Sygnał laserowy z pozasłonecznej planety Gliese 581 g dotarł do Ziemi

Kategorie: 

Gwiazda Gliese 581 to czerwony karzeł. Znajduje się ona w gwiazdozbiorze Wagi i jest oddalona od Ziemi o 20 lat świetlnych. Wokół niej znajdują się przynajmniej 4 planety w tym Gliese 581 g, która jest najbardziej podobną do Ziemi planetą poza Układem Słonecznym. Ponad dwa lata temu doszło do zdarzenia, które można porównać tylko z legendarnym już sygnałem WOW. Z planety Gliese 581 g wystrzelił promień laserowy.

 

Odkrycia dokonał astronom Ragbir Bhathal z University of Western Sydney (UWS), który pracuje również dla SETI. Specjalny sygnał świetlny nadszedł według niego właśnie z systemu Gliese 581 g. Według Bhathala przypominał silną wiązkę laserową. Naukowcy twierdzą, że poszukiwanie sygnałów laserowych może ułatwić poszukiwania życia pozaziemskiego. Komputeryzacja powoduje, ze można obserwować jednocześnie ogromne połacie kosmosu. Właśnie dzięki takiemu monitoringowi udało się zarejestrować ten sygnał.

 

Planeta Gliese 581 g została odkryta w 2007 roku. Stopień podobieństwa do Ziemi w specjalnie do tego stworzonej skali wyniósł aż 0,92. Dokonano tego dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii obserwacyjnych i efektu dopplerowskiego. Rok planetarny wynosi na Gliese 581 g około 37 dni. Planeta znajduje się bardzo blisko swojego słońca, bo około 27 milionów kilometrów. W normalnych warunkach dawno by wyparowała, ale dzięki temu, że gwiazda Gliese 581 stygnie na powierzchni planety panuje temperatura od -37C do -12C. Oznacza to, że planeta znajduje się w tak zwanej ekosferze.

 

Sygnał z tej planety wystąpił tylko raz a żeby można było go uznać potrzebne są kolejne obserwacje, których niestety nie było. Może to oznaczać, że Obcy strzelają swoim laserem na wszystkie strony i po prostu raz trafili w nas. Biorąc pod uwagę, ze Ziemianie emitują już od ponad 60 lat rozmaite sygnały radiowe można zakładać, że nie wiedzą oni skąd właściwie idą te osobliwe przekazy. Im dłużej będziemy je wysyłać tym większe prawdopodobieństwo, że znowu ktoś spróbuje się z nami skontaktować. Bardzo możliwe, że odpowiedź na emitowany przez nas radowy szum już nadeszła.

 

 

Źródła:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Gliese_581_g

http://en.wikipedia.org/wiki/Ragbir_Bhathal

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

mam w dupie rozprawki naukowe

mam w dupie rozprawki naukowe i recenzentów... oraz publikacje...
Gdyby mi na tym zależało byłbym zapewne dawno naukowcem...
Akurat publikacje miałem z innej inżynierskiej dziedziny lata temu...
Nie musisz czytać tego co piszę i nie do takich jak ty adresuję swoje przemyślenia...
Nie szanując tego co prezentuję, ośmieszając to co piszę bez merytorycznej dyskusji robisz z siebie wykształconego idiotę...

Portret użytkownika ZIWK

Błysnąłeś qlturką wypowiedzi

Błysnąłeś qlturką wypowiedzi jak spalona żarówka (to też elektromagnetyzm Wink )...
 
Fizykę z podstawówki... liceum... politechniki...
 
Oddziaływanie magnetyczne - jak wszystkie TEŻ rozchodzi się prędkościa z nie większą od prędkości światła - taka jest jedyna interpretacja doświadczeń - nie ma danych, które by temu mogły zaprzeczyć.
Jeśli masz jakies inne dane oraz argumenty, niż  "ja-jestem-najmondrzejszy" to chętnie posłucham...
 
Poproszę o źródła tych reeeeeewelacji (zasługujących na niewątpliwego Nobla!)  nie koniecznie WWW, ale mogą też być papierowe.

Portret użytkownika Wow

Pan Angelus tak już ma, że

Pan Angelus tak już ma, że jeśli się z kimś nie zgadza, to rzuca w niego wyzwiskami godnymi upośledzonego gimnazjalisty. To człowiek, z którym nie można podyskutować normalnie, bo on uważa siebie za chodzące bóstwo, wyrocznię, najbardziej oświeconego z oświeconych. Daruj sobie wszelką próbę polemiki, bo będzie nieustannie próbował swoimi wyzwiskami sprowadzić cię do swojego poziomu, gdyż inaczej to dziecko rozmawiać nie potrafi.
Źródeł jego wiedzy nie dostaniesz. To największa tajemnica wszechświata. Angelus został obdarowany wszechmądrością i nie może się mylić. Nie dyskutuj z nim. Do niczego to nie prowadzi.

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

"Pan Angelus tak już ma, że

"Pan Angelus tak już ma, że jeśli się z kimś nie zgadza"...
A z czym mam się zgadzać...? Do jakiej merytorycznej wypowiedzi mam się ustosunkować?
Do kpiny z tego co napisałem...?
Oczywiście... że podam źródło... Twój umysł, lub mój umysł..
 W swoim nie potrafisz tej wiedzy odszukać, więc podłącz się transmiterem do mojego..
 Masz taki..?
Dyskusja na temat...? Bardzo chętnie... Tylko jak dotad rzeczowego kontaktu nie było...
A po za tym... z dzieckiem chcesz dyskutowac na poziomie podstawówki...?
Nie jestem naukowcem, ale wiem jak to wszystko działa...I mogę cię zmusić do myślenia swoimi odpowiedziami...
Jak nim jesteś, to wykorzystaj tą wiedzę... napisz rozprawę naukową ( ja nie mam czasu na dyrdymały) obroń ją i opublikuj... i podziel się Noblem...

Portret użytkownika Wow

Nie rozumiesz. Widać czytanie

Nie rozumiesz. Widać czytanie ze zrozumieniem też uważasz za bezsensowne i zaraz na pewno napiszesz jakąś bajeczną filozofię jak to ty uważasz czytanie ze zrozumieniem za bezużyteczne, ale zwróć łaskawie uwagę na to, że ja nie napisałem, że musisz się ze wszystkimi zgadzać. Masz prawo wyrażać tutaj swoje zdanie i swoje opinie na każdy temat. Wszystkich użytkowników tego forum powinny jednak obowiązywać te same zasady: zachowanie kultury i jakiegokolwiek poziomu, od którego ty odstajesz. Nie rozumiem, dlaczego moderatorzy dopuszczają twoje wypowiedzi, w których obrażasz innych tylko dlatego, że mają inne poglądy. Ty masz prawo wyrażać swoje opinie ale pamiętaj, że inni też takie prawo mają. Każdy ma swoje zdanie, a to, że ktoś posiada inne poglądy niż ty, nie oznacza, że jest debilem.
Wiedza nie jest wyznacznikiem inteligencji. Możesz jej nie posiadać i być mądry, albo możesz wiedzieć wszystko i być głupim. Stolarz może nie wiedzieć nic o krawiectwie. Krawiec może nie wiedzieć nic o stolarstwie. Kto z nich będzie mądrzejszy? A ty uważasz, że jeśli ktoś nie wie tego co ty, jest kretynem i nie przebierasz w słowach, by to wszystkim tutaj ogłosić. Wnioski z tego wyciągnij sobie sam, bo ja nie będę zniżał się do twojego poziomu.
 
P.S
"Dyskusja na temat...? Bardzo chętnie... Tylko jak dotad rzeczowego kontaktu nie było..."
Wszystko zależy od tego, co uważasz za rzeczowy kontakt. Były sygnały z kosmosu. Od dziesiątek, setek, a powiem nawet, że od tysięcy lat ludzie twierdzą, że kontaktowali się z istotami z poza ziemi. Jest niezliczona liczba zdjęć, filmów, relacji. Są hieroglify, są legendy, mity, religie, obrazy i różne inne artefakty. Tego wszystkiego jest naprawdę dużo. Ty oczywiście masz tak wysokie mniemanie o sobie, że nie przyjmujesz do wiadomości tego, że ktokolwiek poza tobą może mówić prawdę. To, że nie wierzysz w to wszystko nie oznacza, że to wszystko jest wymysłem. Jeśli ja wyczytam sobie gdzieś, albo wydumam, że drzewa nie istnieją, to każde spotkane drzewo będę uznawał za przerośnięty krzak. Wszelkie próby przekonania mnie, że drzewa są prawdziwe będą bezskuteczne, bo ja zwyczajnie nie będę chciał w to uwierzyć. Czy to nie absurd? Bo przecież drzewa rosną na każdym kroku. Jeśli nie chcesz uwierzyć w to, że życie poza ziemią (i nie pochodzące z ziemi) jest możliwe, to wszelka dyskusja z tobą na ten temat nie ma najmniejszego sensu, bo chodźbym ci żywego kosmitę przyprowadził, to ty w niego nie uwierzysz. Ślepia wiara, a wręcz fanatyczne przekonanie o tym, że mamy rację jest zgubne. Jesteś tak bardzo pewny tego, że tylko ty masz rację, iż możesz nie dostrzegać, że to może właśnie ty możesz się mylić. To się nazywa arogancja.
 

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

.... właśnie.... czytając ze

.... właśnie.... czytając ze zrozumieniem... nie rozumiem co ma wiara w pozaziemskie cywilizacje do wątku który rozwinąłem dotyczący magnetyzmu...
Tu własnie masz dowód, jaka krzywdę wyrządziła ci "demokratyczna"  edukacja z czytaniem ze zrozumieniem...
 Podkreślam, że twoja wiara w świetego Mikołaja jest twoją niezbywalną wiarą... w końcu ślady na śniegu po saniach dowodzą jego istnienia... Nieprawdaż...?
 Legendy i mity o "obcych" nic nie dowodzą, ba nawet nie sugerują obecności "Obcych cywilizacji na Ziemii".
 Skąd bowiem ktokolwiek z etruskich, summeryjskich, czy egipskich kapłanów miałby wiedzieć, że rzekomi "Obcy" są rodem z Ziemi?
 Napisali i "udokumentowali" co im się żywnie wyobrażało.....
 Nie zaprzeczam istnienia istot odmiennych i potężniejszych od nas... Ba wręcz jestem pewien, że one istnieją, Ale również wiem, że pochodzą z Ziemi...
 I nie jest to kwestia wiary. To jest wiedza...
 Wiedzy się nie udowadnia...
 Udowadnia się teorię...tezę...
 Ja tu nie dyskutuję o "wierze"... Gdybyś napisał: wierzę, że wszechświat jest pelen życia"... pomyślałbym... ..."o naiwny leming"...I nie widze powodu, dlaczego nie mógłbym pokpić sobie z takiej osoby...
 śmieszą mnie, a śmiech to zdrowie...
 Natomiast twierdzenie o bezwzględym istnieniu "Obcych" irtytuje mnie i wzbudza sprzeciw, bo w świetle mojej... jedynej...prawdziwej...bezwględnej.. wiedzy do której mam dostęp ...Nie ma życia w kosmosie poza życiem w bazach kosmicznych, istot, które pochodzą z Ziemi...
 Nie jestem tu ani dla "sławy", ani dla nikogo... To co piszę adresuję do tych, co chcą to zrozumieć i sprawdzić własną dedukcją... Pozostałych olewam...   diarrhoea... pozdro...
 

Strony