Kategorie:
Wiele z cech szczególnych naszego ziemskiego satelity może budzić zdumienie. Intryguje to, że jego pozycja w przestrzeni jest tak szczególna, że w określonych warunkach jego tarcza idealnie odpowiada wielkością tarczy słonecznej. Mimo to tylko 5o% jego powierzchni nie jest widoczne z Ziemi. Księżyc z pewnością jest ziemskim satelitą, ale nie ma pewności czy na pewno naturalnym.
Gdy przeanalizuje się cały zbiór anomalii księżycowych, o których wiedze zgromadzono do tej pory można dojść do wniosku, że nasz poczciwy księżyc może być w istocie czymś innym niż nam si e wydaje, może być sztucznym tworem, mimo, że jest wielkości planety. Jednak, jeśli uznamy, że Księżyc jest sztucznym satelitą to przede wszystkim powstaje pytanie, kto i po co go umieścił nad naszymi głowami. Teoretycznie dowodów na to, że Księżyc nie jest obiektem sztucznym powinny przynieść kolejne misje Apollo i lądowania, jakie przeprowadzano tam oficjalnie już w 1969 roku. Jednak to rzekome lądowanie, którego dokonali Amerykanie do dzisiaj wzbudza kontrowersje i wiele osób nie wierzy, że kiedykolwiek do niego doszło.
Pojawiło się wiele rzekomych dowodów na falsyfikat lądowania, w tym cześć naukowych. Ważnym głosem wydaje się być sugestia, że gdyby lądownik rzeczywiście podchodził do Księżyca to wszyscy znajdujący się na jego pokładzie zostaliby poddani oddziaływaniu promieniowania kosmicznego w wielkości powodującej ryzyko utraty życia. Było tak głównie, dlatego, że magnetyczne Pasy Van Allena już tam nie działają tak skutecznie.
Poza tym analizowano filmy z powierzchni sugerując, ze podskakiwanie Neila Armstronga nie pasowało do księżycowego poziomu grawitacji. Z drugiej jednak strony wraz z Amerykanami na Księżycu podobno znalazły się lustra i podobno da się w nie celować z Ziemi. Nie wydaje się tez prawdopodobne, aby ewentualną mistyfikację z Księżycem mieli kryć Rosjanie i Chińczycy, którzy obfotografowali srebrny glob praktycznie ze wszystkich stron.
Podejrzane jest za to, że latamy na Marsa a po Księżycu nie jeździ teraz żaden ziemski pojazd typu Curiosity, tak jakby nie było tam nic ciekawego. Wkrótce może się to jednak zmienić, bo na powierzchnię Księżyca wybierają się nie tylko Chińczycy, ale i organizacje prywatne. Google ufundowało nawet nagrodę dla pierwszego zespołu, który umieści na Księżycu łazik i będzie w stanie nim sterować z Ziemi. Amerykanie już teraz obawiają się, że pierwsze miejsce, w które taki pojazd zostanie skierowany to Morze Spokoju, aby odwiedzić obszar, na którym kiedyś rzekomo stanęła po raz pierwszy ludzka stopa. USA próbuje wymusić kanałami dyplomatycznymi, aby ten obszar na księżycu traktować w charakterze pomnika.
Jeśli jednak założymy, że Amerykanie jednak na Księżycu byli to nie sposób nie wspomnieć o eksperymentach z sejsmicznością naszego satelity. NASA rozbiła o powierzchnię tego globu dwa moduły księżycowe i to, co zarejestrowano z pokładu pojazdów wskazuje wręcz, że po uderzeniu Księżyc rezonował jak dzwon. Mogłoby to stanowić dowód na to, że jest obiektem pustym w środku.
Aktualnie trwają dokładne badania grawitacyjne naszego pobliskiego ciała niebieskiego i być może rzucą trochę światła na wszelkie tajemnice, które wiążą się z naszym satelitą. Być może jakieś anomalie zostały już zidentyfikowane, ponieważ Amerykanie nagle ujawnili plany budowy stacji kosmicznej w punkcie libracyjnym L2, znajdującym się po ciemnej stronie Księżyca. Baza w tamtym miejscu ma być punktem przeładunkowym w misjach na naszego satelitę i dalej w kierunku Marsa oraz asteroid.
Komentarze
Bóg stworzył nieskończone ilości istot rozumnych o różnych szczeblach bytowania. Choć rozumem nie można dowieść istnienia Aniołów, to jednak można wskazać na odpowiedniość ich istnienia.
Strony