W dzisiejszych czasach nie brakuje dziwaków. Niejaki Alan John Miller (AJ) mieszkający w australijskim stanie Queensland twierdzi, że pamięta to jak został ukrzyżowany jeszcze jako Jezus Chrystus. Na dodatek uważa on, że jego partnerka życiowa, która nazywa Mary jest wcieleniem biblijnej Marii Magdaleny.

Samozwańczy mesjasz założył ruch religijny zwany Boską Prawda. Miller oświadczył, ze dobrze pamięta ukrzyżowanie.

"Wydaje się to być bardzo wyraźnie w mojej głowie, ale nie było to tak bolesne dla mnie, jak dla niej (Marii Magdaleny). Jeżeli jesteś jednością z Bogiem, nie czujesz strachu, czujesz się wystarczająco dobrze w kontroli ciała i poziom bólu "- powiedział

W pobliżu swojego domu, samozwańczy Jezus prowadzi specjalne warsztaty i podróżuje po świecie, ucząc ludzi komunikowania się z Bogiem. Jego przekazy dostępne są także w Internecie, gdzie można kupić specjalne DVD z jego wnioskami.  Dziesiątki jego zwolenników kupuje nieruchomości w Queensland, aby być bliżej swojego Mistrza.

Australijczyk twierdzi, że po śmierci na krzyżu znalazł się w innym świeci, gdzie spotkał między innymi słynnych filozofów Platona, Sokratesa oraz wielu papieży i prezydentów. Twierdzi, że pamięta cuda, które czynił jeszcze jako Jezus Chrystus.

Oczywiście kontrowersyjny prorok ma bardzo wielu wrogów, którzy czują potrzebę atakowania go. Mimo to na jego seminaria uczęszcza nawet po 150 osób jednocześnie i liczba ta cały czas rośnie. Zdarzają się przypadki, gdy wykształceni ludzie porzucają swoje dotychczasowe życie i przeprowadzają się w jego strony, aby być bliżej swojego mistrza.

Aktualna partnerka rzekomego wcielenia Jezusa Chrystusa dodaje, że jej rodzina nie jest zachwycona związkiem z AJ i obawia się o jej stan zdrowia psychicznego zwłąszcza od czasu gdy uznała się za nową Marię Magdalenę. Trudno odmówić im racji, ale czy nie podobnie reagowano kiedyś na samego Jezusa?