Kategorie:
Obserwacje obiektów UFO w rozmaitych kształtach zdarzają się niemal codziennie. Tym dziwniejsze jest więc, kiedy rejestracja takiego samego obiektu, ma miejsce w dwóch oddalonych od siebie miejscach, i to tego samego dnia. Coś takiego miało miejsce 22 października w amerykańskim stanie Ohio i Missisipi.
Kwestia tego czy świadkowie z obydwu tych stanów faktycznie widzieli ten sam obiekt, jest dość trudna do zweryfikowania ponieważ w obydwu przypadkach znajdował się on dość daleko od jego obserwatorów. Na całe szczęście, dysponujemy jednak dwoma nagraniami z jego obserwacji. Zakładając oczywiście, że nie mamy tu doczynienia z obserwacją dwóch osobnych obiektów UFO. Warto wspomnieć, że w przypadku obserwacji z Missisipi, została ona dodatkowo poprzedzona przez obserwacje helikoptera Apache przelatującego na niezwykle niskim pułapie.
Myślę, że warto napomknąć, że jeśli faktycznie byłby to ten sam obiekt, to biorąc pod uwagę, iż nagranie z Missisipi miało mieć miejsce w okolicach godziny 9:30 (jak napisano w zgłoszeniu do organizacji MUFON), a film z Ohio został wykonany o 15:40, ten niezidentyfikowany obiekt musiałby pokonać dystans ponad 1200 km w ciągu 6 godzin. Oczywiście, taki dystans to nie problem dla dzisiejszych samolotów, z tym że wtedy musielibyśmy uznać, że obserwacja ze Stanów faktycznie miała miejsce a nie była jedynie źle zinterpretowaną rejestracją drona lub oszustwem.
Niezależnie od tego czy uznajemy ten obiekt za cywilny lub wojskowy samolot, albo pojazd należący do innej cywilizacji trudno się spierać, że nagrania z miejsca zdarzenia nie pokazują wystarczająco dużo aby z całą pewnością stwierdzić co widzimy. Tak więc narazie, obserwacje z Ohio i Missisipi, pozostają zaklasyfikowane jako bardzo klasyczne przykłady obserwacji zjawiska UFO.
Komentarze
kolo21
Skomentuj