Tajemnicze podziemne grobowce znaleziono w centrum Nowego Jorku

Kategorie: 

Eksperci nie potrafią jeszcze powiedzieć nic konkretnego o pochówku. Przeprowadzanie badań archeologicznych w obszarze Manhetttenu jest obecnie niemożliwe.

 

W jednej z krypt archeolodzy znaleźli jakieś ludzkie szczątki. Później okazało się, że drugi grobowiec liczy ich co najmniej kilkadziesiąt. W przeważającej większości są to szkielety dzieci. Na to unikalne znalezisko w centrum Manhattanu natrafiono podczas prac przy wymianie starego wodociągu i kanalizacji.

[ibimage==25644==400naszerokoscbeztxt==Oryginalny==self==null]
Robotnicy odkryli ludzkie szczątki, gdy rozpoczęli demontaż starych rur. Podziemne katakumby znajdują się w samym sercu Nowego Jorku na głębokości 3,5 metra, podaje Süddeutsche Zeitung.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika dąb

Jezeli to szczątki dzieci w

Jezeli to szczątki dzieci w tak dużej ilości i to w takim miejscu czyli Manhattanie  to można wnioskować że to ofiary satanistycznych obrzędów . Samo to , że twierdzenie iż nie będzie badań nasuwa podejrzenia spisku i działań na wysokim szczeblu. Zwłoki musiały być tam złożone po wybudowaniu piwnic zwanych tu katakumbami (a ile istnieje Manhattan?) , do tego skoro jest remont rurociągu to przy pierwszym montażu ktoś musiałby też to zobaczyć - czyli czas zbrodni ogranicza się do czasu użytkowania rur czyli ok. góra 60-70 lat (wg naszych standardów sieci wymienia się po ok 25 latach - amortyzacja) . Można przypuszczać że zbrodnia jest dość świeża że można by było jeszcze prawdopodobnie złapać morderców lub odkryć organizację która może dalej to samo robi . Ale jak to bywa w życiu ........   

Portret użytkownika El Koto

Pasożyty potrzebują czystej

Pasożyty potrzebują czystej krwi, takiej bez grzechu. Tak samo komarzyca potrzebuje krwi by się rozmnożyć. Co roku na początku wiosny jest takie wielkie święto gatunku pasożytniczego, przed którym wcześniej wybrane dobre-dzieci zwyczajnie znikają. Ich królowa kilkanaście lat temu w ten sposób w jeden dzień ''osuszyła'' cały sierociniec - gdzieś są ukryte na to dowody, dużo ludzi wie o tym, ale nic to nie zmienia bo wszystkich świadków zlikwidowano. Ten proceder trwa 3000 lat albo dłużej. Dawniej porzucali trupy w lasach by zwierzęta je zjadły, ale teraz tak się nie da robić bo dzikich zwierząt jest mało więc muszą ukrywać ciała.