Anomalie w okolicy Słońca nadal nie przestają zaskakiwać

Kategorie: 

Już wielokrotnie na tych łamach poruszaliśmy temat dziwnych obiektów obserwowanych w okolicy Słońca. Coś, co według NASA jest zwykłymi artefaktami obrazu dla wielu niezależnych obserwatorów stanowi dowód na to, że wokół Słońca dochodzi do obecności niezidentyfikowanych obiektów.

To, co nie pasuje do koncepcji, że są to zakłócenia obrazu to ich regularne, symetryczne kształty. Nie tak powinny wyglądać losowe błędy matrycy. Jasne, że obserwowanie czegoś tak jasnego jak gwiazda wymaga zastosowania technologii, których do końca nie sposób ogarnąć bez naukowej podbudowy, ale zjawiska te kiedyś nie występowały, pojawiły się nagle i zdaje się, że dochodzi do ich intensyfikacji.

 

Temat ten oczywiście nie funkcjonuje w normalnych mediach, a gdy już jakąś atencję znajdzie to pisze się o tym w kontekście fantastyki i zadaje się ironiczne pytania sugerując, że dziwne struktury to sześciany Borg z sagi Star Trek. Można dowolnie na ten temat dowcipkować, ale obserwacji koło Słońca jest tak dużo, że co dwa dni pojawiają się w Internecie kolejne filmy dokumentujące, co przyleciało w okolice naszej gwiazdy.

 

Pojawiły się sugestie, że obecność tych rzekomych pojazdów jest związane z funkcją Słońca. Oprócz źródła ciepła i światła ma to być rodzaj portalu umożliwiającego podróże na duże odległości. Przynajmniej kilkukrotnie zauważono duże sferyczne obiekty, które zdawały się czerpać coś z gwiazdy,  być może jakieś paliwo. Sama sfera mogła być obszarem odznaczającym się od otoczenia ze względu na działanie pola siłowego,   które byłoby konieczne, aby bezpiecznie znaleźć się w koronie gwiazdy.

 

Wszystkie te obserwacje mają oczywiście oficjalne interpretacje naukowe, ale to od każdego z nas zależy, w co uwierzymy i jak zinterpretujemy to, co wciąż pojawia się w okolicy naszej najbliższej gwiazdy. 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen

Komentarze

Portret użytkownika promień

Jeżeli te obiekty zbliżają

Jeżeli te obiekty zbliżają się do słońca to muszą być bardzo odporne na ogień, ciepło a raczej wysoką temperaturę. Pytanie z czego są zbudowanae. A może ogień to dla nich jakieś niesamowite zjawisko. Podobno nad wulkanami też widziano jakieś pojazdy, które do nich wlatywały i wylatywały. Teraz przyszedł mi genialny pomysł do głowy. Może mają jakiś element w budowie swoich rakiet, statków, który potrzebuje podgrzania, wytwarzająca się energia cieplna wprawia ich w ruch. Same statki musiałyby być zbudowane z materii odpornej na ogień, wysoką temperaturę, albo mają jakąś osłonę. Jeżeli oni potrafią wytwarzać pole, które sprawia, że ich nie widzimy to może znają też inne sztuszczki. 

Portret użytkownika michejda01

Niby dla czego nie mogły by

Niby dla czego nie mogły by być wielkości ziemi.Co my tak na prawdę wiemy co się tam we wszechświecie dzieje .Michio Kaku amerykański fizyk japońskiego pochodzenia powiedział w jednym z programów ,że spotkanie z obcymi to tylko kwestia czasu i nie tak odległego jak się nam wydaje .Kaku to wielki autorytek bzdur by nie opowiadał .Naykowcy i władze coś wiedzą tylko nie wszystko mogą otwarcie powiedzieć.Co do artefaktów obrazu to są one nieruchome a te koło słońca nie wszystkie  takie są. 

Portret użytkownika Maruder

Aha, czyli to niemożliwe, by

Aha, czyli to niemożliwe, by istniały obiekty wielkości ziemi. Wierzymy, że to mogą być obce obiekty być może obcej cywilizacji, ale nie wierzymy, by mogły być tak duże, bo... Bo obce obiekty muszą spełniać jakieś określone warunki? Wykraczają poza normy unii europejskiej? Poza zdolności twojej wyobraźni? O co ci konkretnie chodzi? Uzasadnij swoje twierdzenie. Ciekaw jestem, dlaczego jakiś obiekt nie może mieć rozmiaru zbliżonego do naszej planety.

Strony