch ręki tylko w poziomie, a drugi tylko w pionie. Samotne małpy nauczyły się działać razem, a na koniec były w stanie poruszać ręką w pożądanym kierunku. Za co oczywiście zostały nagrodzone. Wykorzystując tą technologię, mózg osoby zdrowej będzie mógł współpracować interaktywnie z mózgiem pacjenta, a wtedy (teoretycznie) ten drugi szybciej odzyska swoje funkcje. W ten sposób, osoba która przeżyła udar, będzie mogła znowu mówić i poruszać sparaliżowanymi częściami ciała. Zakłada się, że w najbliższej przyszłości możliwe będzie nawet zastąpienie ciężkich bolesnych wspomnień pozytywnymi, odciążając tym samym osobę od stresu pourazowego i depresji. Ten ostatni, jest wciąż na etapie eksperymentów i to nawet nie z naczelnymi, ale z myszami. Nie mówiąc o tym, że taka technologia, niesie ze sobą pewne istotne zagrożenia.

 

W serii filmów Terminator sztuczna inteligencja stworzona, aby służyć ludziom i zaspokajać ich podstawowe potrzeby, opanowała planetę. Czy zagrożenie ze strony technologii zdolnej do nadpisywania wspomnień i kontroli ludzkich poczynań jest jednak jakkolwiek mniejsze? MMI, które pozwalają sparaliżowanemu pacjentowi sterować robotami z użyciem siły myśli, mogą być również wykorzystywane do sterowania bionicznymi żołnierzami i załogowymi samolotami. Urządzenia, które wspierają chory mózg, można wykorzystać do zaszczepienia nowych wspomnień lub usunięcia istniejących.

Biolog Jonathan Moreno z University of Pennsylvania (USA) przedstawia następujący niepokojący obraz: 

„Wyobraź sobie, że możemy wziąć informacje od, powiedzmy, Henry'ego Kissingera, który wie wszystko o historii dyplomacji i polityki, a następnie uzyskać całą wiedzę od osoby, która studiowała wojsko od inżyniera z agencji DARPA i tak dalej. Wszystko to można połączyć. Taka sieć mózgów pozwoli na podejmowanie ważnych decyzji wojskowych w oparciu o praktyczną wszechwiedzę, a to będzie miało poważne konsekwencje polityczne i społeczne.”

W ciągu ostatnich dziesięciu lat rozpoczęto wiele projektów zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie, w celu zbadania pracy mózgu oraz stworzenia obiecujących neurotechnologii. W szczególności w Stanach Zjednoczonych National Institutes of Health otrzymało 4,5 miliarda dolarów za pracę w ramach programu Brain. Głównymi sponsorami badań są Departament Obrony Stanów Zjednoczonych i DARPA. 

15 lat temu „ojciec” MMI Miguel Nicolelis również współpracował z agencją DARPA. Teraz, oficjalnie obawia się, że dzieło jego życia - MMI - może zamienić się w broń. Oręż, który z biegiem czasu nie będzie wymagać dużego nakładu energii i który będzie można po prostu nosić w kieszeni. Obawy Nicolelisa podziela wielu bioetyków. Proponują oni nawet zmianę międzynarodowej konwencji o zakazie broni biologicznej, tak aby wliczyć do niej technologie oparte na ludzkim mózgu. Czy ich niepokój jest uzasadniony?

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
loading...

Komentarze

Skomentuj