Astronomowie mają nowy pomysł jak wykryć obce cywilizacje

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Minęło już pięć lat od kiedy, czysto teoretyczne oddziaływania, których istnienie sugerował niemal sto lat wcześniej Albert Einstein okazały się prawdziwe. Fale grawitacyjne wywołały zrozumiałe zamieszanie w środowisku astronomicznym lecz teraz mogą nam posłużyć do odkrycia pozaziemskiego życia.

Mowa tu o artykule naukowym opublikowanym w Scientific Reports. Astronomowie wyszli z założenia, że odpowiednio zaawansowana cywilizacja, którą ograniczają jedynie prawa fizyki, byłaby w stanie poinformować całą galaktykę o swoim istnieniu. Mowa tu o sygnale, który byłby na tyle klarowny, aby nikt nie mógł go potraktować jako naturalne zjawisko.

 

Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że fale grawitacyjne różnią się od wszystkich znanych nam rodzajów fal pod dość istotnym względem. Przemieszczają się one w przestrzeni kosmicznej, absolutnie nie zwracając uwagi na materię stojącą na ich drodze. A zatem, gdyby wyemitować je ze szczególnie interesującego punktu naszej galaktyki, znacznie zwiększa się szansę na odebranie takiego galaktycznego sygnału.


Takim punktem byłaby chociażby supermasywna czarna dziura Sagittarius A*. Zdaniem badaczy, cywilizacja, która chciałaby ogłosić swoje istnienie powinna to zrobić gdzieś w okolicy tej centralnej, supermasywnej czarnej dziury. Naukowcy podejrzewają, że odpowiednio zaawansowana cywilizacja umieściłaby swój nadajnik na odwrotnej orbicie do wszystkich innych obiektów otaczających czarną dziurę. Naturalny obiekt astronomiczny nie byłby zdolny zachować takiej orbity przez dłuższy czas.

 

Kwestie techniczne takiego projektu są jednak dość dyskusyjne. Z jednej strony, taka "sonda" musiałaby emitować fale grawitacyjne dostrzegalne z dużych odległości, a z drugiej utrzymanie jej na orbicie nie powinno wymagać zbyt dużo energii. Autorzy artykułu uważają, że odpowiednio zaawansowana cywilizacja mogłaby przechwycić planetę wielkości Jowisza i ścisnąć ją do punktu, w którym zapadnie się w czarną dziurę. Taki niewielki (mowa o obiekcie o średnicy 3 metrów), supergęsty obiekt mógłby poruszać się po stabilnej orbicie wokół czarnej dziury, emitując fale grawitacyjne.

Aby nieco ostudzić nasz zapał, badacze przypomnieli, że ludzkość narazie, nie byłaby w stanie odebrać takiego sygnału. Pocieszający wydaje się jednak fakt, że planowane na 2034 rok obserwatorium fal grawitacyjnych LISA, może dostrzec taki sygnał w pierwszym roku obserwacji. Ten ambitny projekt agencji ESA, będzie składał się z trzech satelitów tworzących olbrzymi trójkąt równoboczny o boku wynoszącym 2,5-3 kilometrów. 

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Piotrek

To robił W. Reich i Tevor

To robił W. Reich i Tevor Constable w 1958 roku zdjemowali cloud busterami powłokę okrywająca wszyswtko co się znajdowało nad Ziemią i robili zdjęcia w podczerwieni obiektów nie tylko mechanicznych. Cloud boostermai zdejmuje się powłokę orgonu (eteru = ciemnej materii ) która okrywa wszystko co powoduje że dla ludzkich oczu pewne rzeczy są niewidzialne w tym inne istoty. Po zdjęciu okryw orgonowych robili zdjęcia przeróżnych obiektów statków kosmicznych jat jak również istot postaci ameb. Wszystko zawarte jest w ksiażce " Loom of the future ". Kosmos jest biologiczny ! na poziomie widzenia naszych oczu nazywamy go błędnie materialnym. My żyjemy w potężnych postaciach istot kosmicznych a one są w nas w tym tej jednej pierwszej, która jest "dowódcą" naszego jajka Brahmy stworzyciela to jest takie podójne sprzężenie zwrotne życia .  Starożtyni Rosjanie mieli rację pokazując budowę naszego kosmosu robiąc 7 babuszek każda w każdej bo tak to własnie jest ! 

Skomentuj