Alternatywna historia świata: Magiczna moc symboli (część 4 z 5) - Kim był Jezus Chrystus?

Kategorie: 

http://www.tapeta-kobieta-magia-fantasy.na-pulpit.com/zdjecia/kobieta-magia-fantasy.jpeg

Kim był Jezus Chrystus? Oficjalna religijna propaganda głosi iż był Żydem. Taka mniej oficjalna, "odwilżowa", dopuszcza stwierdzenie iż to nie żyd a Nazarejczyk. Propaganda bo pomimo "opowieści" i spisanych cudów przez niego dokonywanych życie Jezusa w tamtych czasach w historycznych zapisach "przypadkowo" zupełnie nie ma potwierdzenia. Tak jakby był tylko fikcyjną postacią literacką.

 

O jednym odniesieniu Jezusa do Ozyrysa już wiemy. Teraz spróbujmy tę samą opowieść odtworzyć z drugiej strony bazując na dowodach historycznych jakie zachowały się do naszych czasów. Na podstawie życiorysu historycznego Boga który żyjąc wśród mas uczył je prawdziwej Drogi do Nieba.

 

Osobą którą możemy spokojnie dopasować do tej roli był Budda Siakyamuni, Wielki Nauczyciel, jaki zostawił po sobie to co dziś znamy jako Buddyzm. Ale czy naprawdę był pierwszy? Nie, był jednym z wielu wymienionych w buddyjskich pismach. Co o nim "oficjalnie" wiemy …

"Budda Siakjamuni (ok. 563-483 p.n.e.), właśc. Siddhartha (imię od rodziców) Gotama (przydomek) z rodu (klanu) Śakjów (z Saków czyli Scytów czyli Słowian) – mędrzec, założyciel jednej z religii powszechnych – buddyzmu.

Ujrzawszy niemowlę, mędrzec ów zareagował nieco dziwnie dla zebranych: najpierw ogromnie się ucieszył, a następnie zapłakał. Zapytany o to, czy dziecku nie grozi jakieś niebezpieczeństwo, odparł, że nie widzi żadnych niebezpieczeństw, przeciwnie – syn Suddhdhany będzie wiódł święte życie, a jego wpływy będą dalekosiężne. Jednak jemu samemu, niestety, nie będzie dane dożyć tych dni. Taka perspektywa nie mogła ucieszyć władcy, który w jedynym synu pragnął widzieć godnego następcę tronu, a nie świętego czy mędrca. Serce monarchy ogarnął zapewne niepokój tym większy, że spotęgowany niefortunnym zgonem jego ukochanej żony – Mai Devi – zaledwie siedem dni po urodzeniu syna. Chłopcem zaopiekowała się wtedy siostra zmarłej królowej, Māhapajāpatī Gotami." (przydomek Gotama – Getami tak na marginesie pachnie, kolejne Słowiańskie plemię, kolejny "przypadek"? )

(http://pl.wikipedia.org/wiki/Śakjamuni)

A czego o nim nam nie mówią? Pierwszą ważną przesłanką o tym kim był naprawdę jest jego wygląd. Był BIAŁY i miał RUDĄ BRODĘ bo od niej go zwali RUDOBRODY. Ludzie o takiej fizjonomii dziś są nazywani Irlandczykami (wedle "Poszukiwaczy Świętego Grala" Maria Magdalena też była zbiegłą do Irlandii rudowłosą albinoską) (http://pl.wikipedia.org/wiki/Rude_włosy).  

 

Drugą przesłanką jest to iż działał na ZACHODZIE a nie jak się podaje w Indiach bo w wielu pismach buddyjskich jest mowa "o podążaniu na ZACHÓD w poszukiwaniu oryginałów pism". ZACHÓD, GDZIEŚ DALEKO STĄD, HEN W NIEZNANE od obecnego miejsca znajdowania się osób tych Pism pożądających z Nepalu, Indii czy Chin.

 

Trzecia przesłanka równie żarliwie co poprzednie zbywana ciszą zawarta jest w samym systemie 5 Buddów Medytacyjnych. Tak, tu jest PODPOWIEDŹ KIM BYŁ NAPRAWDE. Popatrzmy na atrybuty opisujące zachodnią, "ognistą" (kolejna przesłanka) część Krzyża Swastycznego czyli rodzinę Buddy Amitabhy

[ibimage==17663==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Co tu jest ważnego co nie tylko każdy buddysta powinien szybko wyłapać. 

 

Sylaba nasienna  - HRIH

Symbol - Lotos

Bodhisattva - Avalokiteśvara

Ziemski Budda - Shakyamuni

 

Dlaczego te cechy są takie ważne. Ano dlatego, że: Od słowa HRIH pochodzi słowo Hristos -  CHRZEŚCIJANIE  (http://en.wiktionary.org/wiki/Hristos)

 

W Gobekli Tepe na pograniczu turecko-syryjskim odkopano ośrodek kultu Awalokiteśvary
(http://bialczynski.wordpress.com/2012/08/16/wzgorze-brzucha-glebi-gobekl...).

 

Budda Shakyamuni był podobnie jak Jezus zwany "Źródłem Życia i Światła" bo taki przydomek ma rodzic tej szkoły Budda Amitabha. Jakiś czepialski może zauważyć:  "ale lotosy to przecież  indyjskie kwiaty" Tak, zapytam? A o tym słyszeliście?

 

 

 

"Lotos to również legendarna roślina starożytności. Najpiękniej o niesłychanych właściwościach lotosu pisał Homer, przedstawiając historię Odyseusza i jego towarzyszy wracających spod Troi do rodzinnej Itaki. Zatrzymali się oni w drodze powrotnej na jednej z wysp Morza Śródziemnego. Była to mityczna kraina Lotofagów, czyli ludzi odżywiających się lotosem. Mieszkańcy wyspy okazali się przesadnie gościnni, co wydawało się podejrzane Odyseuszowi i jego towarzyszom, toteż nie dali się namówić do zjedzenia lotosu. Tylko dwóch żeglarzy dało się skusić na ten przysmak. Skutek był natychmiastowy. Już po pierwszym kęsie zapomnieli o ojczyźnie i rodzinach, odmówili powrotu do Itaki, chcąc na zawsze pozostać na szczęśliwej wyspie i spożywać lotos o prawdziwie niebiańskim smaku. Odyseusz musiał ich siłą wyrwać z rąk Lotofagów i przykuć łańcuchami do okrętów, aby nie mogli wrócić na lotosową wyspę. Nie tylko starożytna Grecja snuła legendy o lotosie. Wizerunki tej świętej rośliny pojawiły się na świątyniach egipskich już ponad 3500 lat p.n.e. Sama bogini Izyda objawiła swoim wiernym wyznawcom nad Nilem, że nie tylko owoce, ale również i kłącza tej rośliny są prawdziwym przysmakiem.

(http://cyklamen.blox.pl/2009/09/Symbolika-lotosu.html)

 

Lotos – kwiat znany i czczony w Europie. I to wcześniej niż Hindusi. Peszek nie? Kolejny "sekret" znany tylko akademikom by dziatwa wiernie waliła bałwanki pod krzyżem nienawidząc tych wszystkich których im "ksiądz dobrodziej wskaże".

 

A sama bogini Izyda kazała im ten lotos jeść czy może CZCIĆ jako religijny symbol buddyjski? Może opisane w micie o Odyseuszu "zjedzenie lotosa" to nie zaproszenie do "postradania zmysłów" jak się "przyjęło w oficjalnej bredniologi akademickiej uważać" tylko zwyczajne "wstąpienie do zakonu". Takie symboliczne wyrzeczenie się czynienia zła i przemocy.

 

Takie złożenie ślubów czystości i zostanie Buddystą/ Rodzimowiecą. To faktycznie dla zezwierzęconego Odyseusza lubującego się pławić we krwi wrogów czy szlachtowanych dla demonów ludzi jest rzeczą "przekraczającą jego pojmowanie świata". No bo jak można żyć w pokoju jak jego "BOŻEK KAZAŁ NUŻAĆ ŚWIAT WE KRWI, MORDOWAĆ WSZYSTKO CO LECI, CZYNIĆ SOBIE ŚWIAT PODDANYM. Brr.

 

Tak, dokładnie tak, wy tresowane w nienawiści do pogan kołtuny. Prawdziwe CHRZEŚCIJAŃSTWO TO BUDDYZM co widać i w nieudolnie poretuszowanych NAUKACH, w OBRAZACH, w MUDRACH (sposobie w jaki święci kościoła układają dłonie)  jak i w SAMYM JĘZYKU bo nie wystarczy tylko UKRAŚĆ I SIĘ PODSZYĆ BY NAGLE ZROBIĆ SOBIE BOGA Z DEBILA (oficjalnie "czczony" przez was Jezus to rabe jushua - antyrzymski podżegacz wojenny). Trza jeszcze mieć to coś co się wtłaczaną w główki rasistowską ideologią kastruje od urodzenia. Trza mieć to czego golemy nie mają. To czego przez całe życie poszukiwał Blaszany Żołnierzyk. WNĘTRZE. ŻYWE,  CIEPLUSIE WNĘTRZE a nie być jak to Mickiewicz mówił "(pełnym żmij) pobielanym grobem". Nie zrobaczywiałą satanistyczną pustką z jakiej tylko semiccy bogowie - Ohyda  i Obrzydliwość wyzierają spoglądając łapczywie co by tu jeszcze splugawić w nienawistnym im świecie stworzonym przez BOGA - Świętowita.

 

Jak to się odbyło?

 

Znany z Biblii Jezus będący w rzeczywistości Budda Shakyamuni był rodowitym Celtem jaki wraz z innymi powędrował do Palestyny wyzwalać ją z lokalnej tyranii jakieś satanistycznej satrapii. I tam w czasie tej wedrówki dokonał "wniebowstąpienia" wraz z przekazaniem nauk. Przekazanie jak wiemy odbyło się poprzez okazanie zgromadzonym "uczonym w pismach" kwiatu lotosu. I jak wiemy to okazanie wywołało istny gęgot rozsierdzonych "mędrców" bo:

1) zamiast przekazania nakazów, zakazów, wskazań i innych możliwych do spisania i skodyfikowania zaleceń religijnych zadrwił z nich okazując rosnący także w Europie kwiatek;

2) zamiast nich, utytułowanych znawców pism,  przekaz (zgodę na dalsze nauczanie) dostał ktoś z szarego tłumu na końcu (trybun) który się, widząc ten rytuał,  po prostu UŚMIECHNĄŁ.

 

 

[ibimage==17664==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Rys. 28 Naukowe wędrówki Celtów przez Europę
(http://uleszka.uprowadzenia.cba.pl/webacja/13celtowie/celt.htm)

 

Buddyzm jak wiemy jest systemem filozoficznym polegającym na zrozumieniu wyrażonej w pismach IDEI. Do tego trza mieć zdrowy mózg co przy chowie wsobnym u paranoików i schizofreników ciężko znaleźć. Oni się specjalizują jak autyści w pamiętaniu. Stąd judaizm jak i islam to nie religia tylko zbieranina komentarzy do komentarzy do komentarzy do komentarzy ….do przepisów Prawa mającego dać im odpowiedź na sakramentalne JAK ZYĆ, JAK ROZUMIEĆ czego z uwagi na wyznawaną rasistowską ideologie nie są pojąć wstanie (golem potrzebuje ciągłych nakazów i rozkazów bo inaczej się zapętla i psuje a jego życie traci wartość). I tak kółko się zamyka a frustracja tym wynikła plus wrodzona chciwość napędza ich do zemsty na tych którzy tą wiedzę i sami rozumieją jak i im żydom czy ogólnie semitom, dla ucywilizowania, dali.

 

I ponieważ buddyzm w całej Europie był znany jeszcze z czasów sprzed potopu to sztuczka faryzeusza Szawła z Tarsu z fałszywą zażydzoną kłamstwami i przeinaczeniami "chrześcijańską" Biblią miała szansę powodzenia. Sztuczka obliczona na udawanie tego czym się nigdy nie było by wejść w posiadanie skarbów ludów północy których semici im zawsze zazdrościli w tym tak pożądanego przez judaistyczne bożki złota.

 

I tak należy rozumieć irracjonalny z pozoru kronikarski przekaz iż Bolesław Chrobry walczył na Rusi z CHRZEŚCIJANAMI. On nie walczył z wyznawcami własnej katoobłudnej wiary. On mordował Rodzimowierców bo tym ten kult jest naprawdę - Buddyzmem w Linii Buddy Vairoczany.

 

I dlatego też by zamazać prawdziwe pochodzenie chrześcijaństwa odprysk satanistyczno-watykański zniszczył odłam konstantynopolski z jakiego pochodzi Biblia Prawosławna - przepisane z Sanskrytu na Głagolice Wedy (ich część), które później ulegały podobnej satanizującej, judeizującej cenzurze jak ich katolickie odpowiedniki. Te tak zwane "pismo święte" wydawane w Watykanie (papieże w swoich szatach mają buddyjskie  insygnia swojej władzy - skradzione z Arkony zresztą).

 

I tak naprawdę POGANIE są bardziej CHRZEŚCIJAŃSCY niż się kruchtowym "chrześcijanom" zdaje. Bo oni są tymi którzy będą zbawieni. Bo są PRAWDZIWYMI CHRZECIJANAMI.

 

A tu jest przykład powielania tej samej informacji po latach w tym samym politycznym celu

http://polskawalczacastopsyjonizmowi.com/2013/05/10/mit-gazowania-serbow...
 

o tak tylko podmieniając jak w Biblii co poniektóre kluczowe słowa jak imiona, nazwy miejscowości, daty etc dla osiągnięcia podobnego, z góry założoneg, politycznego celu.

                     

Tej samej klasy oszustwem jest dokonane w średniowieczu masowe spalenie wszelkich istniejących bibliotek zawierających antyczne oryginały i podłożenie (cudowne odnalezienie) kopii tych dzieł dokonane przez zakonników Watykanu. Cel takiego zamieszania był prosty - kopia udająca oryginał miała już odpowiednio spreparowaną zaaprobowaną przez papieży zawartość na jaką się można było później "powoływać" w sporach z królami czy "wrogimi" religiami.

 

 

W buddyzmie są trzy śmiertelne grzechy
- przeciwko Buddom,
- przeciwko ich Naukom,
- przeciwko wyznawcom.

 

I wykroczenie przeciwko wyznawcom. Wykroczenie przeciwko Indoeuropejczykom. Zniszczenie ich Państwa jest tym prawdziwym a świętowanym po wszelkich kościołach "Ukrzyżowaniem Chrystusa". A to jak już wiecie jest semicką satanistyczną magią by się na nowo Kaganat Słowian nie odbudował. Byście sami, jak dobrzy więźniowie, "świętując kaźń i śmierć" swojego Boga robili wszystko (magia znaczeniowa w tle) by Rzeczypospolita Polska upadała z łoskotem a wy popadali w biedę.

 

Prawdziwym ukrzyżowaniem Jezusa Chrystusa było wydziedziczenie Europejczyków z rodzimej kultury z wtłoczeniem ich militarną siłą w objęcia satanistycznej religii żydowskiej. W łapy judaizmu i jego kato-klonów. Wymazanie przeszłości o naszej kulturze dziś tak zbywanej pogardliwą ciszą. Każdy z was jest tym "Ciałem" jakie sami w "religijnej ekstazie" mordujecie i zjadacie by się Królestwo Boże nigdy więcej na Ziemi nie odrodziło. W bachanaliach krwi na cześć waszego śmiertelnego wroga yahwe.

 

 

I to "dziedzictwo Polaków" jest powodem czemu nasz kraj jest takim "oczkiem" w nienawistnej nam anglosaksońskiej głowie. Watykan jak i jego anglikański odprysk wraz z tresowanymi w nienawiści do Słowian żydami pilnują tylko by się tamto dawne przewłaszczenie nie wydało i przepowiednia Buddy Shakyamuniego o swoim następcy jaki się ma na świecie pojawić 2500 lat po nim nie przyniosła polityczno-religijnej zmiany i by sataniści okupujący ołtarze Boga nie musieli w popłochu uciekać na swój satanistyczny "Madagaskar" bo z Polską i Polakami są powiązane wszelakie prawdziwe przepowiednie o Nowym Świecie po Zmianach. I nienawidząc Rodzimowierców sprawiasz czytelniku iż wespół z faryzeuszami i satanistami pilnujesz by ŻADNA PRZEMIANA I POLEPSZENIE CZŁOWIECZEGO LOSU SIĘ NIE DOKONAŁO. MORDUJESZ SWEGO BOGA. BYŚ ZAWSZE CIERPIAŁ. BYŚ ZAWSZE MIAŁ GORZEJ.

 

 

A tak wyglądają zachowane w ludzkiej pamięci wyobrażenia Gwiazdy Betlejemskiej.

[ibimage==17665==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Rys. 29 Godło Etiopii
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Etiopia)

 

[ibimage==17666==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

Rys.30 Słońce z Werginy – (biblijna "Gwiazda Betlejemska")
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Słońce_z_Werginy)

 

 

"Słońce z Werginy (stosowane jest także określenie gwiazda z Werginy) – określenie, nadane symbolowi, przedstawiającemu stylizowaną wieloramienną gwiazdę lub słońce o szesnastu promieniach. Symbol oparty jest o zbliżone wizerunki gwiazdy-słońca, spotykane w wielu miejscach terytorium Grecji, w tym także na wyspach greckich, niektóre z nich wcześniejsze o wieki lub o tysiąclecie.

 

Najbardziej znane, wykonane ze złota wizerunki Słońca z Werginy odkryto w 1977 roku w czasie prac archeologicznych w Werginie, w północnej części obecnej Grecji. Zostały one odnalezione na larnaksie w grobach królów starożytnej Macedonii. Pracami archeologicznymi kierował wówczas profesor Manolis Andronikos. Jego zdaniem grób, na którym odnaleziony został symbol słońca z Werginy, należał do Filipa II (król Macedonii z dynastii Argeadów (357-336 p.n.e.), który był ojcem Aleksandra Wielkiego, choć niektórzy przypisują grób Filipowi III, który był bratem przyrodnim Aleksandra Wielkiego zwanego też Aleksandrem III Macedońskim
(356-323 p.n.e. – Król Macedonii, hegemon Związku Korynckiego, król Persji, faraon Egiptu, król Azji)."   (http://pl.wikipedia.org/wiki/Słońce_z_Werginy)

 

 

Jak to jest, ze symbol uważany za "Jezusowy" jest znany światu jakieś 400 lat przed urodzeniem tego "żydowskiego zbawiciela"? Kolejny fakt przeczący rozsiewanym po ołtarzach satanistycznym antychrześcijańskim bredniom? Co nauka robi z "takimi faktami" niepasującymi do "dziejowej roli Rasy Panów w wypasaniu gojów"? To co w Iraku czy w Polsce – wysadza dynamitem. Bo "racja historyczna" musi być po właściwej stronie. A protestujących zawrzeszczy się zmasowanym opłaconym jazgotem o "antysemityzmie" tychże, nie klakierzy szatana? Tfu, "wielebni czciciele".

 

ciąg dalszy nastapi ......

 

Poprzednie odcinki

1. http://innemedium.pl/wiadomosc/alternatywna-historia-swiata-magiczna-moc-symboli-czesc-1-5
2. http://innemedium.pl/wiadomosc/alternatywna-historia-swiata-magiczna-moc-symboli-czesc-2-5
3. http://innemedium.pl/wiadomosc/alternatywna-historia-swiata-magiczna-moc-symboli-czesc-3-5

=========================

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
loading...

Komentarze

Portret użytkownika dominemr

Jezus żył, a śladu po nim nie

Jezus żył, a śladu po nim nie ma, ponieważ jak historia wskazuje "wstąpił do nieba" czy na jakiś statek własności tych którzy nas tu stwożyli, czy też statek tych którzy tu wczesniej mieszkali przed nami a się uratowali. W każdym razie Jezus dał sie zabić, żeby pokazać że zło trzeba dobrem zwycięzać (czy też poświęceniem aby udowodnić słowa które się głosi), a odpowiedź agresją na agresję tylko potęguje ta pierwszą, nie doprowadza do pokoju i pojednania. Zresztą wystarczy popatrzeć na Tybetańczyków, też nie walczą ze złem z Chin ponieważ nie na tym polega buddyzm, też głęboko wierzą że tym co czyni ludzi dobrymi i oświeconymi jest miłość i brak walki, nawet o swoje życie. 
Co do dziwnych rytuałów w KK, ok spożywanie ciała Chrystusa przyznam jest raczej niepokojące, ale to przeciez są teatrzyki wymyślone dużo później po Jezusie i to przez ludzi którzy tak naprawdę stracili gdzieś podrodze historii prawdziwe motywy dla których ta religia powstała, a ich głównym zadaniem było robienie prostym, ciemnym średniowiecznym ludziom wody z mózgu żeby łatwiej im było przejąć władzę. 
 

Portret użytkownika Zenek

Bo to jest najzwyczajniejsza

Bo to jest najzwyczajniejsza tresura jak Psy Pawłowa.
 
Motyw -
DAWNO, DAWNO TEMU LUDZIE ŹLI I WYKLĘCI ZAMORDOWALI JEZUSA I ZOSTALI ZBAWIENI WIĘC TAK JAK ONI BĄDŹ ZŁY, OKROPNY, KŁAM, MORDUJ, etc .... DLA YAHWE BO JAK POJAWI SIĘ NOWY "ZBAWICIEL" (przepowiednie) TO WYSTARCZY GO PONOWNIE ZAMORDOWAĆ BY ZOSTAC ZBAWIONYM (oczywiście zgodnie z ambonową propagandą: NAJLEPIEJ WŁASNORĘCZNIE a potem pozreć jak psy/biesy/anubisy/chupacabry pożerają swoje ofiary).
 
To jest największa tajemnica "wiary" tej psychomanipulacji zwanej katoobłudnictwem. Kłamstwo co do celu. ZAMORDUJ SWOJEGO BOGA. MORDUJ KAZDORAZOWO JAK PRZYCHODZI CI POMÓC. Niestety niepojęte dla ogłupionych demonimi kłamstwami judaistycznych religii, że ta droga prowadzi tylko do piekła.

Portret użytkownika MARGO

biedulka pisze: " Brawo Margo

biedulka pisze: " Brawo Margo to wyjątkowo trafne spostrzeżenie Powiedział Bóg: macie szczęście żli, że żyją wśród was Dobrzy, bo gdyby nie Oni to już dawno by was nie było"
_____________
Wiesz biedulka, wydaje mi się, że zupełnie nie zrozumiałaś/łeś ani artykułu, na którego temat się wypowiadasz, ani też tego - co chciałam wyrazić w swoim poście...
Szkoda..., ponieważ czas ku temu jest właściwy by wznieść się ponad nasze, przyziemne podziały i próbować łączyć - a nie dzielić...  O tym właśnie mówi cytat z czarnej księgi, który przytoczyłam w moim wpisie..
Po Zdrówka 

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem tego Boga ?  Czyż może od Boga się różnić ?   Czyż dąb nie jest w żołędziu zawarty  ? Czyż Bóg nie jest ukryty w Człowieku ?

Portret użytkownika MARGO

Imć.Twardowski... To, co

Imć.Twardowski...
To, co przedstawiłeś w swoim arcie zaczyna powolutku bo powolutku... ale jednak - wydostawać się z czeluści ignorancji na światło dzienne..., może nie dokładnie w taki sposób ale...
PRAWDA niebawem - jak Jutrzenka rozbłyśnie pełnym blaskiem i nic nie będzie w stanie tego zjawiska powstrzymać...
Świadomość ludzka  budzi się z głębokiego i bardzo długiego snu...
Ludzie o czystych sercach zaczynają rozumieć, że tylko szlachetne pragnienie - jest pragnieniem Boga, Źródła...  Stąd też wszędzie wokół nas - w kosmicznej substancji, czyli w Źródle wszystkiego, spoczywają nieograniczone zapasy nieprzejawionych rzeczy i środków na zaspokojenie każdego szlachetnego pragnienia...
Co zaś tyczy się Jezusa...
" Geniusz to ten kto potrafi dostroić się do Praw Czasu i Przestrzeni oraz zawartej w nich informacji "

Co prawda - nie lubię czarnej księgi, w której pomieszana jest prawda z blagą ale..., posłużę się cytatem z niej, ponieważ uważam, że najlepiej oddaje sens tego, co chę wyrazić:

Cyt:  ” ... On jest pokojem naszym, On sprawił, że z dwojga jedność powstała i zburzył w ciele swoim stojącą pośrodku przegrodę z muru nieprzyjaźni.
On zniósł zakon przykazań i przepisów aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka
”.( Efez: 2 14-15)

Równocześnie Jego misja i śmierć spowodowały zmianę w podświadomości wszystkich ludzi jako, że nasze umysły podświadomie są ze sobą powiązane...
A jak pamiętamy podświadomość związana jest z prawą półkulą mózgową.

Tylko wówczas można stworzyć w sobie samym z dwóch jednego - nowego człowieka - kiedy będziemy potrafili zsynchronizować harmonijnie pracę obu naszych półkul mózgowych i wyrzucić ze swego umysłu wszelkie nieharmonijne i nieszlachetne myśli w stosunku do siebie samych i naszych bliźnich...

Jednak barierę istniejącą między półkulami mózgowymi tzn. barierę między świadomością i podświadomością musi usunąć każdy osobiście.

Chrystus ustanowił wzorzec i dał przykład!
Po Zdrówka
 
 

Kimże jest człowiek jeśli nie potomkiem tego Boga ?  Czyż może od Boga się różnić ?   Czyż dąb nie jest w żołędziu zawarty  ? Czyż Bóg nie jest ukryty w Człowieku ?

Strony

Skomentuj