Godziny, dni i lata lecą teraz bardzo szybko, czyżby czas przyspieszył?

Kategorie: 

Źródło: dreamstime.com

Wiele osób zauważa ostatnio, że w ciągu ostatnich kilku lat coś stało się z poczuciem czasu, tak jakby było coś nie tak. Dni i miesiące lecą tak szybko, że piątek czasami wydaje się być drugim dniem. Któż z nas nie zna tego uczucia, że dzień dopiero się zaczyna, gdy w istocie jest to już jego koniec?

Większość specjalistów tłumaczy ten fenomen tym, że im starszy człowiek, tym szybciej wydaje mu się, że upływa jego życie. Teraz jednak szybki upływ czasu zauważają nie tylko ludzie starsi, ale nawet! Więc można już zadawać pytanie o to czy coś się dzieje z czasem? Percepcja upływu czasu może być w jakiś sposób zaburzona, na przykład poprzez tak zdawałoby się abstrakcyjne zdarzenie jak umieszczenie Ziemi we wnętrzu wielkiej osobliwości kwantowej. Można sobie wtedy wyobrazić, że czas wewnątrz takiego tworu biegłby inaczej, bo zależałby od punktu w przestrzeni.

 

To jest zresztą najbardziej zabawne, że większość rzekomych racjonalistów jest święcie przekonana, że materia jest ciężka a czas istnieje. Ludzie tacy nie zadają sobie pytania, dlaczego materia jest ciężka skoro atomy są puste, czyli nic nie ważą i co to świadczy o naszej rzeczywistości. Czas w takim pojmowaniu wszechświata jest tylko trwaniem hologramu, który rozgrywa się dookoła nas. Czy ktoś może przyspieszać czas w naszej rzeczywistości? Zmiany, jakie mają rzekomo nastąpić w najbliższych miesiącach według wielu źródeł mają zachodzić głównie w nas, ludziach. Być może zmiana percepcji postrzegania upływu czasu jest po prostu tym śladem potwierdzającym, że zmiany rzeczywiście następują.

 

Możliwe, że czas jest w jakiś sposób zmieniany przez procesy, których do końca nie rozumiemy. Pojawiły się hipotezy, że czas może być manipulowany za pomoca instalacji HAARP. Większość badaczy HAARP podejrzewało, żemoże on powodować trzęsienia ziemi i wyzwalać huragany. Brazylijski naukowiec, dr Fran Di Augusto twierdzi, że stosując wysokie częstotliwości można zmienić, a nawet kontrolować zachowanie pola grawitacyjnego. Według Di Aquino można też zaginac czas powodując jego spowolnienie. Być może to co czuje ostatnio tak wiele osób jest efektem jakiegoś eksperymentu naukowego.

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Krowa na miedzy

Tak jest. Takie wnioski łatwo

Tak jest. Takie wnioski łatwo wyciągnąć, kiedy zwrócimy uwagę na historię naszej planety (tak, tą naukową), kiedyś pantofelek metamorfował się w sandał przez X milionów lat. Zanim ryba wyczłapała się w wszechoceanu życia minęły także miliony lat. Zmiany klimatu, masowe wymierania, to wszystko ciągnęło się milionami lat, a potem zaczęło przyśpieszać. Zwierzęta wymierały szybciej, szybciej też ewoluowały. Klimat zmieniał się częściej i robił to szybciej. Historia ludzi też wiele mówi o upływie czasu. Pomiędzy pierwszym rokiem naszej ery a 1000 nie ma wielkiej różnicy. Technologia podobna, ludzie podobni, cywilizacje podobne. Pomiędzy 1000 rokiem a obecnym mamy za to ogromne zmiany. Technologia w ostatnich stuleciach skoczyła do przodu tak, że za moment wyprzedzi sama siebie. Przegoniła wiele razy wizje twórców sci-f. Klimat szaleje na naszych oczach. Wizja z filmu "Pojutrze" dziś nikogo by nie zaskoczyła. Wymieranie postępuje nie z miliona lat na milion lat, tylko z dnia na dzień. Nasza świadomość też się zmienia. Trudno stwierdzić, co jest tego wszystkiego przyczyną, czy to czas zwariował, czy to w nas tkwi problem i inaczej go odbieramy. Ostatnie kilka lat minęło mi jak jeden dzień, jak w tej piosence z serialu "40 latek", tyle że to nie przenośnia, ani nie metafora. Wstaje rano, przeciągam się, a potem buch obiad, trzy chwile potem obiad przetrawiony, ja jeszcze czuje smak w buzi a już czas na kolacje. Ostatnimi czasy jadam jeden posiłek dziennie i chodzę najedzony cały dzień. Jak zacznę grać na komputerze w wolny dzień, to z południa w oka mgnieniu robi mi się wieczór, zanim zdążę się rozkręcić. Czasami stanę sobie przed telewizorem, przełączam kanały i prostuje kości. Ostatnimi czasy jak tak na chwilkę sobie stanę o 21.00, to zanim usiądę mam 23.00 i zastanawiam się, jak to możliwe bym stał w miejscu i oglądał telewzor tyle czasu. Dla mnie raptem niedawno był jeszcze 2009 rok i ciągle czuje, jakby trwał nadal, a na kalendarzu niebawem będzie 2013. Jeśli ludzi mających podobne odczucia co ja jest dużo, to możliwe, że faktycznie czas zwariował.

Strony

Skomentuj