Rzymscy gladiatorzy byli wegetarianami

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

Rzymscy gladiatorzy byli wegetarianami, a jako środek wzmacniający po treningu spożywali napój, sporządzony z wody i popiołu. Takiego odkrycia dokonali austriaccy antropolodzy, prowadzący wykopaliska w ruinach Efezu (Azja Mniejsza). Wyniki badania zostały zaprezentowane przez Science Daily na podstawie informacji, przekazanych przez Uniwersytet w Wiedniu.

 

Naukowcy badają kości z II/III w. p. n. e., pochodzące z cmentarza gladiatorów. W tamtym czasie Efez był stolicą rzymskiej Azji. Zamieszkiwało go wówczas 200 tys. ludzi. Kości analizowano metodą spektroskopii. Naukowców interesował stosunek izotopów węgla, azotu i siarki w kolagenie, jak i wapnia w składnikach mineralnych kości.

Okazało się, że gladiatorzy w ogóle nie jedli mięsa, a ich dieta składała się z roślin strączkowych i zbóż. W źródłach historycznych spotykano się z terminem hordearii (zjadacze jęczmienia), co wskazywać miało, że gladiatorzy otrzymywali najtańszą żywność.

Jednak zawodnicy z areny bardzo różnili się od zwykłych ludzi posturą i jakoś musieli uzupełniać wapń. Dlatego też spożywali „napój z popiołów”.

„Popiół spożywany był w celu wzmocnienia organizmu po wyczerpującym treningu i do szybkiej regeneracji złamanych kości. Także dzisiaj po ciężkim treningu sięgamy po magnez i wapń (w postaci tabletek musujących)"- powiedział Fabian Kanz, szef badań.

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
loading...

Komentarze

Portret użytkownika Maniek

Zgadza sie - byli

Zgadza sie - byli roslinozerni - ale to tylko dlatego, ze byli niewolnikami i przestepcami a takich nikt nie karmil by miesem. Po drugie gliadiatorzy nie byli wcale dobrze zbudowani  a mysle tu o sportowej budowie gladiatorow jaka znamy z dzisiejszych przekazow filmowych. nie wygladali ja Arnold tylko byli tlusciochami jak swiniaki co nawet chronilo ich przed ranami jakie ponosili w walkach.

Portret użytkownika b@ron

ciekawa sprawa z tym popiołem

ciekawa sprawa z tym popiołem na wzmocnienie...może spróbuję, tylko mam prośbę by ktoś "oświecony" uświadomił ile tego popiołu trza wszamać...sezon grzewczy się zaczął, więc popiołu nastarczy, w związku z tym mam pytanie, czy wystarczy np. 2 łopaty 3 x dziennie ? czy więcej ? Biggrin

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika kimbur

Popiół to źródło

Popiół to źródło skumulowanych związków mineralnych - soli mineralnych i tlenków powstałych po spalaniu. Tym samym podana informacja nie jest jakimś absurdem i nie ma co jej wysmiewać. Pozostaje zastanowić się, w jakich proporcjach rozcieńczano popiół i z jakimi innymi składnikami łączono, aby zapewnić odpowiednie przyswojenie tych składników mineralnych przez organizm.
PS. Popularne i tak często stosowane współczesne lekarstwa to też różne związki chemiczne. A dzisiaj nie śmiejemy sie z tego, że pleśniowa toksyna - znana jako penicylina - potrafi uleczyć. Wiele z dawnej wiedzy roztrwoniliśmy, wiele wykorzystujemy a ciągle szukamy nowego.

Portret użytkownika baca

No to mamy przełom w

No to mamy przełom w medycynie, jeśli jedzenie popiołu regeneruje złamane kości... to jest bardzo dobra wiadomość i wygląda, że od czasu Hitlera i Fritzla dlugo nie było tak mocno uzdolnionych Austriaków.
Teraz chyba pora na badania kliniczne aby udowodnić tę teorię - a więc trzeba będzie zamknąć w labolatorium naukowców z uniwersytetu w Wiedniu i połamać im nogi a potem nakarmić ich "napojem sporzadzonym z wody i popiołu"... 
Oczywiśćie grupie kontrolnej należy dać jako placebo spaloną papę zamiast spalonego steropianu a przy okazji można tez udowodnić moją teorię, że muzyka Mozarta powoduje głuchotę, jako że przecież Mozart pierwszy od niej ogłuchł no i puścić gladiatorom z Wiednia parę płyt maestro, kiedy będą regenerować się ich nogi...

Strony

Skomentuj